REKLAMA

Sonos całkowicie zmienił swoją aplikację. Teraz będziesz chciał z niej korzystać

Na pytanie o to, jak wygląda aplikacja Sonos, odpowiedziałbym: nie wiem. Skonfigurowałem za jej pomocą mój system audio, po czym stwierdziłem, że nie oferuje za wiele ciekawego i po prostu o niej zapomniałem. Teraz będzie doskonała okazja, żeby do niej wrócić.

23.04.2024 13.00
Sonos całkowicie zmienił swoją aplikację. Teraz będziesz chciał z niej korzystać
REKLAMA

Sonos zaprezentował dzisiaj bowiem kompletnie przeprojektowaną aplikację do obsługi swojego systemu, która z... aplikacji do obsługi systemu Sonos i prostego odtwarzacza multimediów przekształciła się w naprawdę kuszący kombajn. Ale spokojnie, ma być prościej i wygodniej niż do tej pory.

REKLAMA

Nowa aplikacja Sonos - co się zmieniło?

 class="wp-image-4578423"

Przede wszystkim - ekran główny. Według Sonosa klienci chcą mieć jedną aplikację do obsługi wszystkiego - w tym przypadku wszystkich serwisów muzycznych i podobnych. Dostają więc jeden centralny hub, w którym znajdą wszystkie treści i przy okazji elementy sterujące, niezależnie od tego, z którego serwisu pochodzą treści.

 class="wp-image-4578399" width="840" height="1819"

Niezależna od pojedynczego źródła jest też wyszukiwarka, również prezentowana bezpośrednio na ekranie głównym. Klikamy, wpisujemy co chcemy i mamy dostęp do wyników ze wszystkich podłączonych serwisów. Żadnego przerzucania się między aplikacjami, jeśli akurat w jednej czegoś nie ma, a w drugiej jest.

Cały ekran główny można też niemal do woli personalizować. Możemy oznaczać jako ulubione playlisty, albumy czy stacje z różnych serwisów, a potem - jak można się domyślić - wszystko znajdziemy zawsze w jednym miejscu.

Podobnie z ekranu głównego - po przesunięciu palcem w górę - możemy natychmiast zarządzać wszystkimi naszymi pokojami, głośnikami i grupami głośników. Szybko sprawdzimy też, co jest odtwarzane na których głośnikach i możemy np. zmienić poziom głośności w wybranej części systemu.

 class="wp-image-4578411" width="840" height="1259"

Zmianom uległy też spora część drobniejszych elementów aplikacji oraz... wersja przeglądarkowa, która w dużej mierze przypomina wersję mobilną, tyle tylko, że wykorzystując potencjał większych wyświetlaczy:

 class="wp-image-4578438"
REKLAMA

Zapowiada się więc nie tylko ładna nowa aplikacja, z przyspieszoną i poprawioną obsługą, ale też po prostu fantastyczne narzędzie dla tych, którzy nie ograniczają się wyłącznie do jednego serwisu streamingowego, a nie chcą za każdym razem uruchamiać po kolei kilku aplikacji.

Niestety na debiut nowej wersji oprogramowania przyjdzie nam trochę poczekać. Zgodnie z oficjalnym komunikatem debiut przewidziano na 7 maja tego roku. Dobra wiadomość - nowa aplikacja Sonosa, oznaczona jako "S2", będzie współpracować ze wszystkimi sprzętami, które do tej pory wprowadziła ta firma na rynek. Od 7 maja wasze słuchanie muzyki powinno być więc i ładniejsze, i dużo łatwiejsze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA