Smog wrócił. Wiesz, czym oddychasz?

Lokowanie produktu
20.11.2017 18.37
Smog właśnie wrócił do Polski. Wiesz, czym oddychasz?

33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej znajduje się w Polsce. Przyczyną tego stanu rzeczy jest smog. Jak z nim walczyć?

Sama nazwa smog to połączenie dwóch angielskich słów: smoke (dym) i fog (mgła). A więc smog to mgła oraz zanieczyszczenia wytwarzane przez człowieka.

Spacerując po ulicach, wprawny obserwator od razu rozpoznaje, kto pali węglem, kto drewnem, kto plastikiem, a kto gumą. Substancje uwalniane podczas spalania tych materiałów mają ogromny i negatywny wpływ na nasze zdrowie.

Najbardziej narażone są osoby podatne na choroby układu oddechowego. Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem może wywoływać ataki astmy i powodować nieżyty oskrzeli i płuc.

Smog w Polsce to poważne zagrożenie

 class="wp-image-630316"

Wielu Polaków nadal ma sobie za nic komunikaty ostrzegające przed spalaniem toksycznych substancji w piecach. Skala tego problemu jest na tyle duża, że zatruwamy nie tylko nasze powietrze, ale "smrodzimy" również naszym sąsiadom. Nie wierzycie?

Na początku tego roku władze Sztokholmu ogłosiły alarm smogowy ze względu na wyjątkowo niską jakość powietrza unoszącego się nad szwedzką stolicą. Zanieczyszczenia napłynęły z Polski. Zastanówcie się nad tym przez chwilę.

Przykład Szwecji pokazuje, że smog nie zawsze jest problemem lokalnym. Jeśli ktoś mieszka w mieście ogrzewanym przez elektrociepłownie, nie oznacza to, że problem smogu go nie dotyka. Wystarczy, że takie miasto znajduje się w pobliżu kilku mniejszych miejscowości, których mieszkańcy ogrzewają swoje domy "czym popadnie".

Ten problem występuje m.in. w moim mieście - Warszawie. W niektóre dni, w zimie ponad połowa zanieczyszczeń unoszących się w warszawskim powietrzu pochodzi z mniejszych, sąsiadujących ze stolicą miejscowości. Przypominam, że według rankingu Światowej Organizacji Zdrowia, 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE znajduje się w Polsce.

Jak bronić się przed smogiem?

Najbardziej skutecznym sposobem byłaby oczywiście poprawa standardów energetycznych w naszym kraju. W Polsce niestety nadal funkcjonuje ogromna liczba kominów opalanych niskiej jakości węglem i substancjami węglopochodnymi (tzw. kopciuchów). Do tego dochodzi też kwestia pojedynczych gospodarstw domowych, w których domy ogrzewa się czym popadnie, bez większej refleksji nad szkodliwością tego podejścia.

Modernizacja naszej infrastruktury oraz dotarcie do świadomości Polaków jest niezwykle trudnym zadaniem. Dlatego też nawet nie łudzę się, że tegoroczny sezon grzewczy będzie różnił się pod kątem zanieczyszczeń czymkolwiek od zeszłorocznego. Biedni Szwedzi. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy siedzieć z założonymi rękami i nie podejmować żadnych działań. Istnieją bowiem sposoby, dzięki którym już teraz możemy podjąć walkę z zanieczyszczonym powietrzem

Po pierwsze: monitorowanie poziomu zanieczyszczeń

wiem czym oddycham smog class="wp-image-630271"

W walce ze smogiem należy pamiętać, że poziom zanieczyszczeń w powietrzu nie jest stały. Dlatego przed wyjściem z domu (w którym zadbaliśmy już o poprawę jakości powietrza) warto sprawdzić warunki panujące na zewnątrz.

Czasem po prostu lepiej nie wychodzić. Radę tą kieruję przede wszystkim do osób aktywnych fizycznie: bieganie w godzinach, w których poziom zanieczyszczeń bije kolejny rekord, mija się z celem i jest po prostu szkodliwe dla zdrowia.

Jeśli już musimy wyjść z domu podczas alarmu smogowego, warto rozważyć założenie maski. Nie jest to żaden „obciach”. Pamiętajcie, że każdy z nas ma tylko jedno życie. Trochę głupio je sobie marnować, bo ktoś wstydzi się założyć maski.

Jeśli chodzi o wybór maski, to polecam odwiedzić najbliższą aptekę. Pytajcie w niej o maski z filtrem HEPA - zatrzymuje on aż 99 proc. zanieczyszczeń. Aha, te najtańsze maski mogą (ale nie muszą) powodować niedotlenienie. Warto o tym pamiętać.

Zadbaj o jakoś powietrza w swoim domu

 class="wp-image-630313"

Na początku warto rozważyć zakup oczyszczacza powietrza. Nikt z nas nie jest w stanie walczyć w pojedynkę z zanieczyszczeniami unoszącymi się w powietrzu nad naszą miejscowością. Za to mamy realny wpływ na powietrze w naszym domu bądź mieszkaniu - warto o tym pamiętać.

Jeśli nie chcecie wydawać pieniędzy na oczyszczacz, trochę mniej skutecznym, ale z pewnością tańszym sposobem na zabezpieczenie się przed smogiem jest powieszenie grubych zasłon lub gęsto tkanych firanek w oknach. Grube tkaniny zatrzymają część zanieczyszczeń przybywających z zewnątrz. Metodę tą stosują również alergicy w okresie kwitnienia traw. Na własnym przykładzie wiem, że to działa. W przypadku walki ze smogiem tą metodą, ważnym jest aby często prać te nasze domowe filtry.

Co jeszcze wpływa na jakość powietrza w domu? Rośliny. Z pochłanianiem zanieczyszczeń powietrza najlepiej radzą sobie następujące gatunki: skrzydłokwiaty, paprocie, zielistki, wężownice i palmy. Myślcie o nich, jak o naturalnych oczyszczaczach powietrza.

Kolejnym tanim sposobem na redukcję zanieczyszczeń w naszym domowym powietrzu jest instalacja filtrów z węgla aktywnego w przewodach wentylacyjnych. Sposób ten o wiele bardziej przyda się oczywiście właścicielom domów.

Pamiętajmy też o regularnym sprzątaniu naszych czterech kątów. Częste mycie wszystkich powierzchni płaskich (blaty, półki, szafki, etc) oraz odkurzanie podłóg nie pozwoli zanieczyszczeniom zadomowić się w naszym domu lub mieszkaniu.

Potrzebujemy więcej czujników zanieczyszczeń. I możemy coś z tym zrobić

Napisałem już, dlaczego samo monitorowanie poziomu zanieczyszczeń w naszej najbliższej okolicy jest takie ważne. W dzisiejszych czasach wystarczy smartfon z dostępem do internetu i aplikacja, aby na bieżąco monitorować poziom smogu.

Aplikacje te pobierają dane z czujników zanieczyszczeń zainstalowanych na terenie całej Polski. Niestety, na mapie Polski są „białe plamy”, gdzie czujników wciąż nie ma. Oznacza to, że duża część mieszkańców naszego kraju nadal nie ma dostępu do informacji na temat aktualnego poziomu zanieczyszczenia powietrza w ich najbliższej okolicy. Na szczęście istnieją prywatne podmioty, które przejęły się tą sytuacją na tyle, że starają się ją zmienić.

Wiem, czym oddycham

Mowa tutaj o towarzystwie ubezpieczeniowym Aviva, które 14 listopada, w Dniu Czystego Powietrza, wystartowała z kampanią społeczno-edukacyjną pt. „Wiem, czym oddycham". Inicjatywa ta ma na celu zwiększenie świadomości Polaków na temat zagrożeń związanych z wdychaniem zanieczyszczonego powietrza.

Aviva nie zapomina również o praktycznym wymiarze akcji. W ramach inicjatywy "Wiem czym oddycham" w całej Polsce pojawi się 300 nowych czujników monitorujących jakość powietrza w naszym kraju. 150 z nich już teraz montowane jest na placówkach Avivy i Expandera.

wiem czym oddycham smog class="wp-image-630274"
Jeśli w twojej okolicy brakuje czujnika zanieczyszczeń, tym bardziej warto oddać swój głos na wiemczymoddycham.pl

O miejscach instalacji kolejnych 150 czujników zdecydują sami mieszkańcy naszego kraju. Jeśli w waszej miejscowości brakuje takiego czujnika, wystarczy wejść na stronę wiemczymoddycham.pl i oddać głos na swoją okolicę. W 100 najwyżej punktowanych miejscach Aviva zamontuje czujniki firmy Airly.

Miejsca instalacji pozostałych 50 czujników zostaną wybrane przez ubezpieczyciela w taki sposób, aby jak najlepiej uzupełnić luki w sieci czujników na mapie Polski. Ale będą to miejsca wskazane na stronie wiemczymoddycham.pl.

Wiem czym oddycham - czemu Avivie zależy na jakości polskiego powietrza?

To bardzo proste. Avivie zależy na zdrowiu swoich klientów. W końcu jeśli klienci nie chorują, to ubezpieczyciel nie musi płacić za ich leczenie, prawda? Ciężko zresztą mieć jakiekolwiek pretensje do tej filozofii.

Koniec końców, inicjatywa Avivy ma na celu utrzymanie nas w jak najlepszym zdrowiu. W tym samym celu chodzimy na przykład do lekarza na badania okresowe. Co więcej, klienci Avivy mogą liczyć również na dofinansowanie sensorów wewnętrznych, które monitorują jakość powietrza w domu. Atrakcyjne rabaty na te urządzenia będą proponowane wszystkim klientom, zawierającym nowe umowy na zdrowie i życie.

Jeśli chcecie mieć polisę, w ramach której ubezpieczyciel finansuje leczenie oraz rehabilitację związaną z chorobami wywoływanymi przez smog, warto zainteresować się propozycją Avivy o nazwie "Poważne Zachorowanie". Ubezpieczenie to obejmuje 45 chorób, w tym choroby układu oddechowego oraz sercowo-naczyniowego, które mogą być powodowane przez zanieczyszczone powietrze.

Oczywiście nie trzeba kupować polisy, żeby wziąć udział w głosowaniu na lokalizacje czujników zanieczyszczeń w ramach inicjatywy "Wiem, czym oddycham". Kilka kliknięć nic nie kosztuje ani nie zajmuje zbyt dużo czasu, dlatego gorąco zachęcam do udziału w tej inicjatywie.

Poprawmy swój niechlubny wynik, jeśli chodzi o poziom zanieczyszczeń powietrza. Wszyscy na tym zyskamy.

Lokowanie produktu
Najnowsze