Kryzysu może i nie ma, ale iPhone’y będą tańsze

Tim Cook w rozmowie z Reutersem zdradził swoją strategię na poprawienie wyników sprzedaży iPhone’ów. Jest ona przy tym dość prosta, intuicyjnie łatwa do odgadnięcia. Firma zamierza obniżyć ich ceny, choć wyłącznie na niektórych rynkach. Niestety, prezes Apple’a nie podzielił się informacją o jakie rynki chodzi. Dał nam jednak kilka podpowiedzi.

Prezes Apple’a zauważył, że na niektórych rynkach wzrost cen iPhone’ów był szczególnie dotkliwie odczuwalny z uwagi na niekorzystne kursy walut. To właśnie na tych rynkach mamy spodziewać się korekty cenowej, likwidującej niesprawiedliwe różnice w cenach.

Jak już wspominaliśmy, Polska nie została wskazana, tak jak żaden inny kraj. Różnice w cenach złotówkowych względem tych w dolarach są jednak zauważalne. Obstawiam, że mamy na co liczyć. Choć kwota obniżki nie jest jeszcze znana.

iPhone XS Max kosztuje o 100 dol. Więcej od sztandarowego modelu poprzedniej generacji. iPhone XR kosztuje o 100 dol. więcej względem poprzedniego najtańszego iPhone’a w ofercie, jakim był iPhone 8. Na dodatek starsze iPhone’y nadal świetnie się sprawują i jest niewiele powodów, by je zastąpić nowszymi modelami.

Podwyżka cen była prawdopodobnie próbą rozwiązania malejącego popytu na telefony klasy premium, nie tylko tych wyprodukowanych przez Apple’a. Firma prawdopodobnie liczyła na zredukowanie niekorzystnych zmian na rynku wyższym współczynnikiem ASP (average selling price, przeciętna cena dobra sprzedawanego przez daną firmę). Analitycy Apple’a zapewne jednak nie przewidzieli w swoich modelach zmian na rynku walutowym oraz pogłębiających się problemów w politycznych relacjach Stanów Zjednoczonych z Chinami.

To jednak tylko gdybanie, a dla nas liczy się efekt końcowy. iPhone’y będą tańsze, prawdopodobnie również i w Polsce.