REKLAMA

Wyrzucając peta, zabijasz 8 ryb. Poznaliśmy 3 pomysły, które wyczyszczą nasze ulice z niedopałków

Niemal 3 tys. uczestników stawiło się w hali Ptak Warsaw Expo na HackYeah 2019 – największym stacjonarnym hackathonie w Europie. Jednym z ciekawszych wyzwań, które stało przed uczestnikami, było wymyślenie sposobu na ograniczenie liczby niedopałków, które lądują na ulicach. I trzeba przyznać, że koderzy poradzili sobie z nim w bardzo kreatywny sposób.

17.09.2019 09.46
Poznaliśmy 3 pomysły, które wyczyszczą nasze ulice z niedopałków
REKLAMA
REKLAMA

W ubiegły weekend Nadarzyn stał się mekką dla kreatywnych umysłów, chcących zmieniać świat na lepsze. HackYeah ściągnął do tego podwarszawskiego miasteczka programistów, grafików komputerowych i specjalistów od big data. Rywalizacja toczyła się w trzech otwartych konkurencjach Komunikacja, Środowisko i Bezpieczeństwo. Zwyciężyli w niej kolejno Signslate – Sign Language Translator, ForestVille i HackCube. Pula nagród sięgnęła 445 tys. zł. – Jestem przekonany, że dzięki waszej wyobraźni i wiedzy świat będzie lepszy – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Poza zadaniami postawionymi przez organy administracji publicznej i wojsko, mieliśmy też szereg prywatnych wyzwań. Tutaj fundatorami były firmy, wśród których znalazł się m.in. PKO BP, LOT, PKP Intercity, Uber, Orlen i Philip Morris.

Ten ostatni koncern postawił przed uczestnikami dość wymagające zadanie dotyczące ograniczenia liczby petów wyrzucanych przez palaczy. Wpisuje się to w politykę prowadzoną przez PMI, która polega na ograniczaniu negatywnych skutków, jakie palenie niesie ze sobą dla zdrowia ludzi i środowiska. To pierwsze realizuje promując podgrzewacze tytoniu IQOS. Wydzielany przez te urządzenia aerozol ma w sobie ponad 90 proc. mniej szkodliwych substancji, niż dym z tradycyjnego papierosa.

Część osób z palenia nie zamierza jednak rezygnować

A to siłą rzeczy oznacza, że na naszych ulicach wciąż od czasu do czasu lądować będą niedopałki. Jak temu zapobiegać? Komisja konkursowa w składzie, które znalazł się m.in. redaktor naczelny Spider’s Web, Przemysław Pająk, wyróżniła trzy pomysły.

Pierwsze miejsce zostało przyznane zespołowi CodeHeros. Triumfatorzy podeszli do problemu bardzo kompleksowo, proponując całą kampanię CSR i dzieląc dostępne działania wedle pór roku.

 class="wp-image-1004241"

Pomysł oparty jest na uświadamianiu palaczom, że niedopałki są zmywane przez wodę z ulic, trafiają do kanalizacji a stamtąd rzekami płyną wprost do morza. CodeHeros zaproponowało, by zimą za pomocą chwytliwych haseł reklamowych, nawiązujących do świąt (które można kliknąć albo zeskanować kod QR), przenosić internautów na Messengera. Tam na użytkowników czekać będzie gra polegająca na zbieraniu niedopałków. Porażka oznacza zatrucie wody i śmierć ryb.

W lato Philip Morris mógłby za to sprzątnąć część petów, sfotografować i rozesłać do subskrybentów zdjęcia uświadamiające skalę zjawiska.

CodeHeros zaproponowało przy tym jedno offline'owe rozwiązanie

Jako, że gros palaczy ma zwyczaj wyrzucania petów bezpośrednio do studzienek, zespół zaproponował oznaczanie krawężników ulic przy pomocy napisów w rodzaju: Wyrzucając PETA do kanalizacji, zabijasz 8 ryb. Proste? A jak przemawia do wyobraźni.

Drugie miejsce zajął zespół Rational Tractor. Jego koncepcja polega na tym, że internauci za pośrednictwem Messengera przesyłaliby zdjęcia petów i informowali, gdzie je znajdują. Dzięki temu można byłoby stworzyć mapę, pokazującą, które regiony miasta są najbardziej zaśmiecone.

REKLAMA

Na ostatnim miejscu podium znalazła się ekipa Wpisz Cokolwiek. Tutaj pomysł bazuje już na potrzebie rywalizacji. Aplikacja mobilna wyznacza małe obszary miasta, które użytkownicy powinni oczyścić z petów. Gra kierowana jest do pracowników firm, a jedną z atrakcji ma być możliwość porównania się np. ze swoimi kolegami z korporacji z wieżowca obok. Im więcej miasta uda się posprzątać, tym wyższe miejsce w rankingu zajmuje macierzysta firma.

Niezależne od tego, na jakie środki postawimy pewne jest jednak to, że jakiś ruch trzeba się zdecydować. Według raportu organizacji Ocean Conservancy niedopałki stanowią większy odsetek śmieci pływających w oceanach niż plastikowe słomki czy butelki. A skoro tym ostatnim wydaliśmy już prawdziwą wojnę, to nie ma powodu, by pety traktować z większą pobłażliwością.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA