REKLAMA

Najpopularniejsza wersja Androida ma trzy lata. Najnowszy system Google'a trafił na 5 promili urządzeń

Rozwój systemu mobilnego Google’a stanął w miejscu. A przynajmniej takie wrażenie mogą odnieść konsumenci, którzy nie czytają o nowych wersjach na blogach technologicznych. Wszystkiemu winna fragmentacja Androida.

17.04.2018 12.20
Android 8.0 Oreo - najważniejsze nowe funkcje
REKLAMA
REKLAMA

Od lat na łamach Spider’s Web omawiamy adopcję kolejnych wersji systemu Google’a na smartfony i tablet wśród użytkowników. Od lat zwracamy uwagę na to, że fragmentacja Androida jest problemem. I wygląda na to, że w tej materii nic się nie zmieni.

fragmentacja androida kwiecien 2018 4 class="wp-image-718428"

Android Oreo jest tylko ciekawostką przyrodniczą.

Google, zwykle co miesiąc publikuje nowe dane dotyczące tego, jaki procent urządzeń będących w użyciu korzysta z poszczególnych wersji systemu Android. Kierowane są one do deweloperów aplikacji, by mieli pogląd na to, z jakich wersji systemu korzystają potencjalni odbiorcy ich aplikacji i gier.

Zdarzały się już miesiące, gdy firma nie poinformowała o nowych statystykach. W tym roku pominięto marzec. Poprzednie dane na temat fragmentacji Androida dostaliśmy w lutym, ale dzisiaj Google opublikował statystyki obejmujące tydzień kończący się dniem 16 kwietnia 2018 roku.

Nawet biorąc pod uwagę to, że upłynęły dwa miesiące od ostatniej publikacji statystyk, fragmentacja Androida nadal jest widoczna. Android Oreo doczekał się oficjalnej premiery w sierpniu 2017 roku, a osiem miesięcy później trafił na mniej niż 5 proc. wszystkich sprzętów z systemem Google’a będących w użyciu.

fragmentacja androida kwiecien 2018 4 class="wp-image-718425"

Z najnowszej wersji systemu korzysta zaledwie 5 promili (!) badanych urządzeń.

Najnowsza wersja systemu, czyli Android 8.1, pojawiła się w grudniu. Po ponad kwartale jej udziały w rynku to zaledwie 0,5 proc. Android 8.0 trafił już dopiero na 4,1 proc. sprzętów. Dwa miesiące temu było to odpowiednio 0,8 proc. i 0,3 proc.

W przypadku pierwszej wersji Androida Oreo relatywny wzrost jest spory, ale nadal można go znaleźć na mniej niż co 20 urządzeniu. Wyższe udziały w rynku od najnowszej wersji mają wszystkie wydania od udostępnionego 5 lat temu Androida 4.4 KitKat w górę.

Mniejsze udziały niż Android Oreo mają tylko systemy wydane pół dekady temu: Android 2.3 Gingerbread (0,3 proc.), Android 4.0 Ice Cream Sandwich (0,4 proc.) oraz Android 4.1–4.3 Jelly Bean (1,7 proc. + 2,2 proc. + 0,6 proc. = 4,5 proc.)

fragmentacja androida kwiecien 2018 4 class="wp-image-718422"

Najpopularniejszym Androidem pozostaje wydany w 2015 roku Android 6.0 Marshmallow.

Oznacza to, że 26 proc. posiadaczy sprzętów z Androidem zatrzymało się na 3-letnim oprogramowaniu. Więcej niż co czwarty smartfon lub tablet nie został uaktualniony o obsługę nowych funkcji dodawanych przecież przez Google’a co roku. Pocieszające jest to, że kolejny jest rok młodszy Android 7.0 Nougat z udziałem na poziomie 23 proc.

Trzecie miejsce na podium zajął rok starszy Android 5.1 Lollipop z wynikiem 18 proc. Łącznie te trzy wydawane po sobie edycje są zainstalowane na aż 67 proc. sprzętów. Zaraz za podium znalazły się Android 4.4 KitKat (10,5 proc.), Android 7.1 Nougat (7,8 proc.) i Android 5.0 Lollipop (4,9 proc.).

Warto jednak odnotować, że porównując dane z kwietnia i z lutego 2018 roku widać światełko w tunelu. Na przestrzeni dwóch miesięcy spadły lub pozostały na tym samym poziomie udziały rynkowe wszystkich wersji starszych niż Android 6.0 Marshmallow.

fragmentacja androida kwiecien 2018 4 class="wp-image-718419"

Nie da się jednak ukryć, że fragmentacja Androida się pogłębia.

Google obiecywał już dziesiątki razy, że zadba o terminowe dostarczenie aktualizacji, ale na obietnicach się skończyło. Można winić za to nakładki producentów i brandowanie oprogramowania przez operatorów, ale to twórcy Androida pozwolili, by ten problem przez lata tak się nasilił.

REKLAMA

Warto oczywiście nadmienić, że część nowości jest wdrażana w starszych wersjach dzięki aktualizacji Google Play Services. Wybrani producenci wprowadzają też łatki bezpieczeństwa. To wszystko przypomina jednak wylewanie wody łyżeczką z tonącego okrętu, a nie łatanie kadłuba.

W tym kontekście naprawdę trudno ekscytować się nowościami od Google’a, które są integralną częścią systemu operacyjnego, prezentowanych przez korporację szumnie na corocznych konferencjach. Praktyka pokazuje, że zanim trafią one do odbiorców, mijają nie miesiące, a lata.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA