REKLAMA

Kamery pod zawiniętymi ekranami. Tak będą wyglądały nowe smartfony Huaweia

Huawei otrzymał patent na dwa smartfony z mocno zagiętym ekranem i z kamerką do selfie umieszczoną pod taflą wyświetlacza. Być może właśnie patrzymy na modele Huawei P50 i Mate 50.

02.06.2020 12.17
Tak będą wyglądać smartfony Huawei z kamerką do selfie pod ekranem
REKLAMA
REKLAMA

Mimo bardzo napiętej sytuacji na linii Huawei - Trump, chiński producent nie zamierza zwalniać z premierami nowych modeli. Jesteśmy już po premierze serii P40, w tym bardzo dobrze wycenionego modelu P40 Lite. W drugiej połowie roku możemy spodziewać się debiutu Huaweia Mate 40 Pro.

Nowe smartfony nie mają usług Google’a, ale w kwestii oprogramowania Huawei stara się nadrobić ten brak własnym sklepem z aplikacjami. Z kolei w kwestii sprzętowej sprzęt jest dopracowany bardziej niż kiedykolwiek, a przyszłość zapowiada się jeszcze ciekawiej. Redakcja Let’s Go Digital dotarła do patentów pokazujących dwa nadchodzące smartfony Huaweia.

Rendery pokazują dwa topowe Huaweie. Najpewniej patrzymy tu na serię P50 i Mate 50.

Tak będą wyglądać smartfony Huawei z kamerką do selfie pod ekranem class="wp-image-1158898"

Jeśli opatentowane wzornictwo zostanie zastosowane w smartfonach, z pewnością trafi do urządzeń z najwyższej półki. Od razu nasuwa się na myśl seria P50 Pro i Mate 50 Pro.

Wnioski patentowe zostały złożone 28 października 2019 r., a ich publikacja nastąpiła dziś (2 czerwca 2020 r.). Oba wnioski przedstawiają bardzo podobne urządzenia, różniące się układem aparatów na tylnej ściance. W jednym przypomina on układ z modeli Huawei P30 Pro i P40 Pro, natomiast w drugim wygląda niemal identycznie jak w Huaweiu Mate 30 Pro.

Nowe smartfony Huawei wyglądają niezwykle futurystycznie.

Tak będą wyglądać smartfony Huawei z kamerką do selfie pod ekranem class="wp-image-1158901"

Ekran zajmuje cały front urządzeń. Boczne ramki właściwie nie istnieją, ponieważ ekran rozciąga się aż do tylnej ścianki smartfonów. Cały front jest wielką taflą wyświetlacza.

Na uwagę zasługuje fakt, że nie widzimy nawet przedniej kamery. Nie wyobrażam sobie, by Huawei miał z niej zrezygnować, zwłaszcza epoce COVID–19, kiedy przez pracę zdalną korzystamy z kamerek i wideorozmów częściej niż kiedykolwiek. Jedynym wyjaśnieniem jest umieszczenie kamery pod ekranem.

Taka technologia jest rozwijana od kilku lat przez Xiaomi, Vivo, ale też Samsunga. Pojawiło się kilka prototypów urządzeń z działająca kamerką umieszczoną pod ekranem, ale były to tylko ciekawostki. Wprowadzenie takiego rozwiązania na rynek wydaje się być tylko kwestią czasu, więc możliwe, że nastąpi to już w przyszłym roku, przy premierach P50 i Mate 50.

Kolejną niespodzianką na obudowie jest brak fizycznych przycisków głośności. Na górnej ściance widzimy tylko włącznik. Głośność będziemy regulować najpewniej dotykowo, bezpośrednio na ekranie zawiniętym na boczną krawędź. Dla Huaweia nie jest to zupełna nowość, bo takie rozwiązanie trafiło już do Mate’a 30 Pro.

Czy branża właśnie dosięga sufitu?

Skoro cały front urządzenia jest ekranem, czyli de facto patrzymy na świecący prostokąt bez ramek i wcięć, to co jeszcze można wymyślić we wzornictwie smartfonów? Przy klasycznej bryle wydaje się, że patrzymy na design ostateczny.

REKLAMA

Kolejne kroki to składane smartfony… a może zupełnie inna, nowa kategoria produktu? Świat czeka na the next big thing. Kto wie, może nowym przełomem będą zapowiadane inteligentne okulary, które Apple ma pokazać w przyszłym roku.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA