REKLAMA

Prześwietliliśmy aparat Xiaomi Mi6. Nie jest kolorowo

Xiaomi Mi6 ma ambicje stanąć w szranki z topowymi flagowymi smartfonami, ale czy aparat tego urządzenia nie rozczaruje użytkowników? Przyjrzałem się temu bliżej.

04.05.2017 16.51
Xiaomi Mi6
REKLAMA
REKLAMA

Jako Polacy potrafimy liczyć i nie lubimy przepłacać, dlatego nic dziwnego, że Xiaomi Mi6 w naszym kraju wzbudza ogromne zainteresowanie. Czasami jest to wręcz fanatyczne zapatrzenie, co wypunktował w swoim tekście Dawid.

Owszem, Xiaomi Mi6 ma naprawdę mocne podzespoły (Snapdragon 835, 6 GB RAM, 64/128 GB pamięci wbudowanej), duży akumulator i poręczny rozmiar, ale nie ma róży bez kolców.

Największe niewiadome to jakość wykonania, niezawodność pracy, a także finalna cena. Smartfon nie jest dostępny w oficjalnej dystrybucji w Polsce, ale dla chcącego nic trudnego. Xiaomi Mi6 w wersji z 64 GB pamięci można sprowadzić za ok. 1850 zł, a wersja 128 GB kosztuje ok. 2200 zł. Trzeba się jednak liczyć z możliwością doliczenia VAT-u, co mocno podniesie koszt zakupu. Do tego dochodzi mglista kwestia gwarancji.

A co z aparatem Xiaomi Mi6?

Xiaomi Mi6

Tak, Xiaomi Mi6 na pewno będzie szybki i będzie mógł nawiązać walkę z tegorocznymi sztandarowymi smartfonami. Pod względem wydajności klienci nie powinni się rozczarować, ale czy nie rozczarują się pod względem jakości zdjęć? W końcu dziś aparat jest bardzo ważną częścią każdego smartfona, zwłaszcza takiego z wyższej półki.

Xiaomi Mi6 jest wyposażony w podwójny aparat, który działa podobnie do tego w iPhone’ie 7 Plus. Główny aparat ma 12 megapikseli i szeroki kąt widzenia (ogniskowa około 25 mm), a dodatkowy moduł ma tę samą rozdzielczość, ale dużo węższy kąt widzenia (ogniskowa 52 mm), zapewniający dwukrotne przybliżenie obrazu.

Xiaomi Mi6

Podobnie jak w iPhone’ie, standardowy obiektyw jest jaśniejszy (f/1.8), podczas gdy „teleobiektyw” ma znacznie gorsze światło (f/2.6). Dodatkowo matryca w „teleobiektywie” jest mniejsze, przez co mniejsze są też same piksele (1,00 mikrometra na dodatkowym sensorze kontra 1,22 mikrometra na podstawowym). Szerokokątny obiektyw jest też stabilizowany optycznie, podczas gdy wąski nie ma stabilizacji.

Bardzo duży spadek jasności dodatkowego obiektywu budzi obawy o jakość zdjęć, ale przykład iPhone’a pokazał, że zgrabne oprogramowanie jest w stanie mocno poprawić jakość zdjęć. Czy tak samo będzie w przypadku Xiaomi Mi6?

Prześwietliliśmy jakość zdjęć w Xiaomi Mi6.

Harish Jonnalagadda, hinduski redaktor Android Central, udostępnił paczkę zdjęć wykonanych Xiaomi Mi6. Przyjrzałem jej się z bliska. Niestety wnioski nie napawają optymizmem.

Po pierwsze Optyka Xiaomi Mi6 nie wygląda na ostrą.

Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Cały kadr wygląda nieźle.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Powiększenie środka kadru nie powala ostrością, ale jest akceptowalne.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Kiedy oddalimy się od centrum, ostrość zauważalnie spada.

Na niektórych zdjęciach widać bardzo duży rozstrzał w ostrości między centrum kadru, a jego rogami. Nie trzeba nawet sprawdzać ekstremalnych rogów, bowiem już w 1/4 kadru ostrość jest zauważalnie niższa w stosunku do centrum kadru.

Wygląda to tak, jakby Xiaomi Mi6 nakładał na środek „szerokiego” zdjęcia obraz z „wąskiego” obiektywu, przez co ostrość w centrum jest wyższa. Inną przyczyną może być marnej jakości optyka, która nie zapewnia ostrego obrazu na całej powierzchni kadru.

Pod drugie detale uświadczysz tylko na obiektach, które są blisko.

Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Przy małych odległościach trudno mieć zastrzeżenia do ostrości.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Nawet w powiększeniu wygląda to nieźle.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Powiększenie odległych planów wygląda dużo gorzej, nawet w centrum kadru.

Sample testowe wyraźnie pokazują, że przy fotografowaniu oddalonych obiektów Xiaomi Mi6 nie jest w stanie zapewnić obrazu bogatego w detale. Innymi słowy, smartfon nie sprawdzi się w fotografowaniu krajobrazu.

Po trzecie zdjęcia nocne prezentują się bardzo kiepsko.

ISO6400. Nawet na miniaturce brakuje detali i widać "placki" spowodowane odszumianiem.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Na powiększeniu widać mocną redukcję szumu i kompletny brak szczegółów.

O ile w ciągu dnia większość nowoczesnych smartfonów jest w stanie zrobić ładne zdjęcie, tak prawdziwym testem jest fotografia nocna. Tutaj niestety Xiaomi Mi6 radzi sobie średnio.

Kiedy brakuje światła, smartfon ma dwie możliwości: wydłużenie czasu naświetlania (co może powodować poruszenia) lub podniesienie czułości ISO (co daje szumy i generalnie spadek jakości obrazka). Z sampli wynika, że granicznym czasem naświetlania jest 1/12 s. Xiaomi Mi6 nie schodzi niżej, a zamiast tego podbija ISO. I to mocno. Smartfon nie unika nawet tak wysokich rejestrów, jak ISO 6400. Oczywiście zdjęcia na takiej czułości wyglądają okropnie.

Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
ISO 2500. Kolory są zupełnie wyprane, brakuje ostrości i detali.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Powiększenie pokazuje, że jest źle.

Dla porównania Samsung Galaxy S8+ (z którym spędziłem najwięcej czasu spośród tegorocznych flagowców), w zdjęciach nocnych nie boi się zejścia nawet do 1/6 sekundy. To dokładnie dwukrotnie dłuższy czas, co pozwoli uzyskać dwukrotnie niższą czułość, a zatem o wiele wyższą jakość. Ten przykład pokazuje, że algorytmy Xiaomi bardzo boją się krótkich czasów. Czyżby inżynierowie bali się zaufać stabilizacji obiektywu? A może jest ona mniej wydajna, niż u konkurencji?

Po czwarte Xiami Mi6 może mieć problem z kolorami. A przynajmniej z różowym.

Cały kadr.
Xiaomi Mi6 aparat, jakość zdjęć
Powiększenie.

Jasny róż i fiolet są najtrudniejszymi kolorami dla matryc smartfonów. Nie wiedzieć czemu to właśnie na tych odcieniach matryce potrafią zupełnie się wyłożyć.

Tak jest właśnie w przypadku Xiaomi Mi6. Matryca rejestruje bardzo mało odcieni koloru różowego, przez co ten kolor wygląda sztucznie. Zupełnie inaczej jest w przypadku zieleni, która wypada bardzo przyjemnie.

Wygląda na to, że aparat nie będzie mocnym punktem Xiaomi Mi6.

Sample testowe z Xiaomi Mi6 pokazują, że aparat daje przyzwoitą jakość zdjęć w ciągu dnia, ale kiepsko radzi sobie w zdjęciach nocnych. To pokazuje, że pod względem jakości zdjęć Xiaomi Mi6 nie będzie w stanie konkurować z tegoroczną (ani nawet ubiegłoroczną) czołówką smartfonów.

REKLAMA

Trudno się temu dziwić, ponieważ niższa cena musi z czegoś wynikać. Gorszy aparat nie oznacza, że Xiaomi Mi6 będzie słabym smartfonem, natomiast przykład aparatu pokazuje, że nie można mieć wszystkiego, kiedy chce się oszczędzić na cenie.

Zdjęcia w tekście: Harish Jonnalagadda

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA