REKLAMA

Rynek gier mobilnych rośnie 20%

06.03.2009 09.13
Rynek gier mobilnych rośnie 20%
REKLAMA
REKLAMA

W nawiązaniu do kolejnych doniesień o nowych sklepach z oprogramowaniem na smartfony pojawiają się dane wyjaśniające dlaczego tak się dzieje. Rynek gier mobilnych szybko staje się lukratywnym biznesem, głównie dzięki smartfonom takim jak iPhone. Według raportu JupiterResearch, w 2008 roku sprzedano na świecie gier za 5,4 miliarda dolarów, co stanowiło 20% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim.

Według autorów raportu liczba pobranych gier na smartfony nie wzrosła w Stanach Zjednoczonych ani w Zachodniej Europie lecz na rozwijających się rynkach, takich jak Indie i Chiny. Zmniejsza się jednak znacznie liczba pobranych gier opartych na Javie na rzecz niezwykle dynamicznej sprzedaży gier na iPhone’a.

– Połączenie iPhone’a i AppStore pobudziło rynek gier mobilnych – mówi autor raportu Windsor Holden cytowany przez „Information Week„. JupiterResearch uważa, że największą zaletą iPhone’a jest właśnie model sklepu AppStore, który umożliwia przeglądanie, kupowanie, pobieranie i instalowanie gier w bezprzewodowy sposób, czyli znacznie łatwiej niż na konkurencyjnych platformach. Co więcej, użytkownicy posiadający już konto w iTunes mają już w nim zarejestrowane karty kredytowe, co dodatkowo ułatwia zakup. Inni producenci muszą szukać bardziej skomplikowanych rozwiązań, przez co zniechęcają wielu potencjalnych klientów. Na przykład Google Android Market używa usługi GoogleCheckout, a Research in Motion będzie korzystało z PayPala do pobierania należności za zakupy w BlackBerry App World.

Tymczasem podczas gdy konkurenci Apple na rynku mobilnych gier dopiero organizują swoje sklepy:

Google Android Market
Nokia Ovi Store
BlackBerry App World
a Microsoft Marketplace

w AppStore na iPhone’a pojawiła się już aplikacja numer 25 tysięcy. Wśród nich jest już ponad 5,2 tysiąca gier. Apple jest na najlepszej drodze do dominacji na tym prężnym i jednocześnie lukratywnym rynku. Z którejkolwiek strony oceniać by firmę Steve’a Jobsa jednego nie sposób nie podkreślić – jak chyba nikt inny na świecie mają nosa do odkrywania niezwykle dochodowych nisz. I to nisz już istniejących.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA