Pytanie na otwarcie tygodnia: Galaxy S10 bije rekord przedsprzedaży w Polsce - kupiłeś już czy dopiero kupisz?

Producent zapewnia również, że „dużą popularnością cieszyła się w tym roku ekskluzywna, ceramiczna wersja Galaxy S10+”. I na tym kończy. Nie podaje konkretów. Nie wiemy ani które z modeli Polacy kupowali najchętniej, ani ile kupili ich łącznie. Cóż, takie prawo informacji prasowych - mogą i powinny siać propagandę sukcesu.

Samsung w tym roku postanowił skopiować Apple zaszaleć i wypuścił na rynek trzy odmiany swoich topowych smartfonów Galaxy 10e jest odpowiedzią na iPhone’a XR, Galaxy S10 to odpowiednik iPhone’a XS, a wielki Galaxy S10 Plus jest w ofercie Koreańczyków tym, czym iPhone XS Max u Amerykanów.

Rozbieżności między nowymi modelami Samsunga jest trochę. Przede wszystkim różnią się wymiarami i wagą, ponieważ upakowano w nich ekrany o różnych przekątnych. Galaxy S10e ma wyświetlacz 5,8 cala (1080 na 2280 pikseli), S10 ma 6,1 cala, a S10 Plus 6,4 cala. Ekrany większych Galaxy oferują rozdzielczość 1440 na 3040 pikseli i zostały pokryte Corning Gorilla Glass 6. Mały Galaxy S10e ma Corning Gorilla Glass 5.

Różnice są również w pojemnościach i ilości RAM-u. Od tych różnic zależy też cena Galaxy S10:

Dla wielu użytkowników aparat fotograficzny jest jednym z najważniejszych elementów smartfona. Ten w Galaxy S10 Plus nie zawodzi, co udowodnił Łukasz Kotkowski w swoich pierwszych wrażeniach po 24 godzinach oraz w pełnej recenzji po 2 tygodniach korzystania.

Warto jednak pamiętać, że tańszy Galaxy S10e ma mniej rozbudowany aparat, bo składa się tylko z dwóch obiektywów. Zabrakło teleobiektywu, który jest tylko w wyższych modelach.

W Galaxy 10e zabrakło również czytnika linii papilarnych w ekranie. Ale to dla odmiany dobra informacja, ponieważ recenzenci pokazują wyraźnie, że czytnik w ekranie nie jest tak szybki, wygodny i niezawodny jak stosowane do tej pory rozwiązania. Galaxy S10e ma (na szczęście) czytnik na boku obudowy.

Trzy nowe smartfony różnią się też pojemnością akumulatorów:

Z ważnych różnic to byłoby na tyle. Teraz pozostaje pytanie… jakiego Samsunga Galaxy S kupić? I czy kupić?

Komentarze są do waszej dyspozycji.