Jaki smartfon do 2000 zł kupić w 2024 roku? TOP 9 najlepszych modeli

W sprzedaży są setki modeli telefonów z różnych półek cenowych. Kwoty, jakie trzeba na nie wydać, zaczynają się od kilkuset złotych i dochodzą do ponad 10 tys. za te najlepsze, nierzadko składane smartfony z pięknymi wyświetlaczami, topowymi procesorami oraz dużą ilością pamięci operacyjnej i wewnętrznej. Na szczęście nie trzeba wydawać fortuny, by kupić naprawdę niezły sprzęt.

Czytaj też: Jaki smartfon do 1000 zł? Wybieramy najlepsze z tanich modeli

Smartfony w tej cenie znajdują się w ofercie takich firm jak Samsung, OnePlus, Honor, Xiaomi, Redmi, Oppo, i Realme. Na naszej liście modele ułożyliśmy w kolejności od najstarszych do najnowszych, a wiele z nich debiutowało w wyższej cenie. Na końcu zestawienia umieściliśmy zaś niedostępny u nas oficjalnie smartfon Google’a oraz przyjrzeliśmy się kwestii tych tańszych iPhone’ów.

Należy oczywiście też zaznaczyć, że czasem lepiej zdecydować się na model z tej niższej półki cenowej z aktualnej kolekcji, a czasem warto kupić model starszy, który został przeceniony. Trzeba jedynie zwrócić uwagę na fakt, iż takie telefony mogą być krócej wspierane przez producenta w kwestii aktualizacji - warto sprawdzić, jakie deklaracje składa on obecnie w tej materii.

Za mniej niż 2000 zł można kupić topowy telefon marki Samsung z 2022 r. Chociaż doczekał się on już aż dwóch następców, to nadal radzi sobie bardzo dobrze. Wyposażono go w 6.1-calowy wyświetlacz AMOLED (2340 na 1080 pikseli), który odświeżany jest w 120 Hz. Pod nim ukryto procesor Exynos 2200 (4 nm).

Podzespoły, w tym moduły Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2, zasila akumulator o pojemności 3700 mAh. Można go ładować przewodowo z mocą 25 W i bezprzewodowo z mocą 15 W i obsługuje bezprzewodowe ładowanie zwrotne (4,5 W), a za zdjęcia o wielkości do 50 Mpix (f/1.8, 23 mm, 1/1.56”, 1.0 um) odpowiada potrójny aparat główny.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Samsung Galaxy S22. Ideał, który ma trzy „ale”

Równie ciekawą propozycją jest OnePlus 10T. W cenie do 2000 zł można kupić ten smartfon w wersji wyposażonej w 8 GB pamięci operacyjnej i dysk 256 GB. Znaleźć w nim można również 4-nanometrowy procesor Qualcomm SM8475 Snapdragon 8+ Gen 1 oraz moduły łączności takie jak Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2.

Akumulator o pojemności 4800 mAh można ładować z mocą aż 150 W, a na pokładzie jest też potrójny aparat główny. Zdjęcia, jakie można nim zrobić, mają wielkość maksymalnie 50 Mpix (f/1.8, 24 mm, 1/1.56”, 1.0 um). Podzespoły kryją się pod ekranem typu Fluid AMOLED (6.7”, 120 Hz, 2412 x 1080 pikseli).

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: To po prostu działa. OnePlus 10T - recenzja

Innym telefonem, który może sprawdzić całkiem nieźle, jest Honor 90. W cenie do 2000 zł można kupić model z 12 GB pamięci operacyjnej i 512 GB pamięci wewnętrznej. Na pokładzie mamy tutaj 6,7-calowy wyświetlacz typu AMOLED odświeżany w 120 Hz (2664 na 1200 pikseli).

Chipem jest tu Qualcomm Snapdragon 7 Gen 1 Accelerated Edition (4 nm), a jego potrójny aparat robi aż 200-megapikselowe zdjęcia (f/1.9, 1/1.4”, 0.56 um). Za łączność odpowiadają moduły Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2, a akumulator ma pojemność 5000 mAh. Jest ładowany z mocą 66 W i obsługuje ładowanie zwrotne.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Premiera smartfonów Honor 90 i Honor 90 Lite. Jeśli dadzą w Polsce dobrą cenę, to będzie hit

Kolejnym smartfonem kosztującym niecałe 2000 zł jest Oppo Reno 10 Pro w wersji z 12 GB pamięci operacyjnej i dyskiem 256 GB. Mamy w nim do dyspozycji 6.7-calowy wyświetlacz AMOLED (120 Hz) o rozdzielczości 2412 na 1080 pikseli. Pod nim umieszczono układ Qualcomm Snapdragon 778G 5G (6 nm).

Oprócz tego w specyfikacji nie zabrakło modułów Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2, a także akumulatora o pojemności 4600 mAh (ładowanie przewodowe z mocą 80 W z opcją ładowania zwrotnego). Za zdjęcia o wielkości do 50 Mpix (f/1.8, 24 mm, 1/1.56”, 1.0 um) odpowiada potrójny aparat główny.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Dwa nowe smartfony OPPO Reno10 i tablet inny niż wszystkie. Oto specyfikacja i polskie ceny

Wartym uwagi jest również Oneplus Nord 3. W przypadku tego modelu w cenie do 2000 zł można zdobyć model wyposażony w aż 16 GB pamięci operacyjnej oraz dysk 256 GB. Inne podzespoły napędza tutaj 4-nanometrowy procesor Mediatek Dimensity 9000. Ma on do dyspozycji takie moduły łączności takie jak Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2.

Ekran to Fluid AMOLED (6.74”, 120 Hz, 2772 x 1240 pikseli). Pod nim umieszczono akumulator o pojemności 5000 mAh, który ładowany jest z mocą maksymalnie 80 W. Na pokładzie jest też potrójny aparat główny, a zdjęcia, jakie można nim zrobić, osiągają rozmiar do 50 Mpix (f/1.8, 24 mm, 1/1.56”, 1.0 um).

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: OnePlus Nord 3 5G - pierwsze wrażenia. Zawodnik wagi ciężkiej wjechał na ring

Jeszcze jednym smartfonem, który da się kupić w cenie do 2000 zł, jest Xiaomi 13T w wersji z 8 GB RAM-u i 256 GB przestrzeni dyskowej. Jego sercem jest Mediatek Dimensity 8200 Ultra (4 nm) z modułami łączności Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.4, które zasila akumulator o pojemności 5000 mAh ładowany przewodowo z mocą 67 W.

Ekran w tym smartfonie ma przekątną długości 6.67-cala i wyświetla 2712 na 1220 pikseli. Ten panel typu AMOLED odświeżany jest z częstotliwością 144 Hz. Można na nim oglądać zdjęcia wykonane potrójnym aparatem głównym, który robi fotografie o wielkości do 50 Mpix (f/1.9, 24 mm, 1/1.28”, 1.22 um).

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Xiaomi 13T i 13T Pro już tu są. Piękne ekrany, aparaty Leica oraz hulajnoga lub tablet gratis

Tę samą, a nawet nieco niższą półkę cenową okupuje Redmi Note 13 Pro+. Za niecałe 2000 zł można go kupić w wersji z 12 GB RAM-u i dyskiem 512 GB. Zamontowano w nim ekran typu AMOLED odświeżany w 120 Hz (6.67”), który wyświetla 2712 na 1220 pikseli, a także moduły Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.3.

Sercem tego smartfona jest chip Mediatek Dimensity 7200 Ultra wykonany w 4-nanometrowym procesie technologicznym, który zasila akumulator o pojemności 5000 mAh ładowany z mocą aż 120 W. Potrójny aparat główny robi z kolei fotografie o wielkości do 200 Mpix (f/1.7, 23 mm, 1/1.4”, 0.56 um).

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Xiaomi Redmi Note 13 Pro. Oto telefon, który obudzi w tobie fotografa

Czas na najmłodszy z polecanych modeli, czyli Realme 12 Pro+. W jego przypadku mamy do dyspozycji 6.7-calowy panel typu AMOLED (120 Hz, 2412 na 1080 pikseli). Smartfon kryje w sobie chip Snapdragon 7s Gen 2 (4 nm), moduły Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2 oraz 12 GB RAM-u i 256 GB pamięci wewnętrznej.

Akumulator w tym smartfonie ładowany jest z mocą 67 W i ma pojemność 5000 mAh. Aparat główny ma z kolei trzy obiektywy. Ten podstawowy, szeroki, robi zdjęcia o wielkości 50 Mpix (f/1.8, 24 mm, 1/1.56”, 1.0 um), a jeszcze większą rozdzielczość mają fotografie wykonane 64-megapikselowym obiektywem telefoto.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Seria Realme 12 Pro już w Polsce. Jedna rzecz szczególnie przykuwa uwagę

W tej cenie można znaleźć również inny smartfon Samsunga, który jest sporo młodszy od flagowca sprzed dwóch lat, ale za to pochodzi z tej średniej półki. Galaxy A55 ma 6,6-calowy wyświetlacz Super AMOLED (6.6”, 120 Hz, 2340 x 1080 pikseli), a jego sercem jest procesor Exynos 1480 (4 nm).

Akumulator w tym smartfonie ma pojemności 5000 mAh i ładowany jest przewodowo z mocą 25 W. Mamy tu również 8 GB RAM-u, 256 GB pamięci dyskowej i moduły Wi-Fi 6 oraz Bluetooth 5.3. Potrójny aparat robi zdjęcia o wielkości do 50 Mpix (f/1.8, 1/1.56”, 1.0 um), ale warto zwrócić uwagę na brak obiektywu portretowego.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Samsung Galaxy A55 już w ofertach operatorów. Sprawdziliśmy, gdzie najtaniej

Smartfony z linii Pixel produkowane są przez Google’a, który nie sprzedaje ich oficjalnie w naszym kraju, ale i tak da się je kupić w Polsce, gdyż sprzedawcy sprowadzają je na własną rękę. Telefony marki Apple z kolei kojarzą się z produktami premium, ale i tutaj da się znaleźć modele za mniej niż 2000 zł. Trzeba pogodzić się jednak z pewnymi kompromisami.

Ostatnim smartfonem z Androidem na liście w tej cenie jest Pixel 7 z 6,3-calowym wyświetlaczem typu AMOLED (90 Hz, 2400 na 1080 pikseli). Ten telefon z czystym systemem operacyjnym od Google’a (i przez niego jest produkowany), nie doczekał się co prawda oficjalnej dystrybucji w Polsce tak jak inne modele z tej linii, ale i tak można go u nas kupić i to właśnie w cenie do 2000 zł.

Urządzenie trafiło do sprzedaży w październiku 2022 r., więc nie jest nowe, ale i tak może pochwalić się naprawdę niezłą specyfikacją, aczkolwiek w kilku aspektach konkurencja go zawstydza. Jego sercem jest autorski układ Google’a, czyli Tensor G2 (5 nm) mający do dyspozycji 8 GB pamięci operacyjnej. Na system i dane użytkownika przewidziano z kolei 128 GB przestrzeni dyskowej.

Google Pixel 7 wyposażony został przy tym w moduły Bluetooth 5.2 oraz Wi-Fi 6E, a także w podwójny aparat robiący zdjęcia o wielkości do 50 Mpix (f/1.9, 25 mm, 1/1.31”, 1.2 um) w trybie szerokim lub do 12 Mpix (f/2.2, 114˚, 1/2.9”, 1.25 um) w trybie ultraszerokokątnym. Akumulator o pojemności 4355 mAh ładowany jest z mocą 20 W zarówno przewodowo, jak i bezprzewodowo.

Czytaj więcej o tym smartfonie w tekście: Google Pixel 7 i Google Pixel 7 Pro oficjalnie. Nadal czegoś tu nie rozumiem

Apple oficjalnie nie sprzedaje żadnego telefonu w cenie do 2000 zł. Nie oznacza to jednak, że nie da się w tej cenie zdobyć smartfona z systemem operacyjnem iOS z innych źródeł. Można zdecydować się w końcu na egzemplarz używany lub odnowiony (tzw. Refubrished), a do tego da się znaleźć nieco starsze modele, który przetrwały aż do dziś w nieotwartym pudełku w jakimś magazynie.

Najtańszym smartfonem w ofercie firmy z Cupertino jest iPhone SE (2022). Firma sprzedaje go w wersji z 64 GB pamięci w cenie 2499 zł, ale u innych sprzedawców można go kupić już za około 2000 zł. Niestety ma kiepski aparat, a jego obudowa bazuje na iPhone’ach od 6 do 8 i wygląda dość przestarzale. W tej cenie można znaleźć jednak, w tych mniejszych sklepach, oferty na iPhone’a 12 mini.

Trzeba zdawać sobie jednak sprawę, że iPhone 12 mini wydany w 2020 r. to już leciwy sprzęt, a do tego jest naprawdę malutki. Jeśli jednak komuś bardzo zależy na lepszym iPhonie i jest w stanie np. wstrzymać się z zakupem i za jakiś czas wydać większą kwotę, to polecam sprawdzić mój poradnik: Którego iPhone’a kupić w 2024 r.? Wielki przegląd wszystkich smartfonów Apple’a.