REKLAMA

Czy Mark Zuckerberg jest bezpośrednio odpowiedzialny za krzywdzenie dzieci za pomocą Instagrama?

Meta - odpowiedzialna za usługi Instagram, WhatsApp, Facebook, Messenger i wiele innych - ma gigantyczny problem. Zarzuca jej się bierność w obliczu rosnącego problemu molestowania dzieci za pośrednictwem Internetu. Do odpowiedzialności ma być pociągnięty jej kontrowersyjny prezes.

24.02.2024 15.30
Instagram dzieci Zuckerberg
REKLAMA

Według dwóch niezależnych od siebie reportaży - jeden na The New York Times, drugi na The Wall Street Journal - Meta była świadoma, że jej algorytmy rekomendacji treści tak dobrze dopasowują się do potrzeb i preferencji ich użytkowników, że zaspokajały potrzeby również osób o skłonnościach pedofilskich. Firma miała być świadoma działalności niektórych influencerów, którzy z premedytacją umieszczali seksualizowane zdjęcia swoich dzieci by zwiększyć swoje zasięgi. I nic z tym nie robiła.

REKLAMA

Jak wynika ze śledztwa i analizy przeprowadzonych przez redakcję The New York Times znaczna część obserwujących popularne profile z dziećmi w rolach głównych to mężczyźni. Wylosowane do analizy 5000 popularnych kont rodziców chwalących się na nich głównie swoimi dziećmi miało 32 mln obserwujących je dorosłych osób płci męskiej. Szczególną popularnością u takiej publiki cieszą się małoletnie dziewczynki.

Sieć jest pełna niebezpieczeństw. Bądź na bieżąco:

Jak zauważa redakcja, w przypadku wielu kont rodzice ewidentnie są świadomi czynników budujących ich nietypową popularność. Umieszczają fotografie swojego potomstwa w strojach i pozach o mniej lub bardziej subtelnym charakterze erotycznym, pobierając dodatkowe opłaty za możliwość rozmowy przez kamerkę z dzieckiem. Niektórzy właściciele kont, według analizy NYT, zarabiają miesięcznie setki tysięcy dolarów na subskrypcjach na dodatkowe, przeznaczone tylko dla abonentów treści.

Według źródeł redakcji Wall Street Journal Meta miała mieć świadomość tego zjawiska, co ma stanowić podstawę do opracowywanych właśnie pozwów. Według źródeł obu redakcji, tych ma być kilkanaście. Adresatem niektórych jest Meta, tym niemniej część pokrzywdzonych zdecydowała się pozwać Marka Zuckerberga jako osobę. Prawnicy prezesa Mety zdążyli już zaprotestować. Deklarują, że prezes nie może odpowiadać za każdą sprawę, jaka dzieje się w firmie. To jednak zasłona dymna, głównie pod publiczkę. Zuckerberg może w istocie stanąć przed sądem, broniąc się przed oskarżeniami o wspieranie pedofilii.

Czy Mark Zuckerberg może pójść siedzieć za błędy Instagrama? Prawo amerykańskie i polskie

Odpowiedzialność prezesa zarządu spółki publicznej za łamanie przez tę spółkę prawa zależy od rodzaju i skutków tego łamania, a także od kraju, w którym spółka działa. W Polsce, prezes zarządu spółki publicznej może ponosić odpowiedzialność cywilną, administracyjną lub karną za działania lub zaniechania spółki, które naruszają prawo. Przykładowo prezes zarządu może odpowiadać solidarnie z spółką za jej zobowiązania, jeśli egzekucja wobec spółki okaże się bezskuteczna. Prezes zarządu może także odpowiadać karnie za przestępstwa lub wykroczenia skarbowe, popełnione przez spółkę, jeśli miał świadomość lub powinien był mieć świadomość takich czynów. Ponadto, prezes zarządu może odpowiadać administracyjnie za naruszenie przepisów dotyczących np. ochrony danych osobowych, rachunkowości, ochrony konkurencji czy nadzoru finansowego.

W Stanach Zjednoczonych prezes zarządu spółki publicznej (CEO) również może ponosić odpowiedzialność cywilną, administracyjną lub karną za łamanie przez spółkę prawa. Przykładowo, CEO może odpowiadać cywilnie za szkody wyrządzone akcjonariuszom lub innym osobom przez nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje finansowe lub rynkowe, podane przez spółkę. CEO może także odpowiadać administracyjnie za naruszenie przepisów dotyczących np. podatków, ochrony środowiska, bezpieczeństwa pracy czy praw konsumentów. Ponadto, CEO może odpowiadać karnie za przestępstwa popełnione przez spółkę, jeśli miał zamiar lub świadomość takich czynów, lub jeśli nie podjął wystarczających środków, aby zapobiec lub powstrzymać takie czyny.

REKLAMA

Zuckerberg - w razie doprowadzenia na ławę oskarżonych - będzie musiał udowodnić bez pozostawiania żadnych wątpliwości, że nie miał świadomości działania algorytmu Instagrama w kontekście przedstawianych zarzutów i że nikt go o problemie nie poinformował.

Jego prawników czeka niełatwe zadanie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA