REKLAMA

Bitcoin znów padł ofiarą własnej popularności. Giełdy nie nadążają z obsługą klientów

Największe giełdy kryptowalutowe na świecie nie chcą większej liczby użytkowników. Ogromna popularność bitcoina i innych kryptowalut doprowadziła do sytuacji, w której nie mogą obsłużyć swoich dotychczasowych klientów. Spóźnialscy poczekają kilka tygodni.

28.12.2017 16.21
Transakcje w bitcoinach znikają bez śladu. Sieć bitcoin jest krytycznie przeciążona
REKLAMA
REKLAMA

Największe na świecie giełdy, takie jak Bitfinex, Bittrex, Kraken czy CEX.IO zatrzymały proces rejestracji nowych użytkowników. Zgłosiło się do nich tak wielu nowych klientów, że zapewne nie starcza im rąk do pacy. Winowajcą jest oczywiście hossa na rynku kryptowalut. Bitcoin wciąż kosztuje powyżej 50 tys. zł, a Litecoin powyżej 900 zł.

Nowi użytkownicy to dużo roboty.

Na większości giełd muszą przejść weryfikację z dowodem tożsamości, adresem lub opłaconym rachunkiem, co często wymaga uwagi człowieka. Niektóre polskie giełdy ominęły ten problem wymagając jedynie przelewu na określone konto, co często wystarcza np. przy założeniu konta w nowym banku.

Procedury ciągną się więc obecnie tygodniami, bo nowi użytkownicy ustawiają się w kolejkę do nabycia kryptowalut. Często maja też problemy natury technicznej wynikające z niezaznajomienia ze środowiskiem giełdy. Brak natychmiastowej odpowiedzi prowadzi zaś do mnóstwa niepochlebnych opinii.

Dlatego część giełd otworzy swoje systemy dla nowych użytkowników dopiero w połowie stycznia.

Bitcoin stał się więc ofiarą swojej własnej popularności. Cierpią nie tylko giełdy.

Infrastruktura nie wyrabia , a możliwości technologiczne jej nie pomagają. Nie mamy Lightning Network (protokół do obsługi niewielkich transakcji), a transakcje zapisywane są wciąż w stosunkowo niewielkich blokach. Rosną opłaty transakcyjne i czas oczekiwania na potwierdzenie transakcji. Sieć korkuje się i na przelew trzeba czekać coraz dłużnej.

 class="wp-image-652702"
Opłaty za handel bitcoinem za bitinfocharts.com.

Na szczęście to wolny rynek i konkurencja szybko powinna nadrobić dystans widząc ogromny popyt. Trzeba tylko poczekać aż rynek osiągnie równowagę. Na razie stracą największe giełdy, ale jest przecież mnóstwo innych miejsc, także w Polsce, gdzie bez problemu wciąż można nabyć kryptowaluty.

REKLAMA

Krótkofalowym skutkiem zamknięcia giełd dla nowych użytkowników może być spadek kursu kryptowalut.

Brak nowych pieniędzy w obiegu sprawi, że obecna bańka na bitcoinie będzie puchła w nieco wolniejszym tempie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA