REKLAMA

Po co Apple nowe iPody?

05.09.2008 09.56
Po co Apple nowe iPody?
REKLAMA
REKLAMA

Konferencja Apple „Let’s Rock” już 9 września, w najbliższy wtorek. Według wszystkich spekulacji, plotek i doniesień mediów, konferencja będzie poświęcona w głównej mierze iPodom. Samo nazewnictwo konferencji, jak i wizualizacja zaproszenia w postaci zrzutu ekranowego z iPoda raczej nie pozostawiają wątpliwości, że bohaterem dnia będzie iPod. Chyba, że Steve Jobs ogłosi kolejne ze swoich słynnych „? and there is one more thing?” i wyjaśni się czemu siły PR Apple czynią wszystko, aby we wtorek w San Francisco pojawili się wszyscy wiodący dziennikarze specjalizujący się w nowych technologiach.

Apple zdążyło już przyzwyczaić inwestorów, media i fanów, że we wrześniu każdego roku pojawiają się nowe iPody. Ostatni kwartał roku kalendarzowego to bowiem prawdziwe żniwa dla sprzedaży przenośnych urządzeń multimedialnych. Najpierw na uczelnie po wakacjach wracają studenci uzbrojeni w zarobione dolary przy pracach wakacyjnych, później następuje gorączka zakupowa związana z upominkami bożonarodzeniowymi. We wrześniu 2006 roku zaprezentowano iPoda nano. W zeszłym roku był to iPod touch.

Tyle, że sytuacja we wrześniu 2008 roku dla Apple jest jednak dość nietypowa. Jedną z niezamierzonych konsekwencji wielkiego sukcesu iPhona jest znacznie obniżenie wartości marketingowej wszystkich iPodów. Touch jest dzisiaj ułomnym bratem iPhone’a; Classic stał się ubogim, choć „grubym” krewnym iPhone’a, a Nano i Shuffle wydają się być wręcz odrzuconymi córkami. Po co komuś drugi odtwarzacz mp3, skoro iPhone wyposażony jest w najnowszego iPoda, a przy okazji posiada mnóstwo innych funkcji?

iPody – kiedyś rewolucja i produkt dystyngujący Apple na tle szarej konkurencji – nie jest dzisiaj „trendy i cool”, bo te cechy skutecznie przejął od niego iPhone, co świetnie obrazują w większości entuzjastyczne recenzje nowego modelu 3G oraz słupki sprzedaży, które przekraczają nawet oczekiwania samej Apple.

Apple skutecznie obroniło się przed kanibalizacją sprzedaży iPodów przez iPhone’a na początku tego roku, kiedy znacznie obniżono ceny iPodów shuffle. Należy jednal pamiętać, że iPhone pierwszej generacji nie sprzedawał się tak doskonale jak model 3G (głównie ze względów obostrzeń dystrybucyjnych), a ponadto lekcja domowa w postaci „marchewki zakupowej” w postaci tańszego produktu już została odrobiona i jej powtórzenie raczej nie przyniesie równie dobrych ocen.

Nie tak dawno temu przychody ze sprzedaży iPodów stanowiły prawie 50% przychodów Apple. Jeszcze w 2006 roku roczna dynamika sprzedaży iPodów była trzycyfrowa. Na koniec roku sprzedaż odtwarzaczy medialnych Apple znacznie wyhamowała kończąc 2007 rok na poziomie zbliżonym do 2006 roku.

iPod touch został przez Apple ostatnio potraktowany po macoszemu. Trudno bowiem nie nazwać błędem w polityce cenowej pozostawienie ceny wejściowej iPoda touch na poziomie wyższym niż cena wejściowa iPhone’a 3G. Nawet jeśli przyjmiemy założenie, że 299 dolarów zapłacone za toucha jest ceną końcową, a 199 dolarów za iPhone’a jest ceną początkową, do której należy doliczyć co najmniej 2 tysiące dolarów wartości całego kontraktu z siecią mobilną, to przecież przekaz marketingowy – czyli strategiczne pozycjonowanie produktu – opierał się na haśle „dwa razy szybciej za połowę ceny”. Jaki więc konsument otrzymywał handicap kupując iPoda toucha?

Według pojawiających się przecieków z obozu Apple, w tym roku Steve Jobs nie zaprezentuje nowych modeli iPoda. Owszem, pojawić się ma odświeżona linia nano, lekko zmodyfikowana wersja toucha i przy okazji nowy iTunes 8.0, jednak pod dużym znakiem zapytania stoi możliwość powrotu trzycyfrowej dynamiki sprzedaży iPodów, którą Apple cieszyło się jeszcze dwa lata temu. Zapewne Apple obniży ceny iPodów, licząc na powtórkę sukcesu sprzedaży shuffle po niższy cenach tej wiosny; może wszystkie iPody będą miały możliwość kupowania i pobierania aplikacji z AppStore, ale czy to wystarczy, aby oba produkty: iPhone i iPod dalej dynamicznie się rozwijały?

Najważniejszą kwestią pozostaje pytanie, czy Apple ma jakiś rewolucyjny pomysł na rewitalizację iPoda. We wtorek, po wystąpieniu Steve’a Jobsa, poznamy odpowiedzi na to i inne pytania.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA