Być szczery..., Kaziu

Czasami miewam chwilę zwątpienia. W zasadność marketingu, działań public relations, w skuteczność pozytywnej perswazji konsumenta i prosumenta. Gdzie leży granica zdrowego rozsądku, a gdzie zaczyna się bezimienna masa bezmózgowia, której sprzedać można nawet – za przeproszeniem – ładnie zapakowane odchody? Czy to ci sami: ci którzy na iPhone instalują iFarta i Pull My Finger, i ci którzy kupią wiersze Izabel?

Izabel to „towarzyszka życia” Kazimierza Marcinkiewicza, byłego premiera rządu polskiego, która robi karierę jako poetka na blogu swojego partnera. A sam pan premier – za przeproszeniem „fizyk” z wykształcenia i przez dwadzieścia lat w zawodzie nauczyciela fizyki – to dziś ekspert finansowy pracujący dla jednego z największych banków inwestycyjnych świata, tego, który otwarcie przyznał się do spekulacji na naszym rynku monetarnym, w wyniku czego wszyscy finansujemy wynagrodzenie „pana Kazia”.

Izabel „ładna, ta, no, ej, ta, no… ej, koszulka” wydaje się być dziś jedną z najbardziej obiecujących poetek w naszym kraju. Ponoć wszystkie z wiodących polskich wydawnictw chętnie wydałoby tomik poezji Izabel. O jakości twórczości Izabel można przekonać się czytając kolejne jej dzieła publikowane na blogu Kazimierza Marcinkiewicza. Wrażenia z obcowania z wierszami towarzyszki premiera są rzeczywiście porażające, ale zdaje się, że nie w związku z zawiłościami stylistycznymi i umiejętnością kompresji myśli w słowa. Przypuszczam, że wrażenia z lektury Izabel są tożsame z odczuciami używania aplikacji iFart – niby żenujące, ale jednocześnie wciągające i bezwstydnie zabawne.

Skonstruowanie odpowiedzi o wymiar współczesnego sukcesu jest dziś niezwykle skomplikowane. Czy rzeczywiście oglądalność, klikalność, liczba widzów i słuchaczy musi być wyznacznikiem tego co warte uwagi, ważne i opiniotwórcze? Czy rzeczywiście liczba odsłon wpisów Izabel na blogu Kazimierza Marcinkiewicza czyni ją ważną poetką? Czy rzeczywiście liczba pobrań iFart jest wyznacznikiem sukcesu iPhone’a?

„Być szczery, Kazimierzu”, powiedziała Izabel do pana premiera przed jego wywiadem z Bogdanem Rymanowskim w TVN24, co uwieczniły kamery stacji i pokazały w „Szkle kontaktowym”. Być szczery… Być.