REKLAMA

Na polskie drogi wyjadą samochody bez kierowców. Tego chce rząd

Widok kierowcy, który długo nie trzyma rąk na kierownicy, na polskich drogach nie będzie musiał budzić przerażenia. Ministerstwo Infrastruktury chce otworzyć się na autonomiczne pojazdy.

27.02.2024 08.28
Na polskie drogi wyjadą samochody bez kierowców. Tego chce rząd
REKLAMA

Wydawało się, że pieśń przyszłości już do nas dotarła. W czerwcu ub. r. media relacjonowały historię z trasy S5, po której podróżowała kobieta w Tesli Model 3 i... ucięła sobie drzemkę. Teoretycznie, bo tak to wyglądało na udostępnionym w sieci nagraniu.

REKLAMA

W rzeczywistości jednak do snu nie doszło, ale i tak dostaliśmy ciekawy przykład na to, że najsłabszym ogniwem w samochodach bywa kierowca. Letnia historia to opowieść o nadużywaniu jazdy lewym pasem, mruganiu światłami, nadmiernej agresji czy trzymaniu telefonu w ręku podczas jazdy.

Czyli dzień jak co dzień na polskich drogach. Po zapoznaniu się z pełną wersją wydarzeń aż chciałoby się, by to algorytmy chwyciły za stery, a człowiek dał sobie spokój z prowadzeniem pojazdów.

Ciągle toczy się dyskusja, na ile można zaufać czujnikom i czy już jesteśmy w tym momencie, żeby wpuszczać je na drogi, a jeśli nawet, to w jakim stopniu (np. w San Francisco ograniczono ich ruch po serii wypadków). Ministerstwo Infrastruktury chce, aby Polska również była częścią debaty i aktywnie włączyła się w testowanie pojazdów.

Jak informuje PAP resort pracuje nad nowelizacją ustawy, która pozwoli na testowanie pojazdów autonomicznych oraz przedmiotów ich wyposażenia na drogach publicznych. „Przyspieszenie ewolucji zmierzającej do autonomizacji transportu wymaga dostosowania prawa oraz umożliwienia bezpiecznego wdrożenia do ruchu drogowego coraz powszechniej dostępnych na rynku innowacji, bez pogorszenia warunków bezpieczeństwa” – zaznaczono w opisie projektu.

Powołano się też na opinie firm, które działają w Polsce i pracują nad rozwiązaniami wykorzystywanymi w autonomicznych pojazdach

Przedstawiciele branży zwracają uwagę, że nie mogą testować swoich nowatorskich pomysłów w praktyce, na polskich drogach. I to hamuje ich rozwój.

Ministerstwo Infrastruktury już teraz podkreśla, że testy na drogach publicznych miałyby odbywać się po próbach ruchu poza nimi. Nie powinno więc dojść do sytuacji, że ktoś pójdzie na żywioł. Oprócz tego zgoda na takie testy wymagać będzie „posiadania obowiązkowego ubezpieczania odpowiedzialności cywilnej podmiotu prowadzącego testy produktów, podzespołów lub części na drodze publicznej za szkody powstałe w związku ze zdarzeniami niepożądanymi podczas przeprowadzanych testów”.

Autonomiczne autobusy już jeżdżą

Po krótkich, wyznaczonych trasach, ale jeżdżą. W Gdańsku busik woził pasażerów do oliwskiego zoo od parkingu do bramy głównej. 15-minutowa przejażdżka odbywała się pod kontrolą obecnego na pokładzie operatora mogącego zareagować w sytuacji kryzysowej. Wcześniej busik kursował na cmentarzu, a pasażerowie byli zadowoleni:

Większość respondentów stanowiły kobiety (68,9%), a najliczniej reprezentowane kategorie wiekowe to "powyżej 60 roku życia" (32%) i "pomiędzy 31 a 45 rokiem życia" (28%). Postrzegane przez nich bezpieczeństwo na pokładzie i bezpieczeństwo w ruchu drogowym zostało ocenione wysoko i wynik ten był wspólny dla wszystkich kategorii demograficznych.

- relacjonowało miasto.

Jesienią autonomiczny autobus rozpoczął kursowanie w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Na testy wyznaczono 2 km trasę. Jeszcze nie ujawniono wyników badań i nie podjęto decyzji, czy na wiosnę pojazd będzie mógł tam zabierać też pasażerów. Ale nadzieje są wysokie:

Obecnie myślimy nad tym, aby w przyszłości tabor klasyczny uzupełnić taborem autonomicznym, co pozwoli zagęścić siatkę połączeń, a to zwiększy atrakcyjność komunikacji zbiorowej, ponieważ w więcej miejsc będzie można dojechać autobusami. Pojazdy autonomiczne stwarzają szansę na ograniczenie kosztów transportu oraz są realną odpowiedzią na deficyt kierowców

– mówił Roman Urbańczyk, prezes PKM Katowice.

Ten sam testowany w Katowicach autobus, Blees BB-1 produkcji gliwickiej firmy, sprawdzany z pasażerami był na kampusie Politechniki Śląskiej.

Jak widać badania już trwają, ale na niewielkich, ściśle wyznaczonych fragmentach, które nie są drogami publicznymi. I chociaż trudno oczekiwać, by lada moment autobusy czy samochody bez kierowców faktycznie mogły regularnie kursować po polskich drogach, testy na pewno są ciekawym rozwiązaniem. I chociaż to pewnie odważne stwierdzenie, to patrząc na niektórych kierowców marzy mi się sytuacja, kiedy zostaną zastąpieni przez czujniki i algorytmy.

REKLAMA

Na Spider's Web piszemy więcej o komunikacji publicznej:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA