REKLAMA

Szwedzi ujawnili tykającą bombę na Bałtyku. Katastrofa jest tylko kwestią czasu

Szokujące śedztwo szwedzkiej telewizji SVT ujawnia, że łotewska firma od miesięcy dostarcza paliwo rosyjskim statkom "floty cieni". Tankowanie odbywa się za pośrednictwem cypryjskiego tankowca zakotwiczonego w pobliżu Gotlandii na Morzu Bałtyckim.

10.04.2024 18.43
Szwedzi ujawnili tykającą bombę na Bałtyku. Katastrofa jest tylko kwestią czasu
REKLAMA

Łotewska firma od miesięcy dostarcza paliwo rosyjskiej "flocie cieni" – poinformowała telewizja SVT. Termin "flota cieni" odnosi się do grupy starych, często wycofanych ze służby statków, które są ponownie wykorzystywane do transportu ropy naftowej i innych surowców.

REKLAMA

Te stare i często nieubezpieczone jednostki stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa morskiego i środowiska naturalnego. Pozwalają też Moskwie na omijanie sankcji. Nie mają też włączonych transponderów systemu automatycznej identyfikacji statku (AIS), co stwarza dodatkowe zagrożenie kolizją.

Ich własność jest nieprzejrzysta, ponadto często zmieniają nazwy oraz rejestracje i działają niezgodnie z prawem morskim. Do częstych procederów należą również transfery ładunków ze statku na statek na wodach międzynarodowych (ship-to-ship) poza jakąkolwiek kontrolą. Według różnych szacunków obecnie Rosja wykorzystuje ok. 600-1000 tankowców i statków innych typów w ramach "floty cieni"

- podaje Instytut Europy Środkowej.

Więcej o technologii i statkach przeczytasz na Spider`s Web:

Codzienne tankowanie na Bałtyku

Według szwedzkiego nadawcy publicznego, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy spółka Fast Bunkering przeprowadziła 56 operacji tankowania statków z cypryjskiego tankowca M/S Zircone ustawionego na wschód od Slite na Gotlandii. W 52 przypadkach tankowano statki udające się do Rosji lub wracające z Rosji, w tym niektóre tankowce eksportujące rosyjską ropę.

Tankowanie odbywa się tuż za granicą terytorialną Szwecji. Działalność łotewskiej jednostki budzi poważne obawy o bezpieczeństwo morskie i przestrzeganie sankcji nałożonych na Rosję.

Te statki to tykająca bomba ekologiczna. Może to mieć tragiczne skutki dla Morza Bałtyckiego. W przypadku wycieku nawet określenie odpowiedzialności byłoby trudne  

- mówi ekspert ds. energetyki Henrik Wachtmeister z Uniwersytetu w Uppsali.

Statek Zircone należy do łotewskiej firmy Fast Bunkering, która jest uznanym graczem na rynku budowlanym. Jej specjalizacją są bunkry i schrony. Operacje w pobliżu Gotlandii są legalne, ale niepokoją szwedzkie władze. Według informacji SVT szwedzka Marynarka Wojenna śledzi operację, a Straż Przybrzeżna twierdzi, że codziennie obserwuje statek, na którym znajduje się rosyjska załoga.

Śledztwo w toku

REKLAMA

Cała sytuacja wywołuje szereg pytań. Jak łotewska firma mogła dostarczać paliwo rosyjskim statkom "floty cieni"? Czy władze łotewskie wiedziały o tym procederze? Jakie kroki zostaną podjęte, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości?

Szwedzka telewizja SVT zapowiada kontynuację śledztwa w sprawie "floty cieni". Można się spodziewać, że w najbliższym czasie ujawni ona więcej szczegółów na temat tej skandalicznej działalności.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA