REKLAMA

Apple usuwa wyjście słuchawkowe bo to "odważne". A Xiaomi? By stworzyć lepszy telefon

Xiaomi Mi6 to jeden z najbardziej oczekiwanych smartfonów tego roku. Nie jest to jednak sprzęt idealny. Jedną z największych i najczęściej komentowanych wad tego urządzenia jest brak wyjścia słuchawkowego. Teraz Xiaomi tłumaczy, czemu zdecydowało się na ten kontrowersyjny krok.

25.04.2017 18.22
Xiaomi Mi6
REKLAMA

Warto przypomnieć, że nie tylko Xiaomi zrezygnowało z wyjścia słuchawkowego. Komponentu tego nie da się znaleźć w wielu sprzętach LeEco oraz w sztandarowych modelach takich jak Lenovo Moto Z oraz iPhone 7. Lenovo zrezygnowało z wyjścia słuchawkowego z bardzo prostego powodu - nie zmieściłoby się ono w cienkiej obudowie Moto Z. Apple tę decyzję tłumaczył wyłącznie odwagą i chęcią wejścia w przyszłość. Pustymi frazesami.

REKLAMA

Ale dlaczego wyjścia słuchawkowego zabrakło w Xiaomi Mi6?

Na pewno nie z powodu zaimplementowania wodoszczelności, której Xiaomi Mi6 nie ma. Model ten jest wyłącznie odporny na zachlapanie. Oczywiście w teorii, ponieważ takie stwierdzenie nic nie znaczy i absolutnie nic z niego nie wynika. Jeżeli telefon zostanie zalany, nie zostanie objęty gwarancją.

Teraz Xiaomi wyjaśniło, dlaczego zdecydowało się zrezygnować z wyjścia słuchawkowego. Przedstawiciele firmy podjęli taką decyzję, ponieważ uznali, że zaoszczędzone w ten sposób miejsce można przeznaczyć na inne komponenty, w tym akumulator o większej pojemności.

I wygląda na to, że faktycznie tak było, ponieważ Xiaomi mimo małych rozmiarów imponuje rozmiarami ogniw. Chińczykom udało się umieścić w stosunkowo małym smartfonie akumulator o pojemności 3350 mAh. Tak dużymi ogniwami nie mogą pochwalić się sztandarowe smartfony bardziej renomowanych firm, takich jak Samsung, Huawei oraz LG, o Apple z litości nie wspominając.

I wiecie co? Kupuję takie tłumaczenie.

REKLAMA

Powoli kończą się czasy kablowych słuchawek, te zaczynają odchodzić do lamusa. Strata gniazda słuchawkowego nie jest bolesna, jeżeli zamiast niego otrzymujemy coś wartościowego. A czymś takim z całą pewnością jest większy akumulator. Apple w zamian za wyjście słuchawkowe zaserwowało nam wyłącznie bajkę o odwadze, przyszłości i konieczności zmagania się z wyzwaniami jutra.

Warto też pamiętać, że fani przewodowych słuchawek nadal będą mogli z nich korzystać, nawet jeżeli zamienią swój smartfon na Xiaomi Mi6. Do smartfona jest bowiem dołączona przejściówka z USB-C na wyjście słuchawkowe, która przynajmniej częściowo rozwiązuje problem z brakiem jacka 3,5 mm. Problem, o którym za rok zapewne nie będziemy pamiętać, ponieważ wtedy rynek zaleją hurtowe ilości słuchawek z gniazdem USB-C lub modeli bezprzewodowych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA