REKLAMA

Co ludzie robią na Kindle Fire? Zaskoczenie - głównie czytają e-booki

20.03.2012 10.51
Co ludzie robią na Kindle Fire? Zaskoczenie – głównie czytają e-booki
REKLAMA
REKLAMA

Przyznam, że to dla mnie spore zaskoczenie, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Okazuje się, że nabywcy tabletu Kindle Fire kupują go głównie po to, aby czytać na nim e-booki. Aż 35% z 1100 posiadaczy Kindle Fire wskazało czytanie e-booków jako główne zajęcie podczas korzystania z tabletu Amazon. Czemu to zaskakujące? Bo przecież Amazon wprowadzał na rynek Kindle Fire głównie po to, aby poszerzyć pole swojego rażenia na urządzeniach mobilnych poza e-literaturę. Magia marki Kindle asocjowana z e-książkami jednak robi swoje. Wszystko się zgadza – po krótkim zastanowieniu się widać jak na dłoni, że Amazon swoje z Kindle Fire wyciska.

W sieci, także polskiej, można znaleźć wiele wyjątkowo krytycznych recenzji Kindle Fire. Większość komentatorów zwraca uwagę na to, że urządzenie jest kiepskie pod względem ‚usability’ i że w ujęciu technologicznym urządzenie odstaje od konkurentów. Tymczasem, mimo iż Amazon – jak to ma w zwyczaju – nie publikuje wyników sprzedażowych swojego tabletu poza zdawkową marketingową papką mówiącą o biciu kolejnych rekordów, to jednak jestem wyjątkowo pewny tego, że jest to najlepiej sprzedający się tablet z Androidem aktualnie na rynku.

Jeśli spojrzymy na wykres aktywności konsumenckiej na Kindle Fire, to zauważymy raczej rozbieżny obraz tego, do czego używają tabletów chociażby użytkownicy iPadów. Posiadacz Kindle Fire głównie na nim czyta (35%). Dopiero na kolejnych miejscach znajdują się aktywności, które zapewne miałyby pierwsze miejsce, gdyby podobne badanie przeprowadzić na posiadaczach tabletów od innych firm – 18% przegląda internet i także 18% gra w gry. Znacznie niżej – co pewnie też jest związane z innym trybem korzystania z urządzenia – znajdują się takie pozycje jak oglądanie wideo (6%), czy słuchanie muzyki (5%).

Kluczem do zrozumienia sprytu Amazon w poszerzeniu marki Kindle o tablet Kindle Fire jest to, co nie jest wyszczególnione na wykresie, a co opisane jest w analizie innych wyników badania. 81% posiadaczy Kindle Fire zakupiło na nim cyfrowe dobra, 10% dokonało zakupu fizycznych dóbr, a zaledwie 8% nic nie kupiło z poziomu tabletu. Czyli wychodzi na to, że mimo iż kontekst użycia tabletu Kindle Fire jest całkiem podobny do kontekstu użycia e-czytnika Kindle – czytanie e-booków – to przy okazji pozwala on Amazonowi sprzedawać na nim inne produkty, niekoniecznie związane z e-literaturą.

Można być spokojnym o to, że Amazonowi opłaca się sprzedawać tablety Kindle Fire po kosztach. Nikt się pewnie w firmie Jeffa Bezosa nie za bardzo przejmuje niepochlebnymi recenzjami możliwości technologicznych tabletu. Dopóki ludzie kupują na nim produkty z Amazon.com wszystko jest w porządku.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA