Teraz się zacznie jazda. Netflix zaleje serwis reklamami, które w zasadzie będą serialami
Netflix ma zamiar stworzyć reklamy, które będą mniej reklamami, a bardziej serialami. I choć to będą... reklamy, będziecie wyczekiwali na następny odcinek, żeby poznać losy bohaterów.
Najpopularniejsza platforma streamingowa postanowiła wejść na rynek reklam w nietypowy sposób. Skoro Netflix zrewolucjonizował przemysł filmowy, to teraz przyszedł czas na promowanie produktów w serialowy sposób.
Netflix zrobi nowe reklamy. Będą "serialowe"
Według raportu Financial Times, Netflix planuje wprowadzenie serii powiązanych reklam dla subskrybentów Basic with Ads, którzy intensywnie korzystają z platformy i oglądają dużo treści.
Chodzi o to, że reklamy na platformie mają mieć charakter miniseriali - krótkich spotów tworzących spójną historię. Takie podejście ma na celu zmniejszenie powtarzalności reklam, jak i próby zaangażowania widzów.
Informacje te zostały ujawnione podczas festiwalu Cannes Lions we Francji, gdzie Netflix miał kontakt z przedstawicielami branży reklamowej:
Plan Netfliksa polegał na szybkim wejściu na rynek w zeszłym roku. To nie jest ostateczny sposób, w jaki zamierzają to zrobić. Będą bardzo kreatywni. To będzie lepsze, nowe doświadczenie
- twierdzi jeden anonimowy rozmówca.
Przeczytaj także:
Obecnie Netflix korzysta z rozwiązań Microsoftu w zakresie reklam, ale zamierza opracować własne narzędzia, które pozwolą lepiej dostosowywać reklamy do odbiorców. W ten sposób gigant streamingowy będzie mógł wykorzystać informacje o swoich użytkownikach.
Będą wiedzieć, co już widziałeś. Wcześniej nigdy nie można było zagwarantować, co ludzie już widzieli. Teraz możesz napisać 15 odcinków reklam i zagwarantować, że widz obejrzy je we właściwej kolejności
- wytłumaczyła osoba.
Wszystko to w planie Netflix z reklamami
Plany dotyczą specjalnego, tańszego planu z reklamami. Nadal będzie dostępna droższa opcja bez nich. Jednak w kilku miejscach Netflix zastosował ciekawą taktykę, gdzie subskrypcja Netflix Basic with Ads jest znacznie tańsza od wersji bez przerywników.
Alternatywnie Netflix zawsze może przetestować reklamy w stylu Klanu, gdzie product placement nie jest tak nachalny:
