REKLAMA

Inżynier Boeinga ostrzega przed lataniem tymi samolotami. "Nie wsadziłbym tam rodziny"

W świecie lotnictwa zawrzało. Sam Salehpour, inżynier i sygnalista z Boeinga, wywołał burzę swoim niedawnym oświadczeniem. Twierdzi on, że koncern lotniczy powinien niezwłocznie ogłosić uziemienie wszystkich samolotów typu 787 Dreamliner. Jego zdaniem, maszyny te mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów.

17.04.2024 17.11
Inżynier Boeinga ostrzega przed lataniem tymi samolotami. "Nie wsadziłbym tam rodziny"
REKLAMA

Boeing 787 Dreamliner to samolot pasażerski, który od lat zachwyca swoją nowoczesnością i komfortem. Jednak ostatnio pojawiły się doniesienia, które mogą zachwiać zaufaniem do tego modelu. Oskarżenia te wywołały burzę w branży lotniczej. Boeing stanowczo zaprzecza zarzutom i twierdzi, że 787 Dreamliner jest bezpiecznym samolotem.

REKLAMA

Sygnalista ostrzega przed Boeingiem

Sam Salehpour, inżynier ds. jakości, powiedział w programie NBC "„Nightly News with Lester Holt", że jego zdaniem wszystkie Boeing 787 Dreamliner powinny zostać uziemione. Dodał, że nie umieściłby własnej rodziny na pokładzie flagowego szerokokadłubowego odrzutowca Boeinga.

Był to pierwszy wywiad Sama Salehpoura przed kamerą od czasu upublicznienia zarzutów wobec Boeinga w zeszłym tygodniu. Inżynier powiedział, że części Boeinga 787 i 777 mają wady powstałe podczas produkcji, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów.

Więcej o problemach z samolotami Boeinga przeczytasz na Spider`s Web:

Sam Salehpour, który od ponad dziesięciu lat pracuje dla Boeinga jako inżynier ds. jakości, powiedział, że rzekomo zaobserwował przyspieszanie produkcji, co miało mieć wpływ na jakość samolotów. Stwierdził, że był świadkiem "skrótów stosowanych przez Boeinga w celu ograniczenia wąskich gardeł podczas procesu montażu 787".

Inżynier dodał, że może to "znacznie skrócić żywotność samolotu ze względu na zmęczenie metalu i spowodować wypadek". Powiedział, że firma musi zająć się także "drobnymi lukami znalezionymi w wielu płaszczyznach po połączeniu dwóch sekcji kadłubów podczas montażu", co ma oznaczać, że krytyczne części samolotów były źle dopasowane.

Zapytany przez dziennikarza, czy umieściłby teraz swoją rodzinę w Boeingu 787, Salehpour nie wahał się. "W tej chwili bym tego nie zrobił" - powiedział. 

Salehpour ma zeznawać przed senacką komisją ds. bezpieczeństwa. Jego świadectwo może być punktem zwrotnym w kwestii bezpieczeństwa lotniczego.

Boeing broni Dreamlinera

Boeing, w odpowiedzi na zarzuty, zapewnia o bezpieczeństwie swoich maszyn i twierdzi, że zarzuty dotyczące integralności strukturalnej 787 są nieprawdziwe. Firma podkreśla, że kwestie te były przedmiotem rygorystycznych badań inżynieryjnych pod nadzorem Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), które potwierdziły, że nie stanowią one zagrożenia bezpieczeństwa.

Koncern podaje, że ma pełne zaufanie do 787 Dreamliner.

Podczas poniedziałkowego spotkania z mediami w fabryce Boeinga w Karolinie Południowej dwóch czołowych inżynierów Boeinga broniło integralności konstrukcyjnej modelu 787 Dreamliner, twierdząc, że szerokokadłubowy odrzutowiec został poddany testom wytrzymałościowym trwającym 165 000 cykli, czyli przekraczającym przewidywaną żywotność samolotu. I nie wykazał żadnych oznak zmęczenia materiału. Firma stwierdziła również, że ​​przeprowadziła inspekcję 689 z ponad 1100 samolotów modelu 787 będących w służbie na całym świecie i nie stwierdziła żadnych oznak uszkodzeń.

Czy Boeing uziemi Dreamlinery? Czy świadectwo Salehpoura przekona regulatorów i linie lotnicze do podjęcia działań? Odpowiedzi na te pytania mogą mieć ogromne znaczenie dla przyszłości lotnictwa. To historia, która wciąż się rozwija, a jej finał może wpłynąć na bezpieczeństwo milionów pasażerów na całym świecie.

Boeing 787 Dreamliner

Pierwszy oblot Dreamlinera odbył się 15 grudnia 2009 r., a do służby wszedł w 2011 r. Od tego czasu samolot cieszy się ogromną popularnością wśród linii lotniczych na całym świecie, stając się najlepiej sprzedającym się szerokokadłubowym samolotem pasażerskim w historii.

Boeing 787 Dreamliner dostępny jest w trzech wersjach:

  • 787-8: Podstawowa wersja, o długości 56,5 metra i maksymalnej pojemności 290 pasażerów. Zasięg do 13 600 km. Konkuruje z Airbusem A330-800.
  • 787-9: Wydłużona wersja, o długości 62,8 metra i maksymalnej pojemności 330 pasażerów. Zasięg do 14 200 km.
  • 787-10: Najdłuższa wersja, o długości 68,2 metra i maksymalnej pojemności 440 pasażerów. Zasięg do 11 900 km.

Wszystkie wersje Dreamlinera wyposażone są w dwa silniki turbofanowe Rolls-Royce Trent 1000 lub General Electric GEnx-1B, zapewniające moc i efektywność. Samolot charakteryzuje się również przestronną kabiną pasażerską z dużymi oknami, lepszym oświetleniem i większą wilgotnością powietrza, co zapewnia komfortowe warunki podróży.

Boeing 787 Dreamliner miał ogromny wpływ na przemysł lotniczy. Jego efektywność paliwowa i zasięg umożliwiły otwieranie nowych tras i połączeń lotniczych, a komfort podróży i nowoczesne technologie przyciągnęły miliony pasażerów. Dreamliner stał się również ikoną innowacji i postępu technologicznego w lotnictwie, inspirując rozwój innych nowoczesnych samolotów.

Boeing 787 Dreamliner w LOT

Od 2010 r. wyprodukowano łącznie 1123 egzemplarze Boeing 787 Dreamliner w różnych wersjach. Polskie Linie Lotnicze LOT dysponują flotą ośmiu samolotów tego typu.

Od początku swojej służby u polskiego przewoźnika maszyny te miały wiele problemów technicznych. Dotyczyły one usterek podwozia czy nieszczelności kadłuba, a także akumulatorów litowo-jonowych. Doprowadziło to do uziemiania na pewien czas trzech Dreamlinerów LOT-u.

Pechowa seria Boeinga

Na początku kwietnia 2024 r. pasażerowie lotu Southwest Airlines z Denver do Houston przeżyli chwile grozy, gdy podczas startu z ich Boeinga odpadła osłona silnika i uderzyła w skrzydło. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a samolot bezpiecznie wylądował. Jest to jednak kolejny w tym roku incydent z samolotem Boeing w roli głównej.

W styczniu drzwi w Boeingu 737 MAX obsługiwanym przez Alaska Airlines zostały wyrwane trakcie lotu. Historia odbiła się szerokim echem na całym świecie. We wstępnym raporcie amerykańskiej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu na temat tego zdarzenia znaleziono dowody sugerujące, że brakowało czterech kluczowych śrub mających utrzymać drzwi na miejscu.

W marcu Boeing 787-9 Dreamliner chilijskiej linii lotniczej gwałtownie stracił wysokość podczas lotu do Auckland w Nowej Zelandii. Wstrząs był tak silny, że 50 osób zostało rannych, w tym kilkanaście poważnie. Linie lotnicze obarczyły za ten wypadek Boeinga i problemy techniczne z maszyną.

REKLAMA

4 marca pożar silnika zmusił Boeinga 737 do awaryjnego lądowania w Houston w Teksasie wkrótce po starcie. United Airlines podały, że silnik zassał folię, która znajdowała się na pasie startowym przed odlotem. Dwa dni później opary w kabinie Boeinga 737-800 zmusiły samolot do ​​awaryjnego lądowania w Portland w stanie Oregon.

Po starcie w San Francisco, Boeing 777-200 zgubił oponę, która spadał na zaparkowny w okolicy lotniska samochód, kompletnie go niszcząc. Samolot leciał do Japonii, ale został skierowany do Los Angeles, gdzie bezpiecznie wylądował. Dzień później Boeing 737 MAX wypadł z pasa startowego w Houston i utknął w trawie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA