REKLAMA

O tym jak Spider’s Web znalazł się na pytaniu maturalnym z języka polskiego

15.05.2012 09.57
O tym jak Spider’s Web znalazł się na pytaniu maturalnym z języka polskiego
REKLAMA
REKLAMA

Autorem tekstu jest tegoroczny maturzysta Maciek Czapla.

Pojawienie się Internetu, podobnie jak radia, czy telewizji zrewolucjonizowało nasze życie. Nowoczesne media są coraz bardziej interaktywne i wprowadzają zupełnie inny język komunikacji. Kontakty międzyludzkie coraz częściej sprowadzają się do wysłania maila, czy rozmowy przez komunikator. Społeczna przestrzeń internetu coraz częściej nazywana jest mianem cyberprzestrzeni.

Tak mniej więcej wyglądał początek mojej ustnej matury z języka polskiego. Z racji tego, że Internet znam „jak własną kieszeń” nie miałem bowiem problemów z wyborem tematu swojej prezentacji. Padło na: „Język internetu. Scharakteryzuj zjawisko na wybranych przykładach (komunikatory, blogi, czaty, strony WWW)”.

No to do roboty. Zacząłem od opisu działania kodowania wiadomości SMS, w którym na samym początku uwzględniony był wyłącznie alfabet łaciński. Krótka informacja o tym, jak to wygląda dziś, podając przykład, że słowo ‘MIŚ’ wysłane jako wiadomość SMS zjada aż 70 ze 160 dostępnych w jednym impulsie znaków. Od tego przeszedłem do zmian w języku polskim – brak/nadużywanie interpunkcji i wielkich liter, niestosowanie się do zasad ortografii, emotikony, skróty i kilka innych. Następnie krótkie przedstawienie netykiety i jej zastosowań, a potem przedstawienie środowisk – hobbystyczne i zarobkowe vs. blogi, gry i czaty. To wszystko podsumowane wnioskami i moją refleksją.

Uf. Teraz czas na pytania.

Z racji tego, że wiedziałem kto będzie w komisji (nauczycielka ok. 30 letnim stażem + ktoś z zewnątrz) z góry założyłem, że nie otrzymam nadzwyczaj szczegółowych pytań. Nie doceniłem jednak Szanownej Komisji Maturalnej! Pytania były nad wyraz celne i sugerowały głęboką znajomość tematu. Pierwsze dotyczyło serwisu YouTube. Co ciekawe, przedstawiciele komisji poprawnie wypowiedzieli nazwę serwisu – „JuTjub” ;). Miałem omówić język użytkowników, jak i samych filmów. Drugie i trzecie pytanie również dotyczyły tego największego serwisu wideo w Sieci.

Natomiast czwarta kwestia (miałem w sumie sześć) brzmiała: „Przeprowadź dyskusję na temat wpisu ‚Smartfony i tablety niszczą polski język’ na blogu Spider’s Web”.

Byłem w szoku! Takiego pytania się bowiem nie spodziewałem. W pierwszej chwili przeleciała mi przez głowę myśl – „Ale co, mam tu teraz do Przemka Pająka zadzwonić?”. Na szczęście szybko się otrząsnąłem i próbowałem odpowiadać – omówiłem fragmenty wywiadu z profesorem Jerzym Bralczykiem publikowane we wpisie na Spider’s Web, potem przedstawiłem argumentację autora tego wpisu, z którą następnie próbowałem polemizować.

Dalsza część ustnej części matury z języka polskiego już mnie tak nie zaskoczyła. A jak już jestem przy opisie formy pytań maturalnych, to muszę powiedzieć, że podoba mi się fakt, że uczniowie mogą zabrać głos w tematach ściśle związanych z własnymi lekturami. Obok tematyki związanej z Internetem, w tym roku były także pytania dotyczące graffiti czy muzyki. Niestety chyba byłem jednym z ostatnich roczników uczniów, którzy mieli taką formę ustnego egzaminu maturalnego, ponieważ prawdopodobnie od 2015 r. nie będzie już prezentacji, tylko powrót do formy losowania pytań, bo jak twierdzi CKE: „Uczniowie kupują prezentacje i uczą się ich na pamięć”.

Od egzaminu minęło już trochę czasu, ale pytanie Komisji o tekst na Spider’s Web wciąż chodzi mi po głowie!

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA