REKLAMA

Interaktywne koncerty na żywo na YouTube - to kształtuje się przyszłość branży

23.05.2012 10.00
Interaktywne koncerty na żywo na YouTube – to kształtuje się przyszłość branży
REKLAMA
REKLAMA

Bardzo lubię projekty YouTube dotyczące wydarzeń muzycznych. Google od kilku już lat transmituje wybrane festiwale, uczestniczy w ich organizacji i daje możliwość uczestniczenia w nich z domu. Tak było w przypadku Austin City Limits, Coachelli czy dziesiątek już poszczególnych koncertów. Tym razem na fanów muzyki czekają cztery ważne streamingi na żywo przygotowane z okazji festiwalu VIVID Live w Operze w Sydney w Australii. 25, 29, 31 maja i 2 czerwca na kanale festiwalu będzie można obejrzeć pokaz multimedialny i koncerty w interaktywnej, nowej formie, wykorzystującej aplikację o nazwie Frontrow.

Frontrow ma pozwalać na zmianę kątów widzenia, “przemieszczanie się”, przybliżanie, robienie zdjęć, nakładanie filtrów, dzielenie się zdjęciami w sieciach społecznościowych… Ma to dać wrażenie bytności na koncertach, a wszystko ma zostać podane w bardzo prostej i intuicyjnej formie na YouTube. Widzowie będą mogli obejrzeć w ten sposób cztery wydarzenia – pokaz mappingu “Lighting the Sails” na Opera Housa stworzony przez URBANSCREENS oraz trzy koncerty – The Temper Trap z okazji wydania nowego albumu, recital Imogen Heap oraz multimedialny koncert “Live Beyond 3D ISAM” Amona Tobina.

Całość brzmi intrygująco – ja z chęcią obejrzę koncerty choćby dlatego, że muzycznie trafiają w mój gust, ale poza tym jestem ogromnie ciekawa Frontrow. Czy faktyczne na kanale YouTube da się stworzyć multimedialne widowisko pozwalające na interakcje i zmianę widoków? Jeśli faktycznie widz będzie miał poczucie kontroli nad tym, co widzi z koncertu… Jestem za.

Taka forma przyszłości muzyki i wydarzeń transmitowanych na żywo zapowiada się lepiej, niż hologramy zmarłych, legendarnych gwiazd. Zamiast starać się wycisnąć jak najwięcej z odgrzewanych kotletów VIVID Live spróbuje zaprezentować nam nowe formy przedstawienia wydarzeń.

PlayFi czy Liveset to startupy, których twórcy założyli, że skoro ludzie chcą płacić za wyświetlenie wydarzeń sportowych, filmów czy seriali w formie pey-per-view, to będą chcieli zapłacić też za możliwość obejrzenia koncertów na żywo czy wywiadów z artystami. To wcale niegłupie założenie. A jeśli dodać do tego możliwości interakcji, jakie zapowiadane są na VIVID Live, to może okazać się to gratką dla fanów muzyki i przyszłością muzycznego przemysłu rozrywkowego.

Warto zwrócić uwagę na transmisje z VIVD Live. Osobiście z chęcią przetestuję Frontrow – jak działa, na co pozwala, czy faktycznie aplikacja będzie łatwa w użyciu i czy pozwala skupić się na wydarzeniu i dać mi poczucie uczestniczenia w nim. Pojutrze o 10 czasu polskiego pierwsza transmisja z “Lighting the Sails” na kanale YouTube tutaj. 

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA