REKLAMA

Nie telewizor, nie smartfon - to inteligentny stół powinien być centrum domowego ekosystemu

24.05.2012 14.45
Nie telewizor, nie smartfon – to inteligentny stół powinien być centrum domowego ekosystemu
REKLAMA
REKLAMA

Wiele mówi się o tym, że Apple wkrótce zaprezentuje coś rewolucyjnego. Chyba wszyscy fani nowych technologii liczą, że nie będzie to kolejna wersja kultowego smartfona, a urządzenie z zupełnie nowego dla firmy segmentu, które podobnie jak iPhone, iPod oraz iPad odmieni rynek. Od dawna mówi się o telewizorze. Jednak po słowach Johnatana Ive’a zastanawiam się, czy rzeczywiście telewizor to jest to, co powinno wiązać cały ekosystem produktów w jedną całość.

Telewizja sama w sobie odchodzi powoli na boczny tor – wciąż ją oglądamy i to często w dużych ilościach, ale nie konsumujemy jej tak, jak jeszcze przed paroma laty. Jest ona raczej tłem dla naszego życia w dużym pokoju, gdzie czytamy książki na czytnikach e-booków, przeglądamy sieć na laptopach lub tabletach. A sam telewizor, choć usilnie stara się być jak najbardziej Smart, jest coraz częściej tylko ekranem dla konsoli, filmów z serwisów VOD, płyt Blu-ray, czy zdjęć rzucanych z naszych aparatów i telefonów.

Jeszcze niedawno naszym centrum domowej pracy i rozrywki był komputer. Dziś, mimo iż nadal korzystamy na co dzień z komputera stacjonarnego, to jest on jedynie jednym z elementów współdzielonym z pozostałymi urządzeniami takimi jak smartfon, tablet czy właśnie telewizor. Dysk, na którym przechowuję zdjęcia jest zewnętrzny i mogę go podpiąć do innego urządzenia, dostęp do tych plików mam też w chmurze. Komputer przestał być centrum domowego ekosystemu, a jedynie jego podzespołem działającym przede wszystkim w oparciu o sieć i aplikacje – tak, jak pozostałe urządzenia, które posiadamy.

Warto sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nasze cyfrowe życie może być zdecentralizowane, jeśli chodzi o urządzenia i skupiać się jedynie na łączących je aplikacjach i usługach, jak Facebook, Google czy iCloud? Wydaje się, że jednak potrzebujemy takiego urządzenia, które będzie gromadzić nie tylko nasze codzienne obcowanie z cyfrowymi mediami, ale także wszystkich pozostałych członków rodziny. Miejsce takiego urządzenia jest oczywiście w dużym pokoju.

Takim urządzeniem może być oczywiście telewizor. Jednak jeśli spojrzymy na obecne poczynania producentów, to starają się oni niestety by było to urządzenie indywidualne, choć takowym nigdy do tej pory nie było. O takich działaniach świadczą chociażby konta w Smart TV Samsunga, gdzie użytkownik może zalogować się dzięki rozpoznaniu twarzy. Wiele aplikacji na telewizorze także jest przeznaczonych do jednoosobowej interakcji. Urządzenie będące centrum naszego cyfrowego domu powinno być raczej bardziej rodzinne niż indywidualne.

Jeśli jednak nie telewizor to co? W głowie wciąż mam projekt Microsoft Surface – futurystyczny, interaktywny stół obecnie dostępny dla biznesu. Jego miejsce wydaje się być jednak w domu. W końcu w większości przypadków między kanapą a telewizorem mamy właśnie jakąś ławę, na której nie tylko trzymamy kubki z herbatą, ale też nasze elektroniczne gadżety, piloty od telewizora, czy wreszcie tradycyjną prasę i książki. To wokół stołu gromadzimy się też z bliskimi.

Cyfrowy blat ławy ma spory sens i dużą przyszłość. Niestety nie wydaje się być to rozwiązanie, które szybko wejdzie do naszych domów. Ale jeśli coś miałoby stanowić centrum naszego cyfrowego stylu życia, to właśnie mógłby być stół. Tradycyjny komputer oczywiście nigdzie się nie wybiera, jednak jego głównym zadaniem pozostaje praca.

Czekam w komentarzach na podpowiedzi, co według Was powinno być centrum ekostystemu. Może to jednak komputer PC powinien nim pozostać? Czy może jednak jedyną słuszną wizją jest smartfon mogący stać się także komputerem, tabletem oraz telewizyjnym set-top-boxem?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA