REKLAMA

Lidl zadał mocny cios Biedronce. Pokazał różnicę, o której klienci nie mieli pojęcia

Internetowa wojna Lidla i Biedronki wydaje się nie mieć końca. Niemiecka sieć dyskontów postanowiła uderzyć w Biedronkę w ciekawy sposób.

05.03.2024 19.34
Lidl zadał mocny cios Biedronce. Pokazał różnicę, o której klienci nie mieli pojęcia
REKLAMA

Kampania reklamowa pojawiła się na kanale YouTube Lidl Polska. W krótkim 30-sekundowym klipie zastosowano sztuczkę, od której zaczęła się cała sprzeczka – czyli pokazano porównanie cen.

REKLAMA

Lidl z mocną kampanią reklamową. Porównuje ceny z Biedronką i pokazuje ciekawe zależności

30-sekundowy film na kanale YouTube zatytułowany jest "Lidlowy przegląd cenowy". Cała reklama została stworzona tak, jakby miała być prognozą pogody. Nie brakuje też prezentera, który omawia przegląd cenowy, porównując kwoty do pogody, która ma być zmienna. Na mapie całej Polski wytypowano Biedronki, przy których widnieją różne ceny – od ok. 161 zł aż do ponad 177 zł.

Z infografiki jasno wynika, że ceny między sklepami w przypadku Biedronki są zróżnicowane jak na stacjach paliw i dlatego Lidl "zaleca dużą uważność podczas zakupów". Jednocześnie Lidl pokazuje, że stosuje zupełnie inne podejście. We wszystkich sklepach sieci w całej Polsce produkty kosztują bowiem tyle samo. Niezależnie czy robimy zakupy na północy, czy na południu kraju.

W jaki sposób zostało opracowane to porównanie? Lidl tłumaczy, że kupiono 15 tych samych produktów w 10 sklepach Lidl i w 10 Biedronkach z całej Polski - lista dostępna jest na stronie internetowej akcji przeglądu cenowego. W każdej Biedronce twórcy kampanii zapłacili inną kwotę, a różnice wynosiły nawet ponad 15 zł. Mówimy cały czas o tych samych, 15 przykładowych produktach – różna była tylko lokalizacja sklepu.

Lidl w reklamie też pokazuje, że nie tylko ceny w całej Polsce są takie same, ale przede wszystkim, że różnica cenowa między nimi potrafi sięgać nawet ponad 20 zł.

Wojna Lidla z Biedronką nie ma końca

Biedronka i Lidl od dawna ze sobą mocno konkurują, natomiast rywalizacja w ostatnich tygodniach przeszła do internetu i mediów społecznościowych. Zapalnikiem w konflikcie były sławne wiadomości SMS rozsyłane przez Biedronkę do klientów, którzy zdecydowali się na zainstalowanie aplikacji mobilnej i dołączenie do programu lojalnościowego sklepu sygnowanego owadem.

W SMS-ach Biedronka porównywała swoje ceny do Lidla, natomiast niemiecka sieć nie pozostała bierna w całej sytuacji i odpowiedziała m.in. na swoich mediach społecznościowych. Biedronka ostatecznie jednak postanowiła odpuścić – przestała porównywać się do Lidla.

REKLAMA

Więcej o wojnie Lidl kontra Biedronka przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA