REKLAMA

Ukradł telefon i się zdziwił. Złodziej zapłacił podwójnie za swoją zuchwałość

Kolejna historia kradzieży iPhone pokazuje, że za pomocą funkcji Znajdź można nie tylko odnaleźć utracone urządzenie. Tak jak pewien TikToker możesz mieć szczęście i zarówno odzyskać telefon, jak i ukarać rabusia.

19.02.2024 10.33
Ukradł telefon i się zdziwił. Złodziej zapłacił podwójnie za swoją zuchwałość
REKLAMA

Większość kradzieży iPhone'ów zwykle kończą się w ten sam sposób - urządzenie trafia w częściach na sprzedaż, zwykle jako "dawca organów" dla innych telefonów. Jednak zanim to się stanie, za sprawą funkcji Znajdź mogą podejrzeć, gdzie znajduje się skradziony telefon.

Jednej z ofiar kradzieży udało się nie tylko złapać rabusia, ale wręcz odwrócić sytuację.

REKLAMA

Jak użyć Odwróconej karty UNO na złodzieju iPhone? Pokazał to pewien TikToker

Jeremy Borrego to umiarkowanie popularny stylista włosów, który swe usługi oferuje zarówno "zwykłym" klientom, jak i amerykańskim modelkom i celebrytom. Jak wiele osób w branży, posiada on także własny profil na TikToku, na którym opublikował nietypową historię.

Krótko po przybyciu do Las Vegas, w środę 7 lutego, mężczyźnie ukradziono iPhone'a, a następnie - z poziomiu urządzenia - włamano się na wszystkie jego konta, pozmieniano hasła oraz wykorzystano połączone z telefonem usługi (m.in. PayPal oraz Uber Eats) do częściowego opróżnienia konta Borrego.

"Miałem ustawiony kod. Więc szczerze mówiąc nie mam pojęcia [jak dostali się do iPhone'a]. Z pewnością byli to profesjonaliści"

- pisze stylista w odpowiedzi na komentarz pytający, w jaki sposób złodziej dostał się do telefonu.

Borrego szybko zakupił nowy telefon. Dzięki funkcji Znajdź, stylista przez kilka dni był w stanie śledzić lokalizację swojego skradzionego telefonu, który po kilku zmianach ostatecznie "zatrzymał się" w hotelu znajdującym się naprzeciwko miejsca noclegu Borrego.

- Potem [iPhone] był tam przez około 20 minut. Patrzyłem na lokalizację, aby zobaczyć, czy się zmieni. Nic się nie zmieniło. To było dla mnie po prostu szalone. Zszedłem więc na dół, przeszedłem przez ulicę i sprawdziłem miejsce, w którym się znajduje

- powiedział.

Po wkroczeniu do recepcji hotelu ujrzał on dwoje "bardzo podejrzanie wyglądających mężczyzn". Nabuzowany emocjami podszedł do nich i zaczął wykrzykiwać by oddali mu telefon. Na co jeden z mężczyzn wstał i zaczął się z nim przekrzykiwać, że nie posiada telefonu.

Obaj zostali wyrzuceni z recepcji przez ochronę za swoje zachowanie, mimo to niezrażony stylista naciskał na domniemanego rabusia, by ten opróżnił swoją torbę. Krótko po tym złodziej zaczął uciekać, a Borrego go gonić. Właściciel iPhone'a przez cały czas pościgu, za pomocą drugiego telefonu, był w kontakcie z policją, która nakazała mu zaprzestać gonienia złodzieja.

Gdy rabusiowi udało się uciec, stylista ponownie skorzystał z funkcji Znajdź, która wskazała lokalizację iPhone'a na znajdujące się nieopodal krzaki.

Tu jednak historia się nie kończy, a komentatorzy na TikToku nazwali sytuację "Wyciągnięciem karty Odwrócenie w UNO" nawiązując do popularnej gry i mema. Bowiem podczas konfrontacji ze złodziejem w hotelowej recepcji Borrego wyrwał mu z ręki telefon, myśląc, że jest to jego skradziony iPhone. W rzeczywistości był to telefon złodzieja, o czym stylista przekonał się po fakcie.

- Śmieje się z niego, bo kiedy do niego podszedłem, zabrałem mu telefon, bo myślałem, że jest mój. Więc teraz ten debil nie ma telefonu komórkowego. Powodzenia. Nie zhakuję go. Więc co z nim zrobię? Pójdzie do kosza

- skwitował Jeremy Borrego.
REKLAMA

Więcej na temat kradzieży iPhone:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA