REKLAMA

Hyundai jedzie po(d) prąd. Aż 800 km zasięgu, ale nie naładujesz go z gniazdka

Na tegorocznych targach motoryzacyjnych prym wiodą koncepcyjne modele aut elektrycznych. Hyundai postanowił wyłamać się z szeregu i zaprezentował samochód z wodorowym ogniwem paliwowym. Oto Hyundai FE Fuel Cell Concept.

09.03.2017 13.51
Hyundai FE Fuel Cell Concept
REKLAMA
REKLAMA
Hyundai FE Fuel Cell Concept class="wp-image-550193"

Południowokoreański koncern motoryzacyjny jest pionierem, jeśli chodzi o silniki zasilane ogniwami paliwowymi. Jego ix35 Fuel Cell (w niektórych krajach występuje pod nazwą Tucson Power Cell) w 2013 r. trafił do masowej produkcji i obecnie dostępny jest już w 17 krajach.

FE Fuel Cell Concept to kolejny krok w rozwoju samochodów napędzanych ogniwami paliwowymi. FE to skrót od „Fuel Eco”. Ten rodzaj paliwa nie emituje żadnych szkodliwych dla środowiska spalin, a do tego oferuje o wiele większy zasięg w porównaniu z autami napędzanymi silnikami elektrycznymi.

Hyundai FE Fuel Cell Concept class="wp-image-550194"

Nowy silnik pozwoli na pokonanie 800 km bez tankowania

Jednostka napędowa zaprezentowana w nowym modelu koncepcyjnym Hyundaia to na razie tajemnica. Wiemy jedynie, że FE ma być w stanie pokonać dystans 800 km bez tankowania. Hyundai chwali się, że silnik w jego nowym projekcie, względem ix35, jest o 10 proc. bardziej wydajny i o 20 proc. lżejszy. Parametry te zapewne ulegną jeszcze niejednej zmianie, zanim jednostka ta trafi do seryjnej produkcji.

Takie parametry są nie tylko imponujące, ale wręcz wymagane – stacji, które mają w swojej ofercie wodór jest na razie nie wiele. W Polsce na przykład nie ma ani jednej, więc gdyby przyszło wam do głowy sprowadzenie sobie auta napędzanego tym paliwem, żeby je zatankować musielibyście jeździć do Czech lub Niemiec.

Sytuacja ta oczywiście prędzej czy później się zmieni. Hyundai zamierza się zresztą do tej zmiany przyczynić. Koncern chce wypuścić aż 14 „zorientowanych na ekologię i środowisko” aut do 2020 roku. Nie wiadomo ile z tych modeli będzie napędzanych ogniwami paliwowymi, biorąc jednak pod uwagę model koncepcyjny zaprezentowany w Genewie, zakładam, że będzie ich co najmniej kilka.

Hyundai FE Fuel Cell Concept to z pozoru zwykły SUV, z ciekawym wnętrzem.

Hyundai FE Fuel Cell Concept class="wp-image-550196"

Co do samego FE Fuel Cell Concept, to pomimo rewolucji pod maską, z wyglądu jest to typowy SUV, z dość futurystycznie zaprojektowanym wnętrzem. Z ciekawostek należy wspomnieć o tym, że na pokładzie nowego Hyundaia znajdować się będą przenośne akumulatory, ładowane w trakcie jazdy, które kierowca i pasażerowie mogą wykorzystać do naładowania swoich elektronicznych gadżetów.

Hyundai FE Fuel Cell Concept class="wp-image-550198"
REKLAMA

Bagażnik z kolei został przystosowany tak, aby pomieścić elektryczny skuter, który można ładować w trakcie jazdy samochodem, a po dojechaniu na przykład na podmiejski parking, wyjąć i kontynuować swoją podróż w głąb miasta już na dwóch kołach. Samego skutera Hyundai niestety nie pokazał.

Wiele rozwiązań zaprezentowanych w tym koncepcie znajdzie się w modelu Hyundai SUV Fuel Cell, który pojawi się w 2018 r. Model ten zostanie wyposażony również w automatyczne systemy Hyundai Smart Sense. Niestety, polska premiera tego modelu jest mało prawdopodobna. Szkoda.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA