Facebook Paper - pierwsze wrażenia Spider's Web

Odnoszę wrażenie, że po fiasko Facebook Home - nakładki na Androida, którą Zuckerberg ogłaszał jako nowego Facebooka, przedstawiciele Facebooka próbują tonować swoje wewnętrzne nastroje wokół aplikacji Paper. Chyba chcą popatrzeć na to, jak się aplikacja przyjmie, by dopiero potem spekulować na temat tego, jak należy ją rozumieć w kontekście obecności mobilnej Facebooka.

Paper oferuje dwa tryby pracy. W zasadzie to ja go widzę jako dwie aplikacje w jednej. Pierwsza to po prostu Facebook, tyle że w nowym wydaniu. Główny ekran aplikacji pokazuje strumień informacji, tyle że w wersji blokowej. Ekran podzielony jest na kilka części. Górną połowę z nich zajmują "cover stories", czyli główne historie, jak rozumiem według edge ranka Facebooka. Poniżej znajdują się najnowsze zdarzenia z naszego strumienia wiadomości. Jeśli jest to link, to w prostokącie widzimy podgląd grafiki w docelowym źródle.

Klik w interesująca nas treść prowadzi do szczegółowych informacji na temat danego wpisu Facebooka. Tu możemy dać like'a, skomentować, podejrzeć komentarze, podzielić się dalej. Kolejny klik przenosi nas do materiału źródłowego, zewnętrznego.

Obok strumienia wiadomości mamy także dostęp do czata Facebooka oraz powiadomień znanych z klasycznego klienta Facebooka.

Wybieramy sobie tematyki, które na interesują, po czym dostajemy najważniejsze informacje z linkami do źródłowych informacji. Oczywiście te informacje też są przeczesane przez facebookowy algorytm.

Bardzo podoba mi się nawigacja po aplikacji. Wszystko opiera się na gestach, co na urządzeniu mobilnym sprawdza się świetnie. Bardzo przyjemny jest też sposób uczenia się nawigacji po aplikacji. Facebook zastosował tu instrukcje głosowe i graficzne, które pojawiają się, gdy wykonujemy daną czynność po raz pierwszy.

Mam jednak problem z ogólnym UI aplikacji. Szczerze mówiąc na zdjęciach, czy w materiałach promocyjnych aplikacja prezentuje się znacznie lepiej. W rzeczywistości nie jest to najpiękniejsza rzecz. Szczególnie jeśli chodzi o czcionki to są one za małe, wyglądem nie bardzo pasują przy zdjęciach.

Paper nie jest klonem Flipboarda. Nie jest też jednak czymś zupełnie nowym. To po prostu klient Facebooka z dodaną opcją obserwowania tematów medialnych, które algorytm serwisu uznaje za interesujące.

Nie wiem, czy to jest optymalne połączenie. Ja będę traktował Paper jako nowy rodzaj Facebooka. Czy będę przeglądał treści podsuwane mi przez Facebooka w drugiej opcji? Nie zapowiada się na to, choć na pewno przez kilka dni będę próbował.

Jedno ciekawi mnie jednak bardzo - jaką popularność zdobędzie Paper? Czy będzie to klapa na miarę Facebook Home, czy aplikacji Poke, którą Facebook miał odpowiedzieć na fenomen Snapchata? Czy może okaże się hitem?

Ja mam wątpliwości.

PS Aplikacja jest dostępna na razie jedynie na platformę iOS. Na razie znajduje się jedynie w amerykańskiej wersji App Store.