REKLAMA

Aplikacja telewizji Play Now zbiera fatalne oceny. Operator mówi nam, co zamierza z tym zrobić

Play Now od czerwca ubiegłego roku jest częścią oferty sieci Play. Telewizja internetowa dostępna przez przeglądarkę i aplikacje mobilne nie cieszy się jednak dobrymi opiniami użytkowników.

23.11.2017 20.44
play now
REKLAMA
REKLAMA

Polskie telekomy zdają sobie sprawę, że klienci oczekują od nich czegoś więcej niż możliwości wykonywania telefonów, wysyłania SMS-ów i łączenia się z internetem. Usługi telekomunikacyjne coraz częściej zapewniają dostęp do treści multimedialnych w ramach umowy z operatorem.

W przypadku sieci Play abonenci mogą liczyć na dostęp do kilku usług internetowych. Dużą popularnością cieszy się promocja zapewniająca bezpłatny dostęp do serwisu Tidal. Klienci mogą uzyskać też dostęp do serwisu Showmax. Oprócz tego operator przygotował własną usługę z wideo online.

Play Now to internetowa telewizja, która pozwala oglądać kanały nadawane linearnie, w tym te od stacji HBO. Daje też dostęp do treści w modelu VOD. Z zasobów Play Now można skorzystać w przeglądarce internetowej oraz za pośrednictwem aplikacji mobilnych na smartfony i tablety z systemami Android i iOS.

PLAY NOW oceny class="wp-image-632842"

Play Now w Google Play nie cieszy się niestety najlepszą opinią.

Średnia ocen w sklepie z aplikacjami na Androida to 2,8 punktu na 5 możliwych przy ponad 1600 osenach. Zastanawiające jest, że nawet przy takiej średniej, najczęściej użytkownicy wystawiają aplikacji w Sklepie Play najniższą możliwą notę.

Play Now w wersji na iOS dostała znacznie mniej ocen, ale nawet przy 43 głosach na wszystkie wersje aplikacji przeważają negatywne. Średnia to 2,5 gwiazdki na 5 możliwych - jeszcze mniej niż w przypadku wersji na Androida.

O kiepskie opinie Play Now zapytaliśmy u źródła.

Przedstawiciele operatora przyznają, że sieć jest świadoma niskich ocen aplikacji, ale nie chcą zdradzić, ile osób korzysta obecnie z internetowej telewizji Play i jaki jest udział ocen negatywnych. Przekonuje jednak, że „ocenę zaniżającą średnią wystawił mały procent użytkowników”.

Play twierdzi przy tym, że „szczególnie w pierwszym okresie negatywną ocenę wystawiały osoby, które nie mają dostępu do Play Now”. Niska ocena aplikacji ma wynikać z niezrozumienia przez klientów działania tej usługi, a negatywne opinie pochodzić od osób, które nie mają aktywnego pakietu uprawniającego do korzystania z Play Now.

Oczywiście dokładnie przyjrzałem się ocenom.

Chociaż usługa dostępna jest od ponad roku, to nadal zdarzają się noty z 1 gwiazdką. Klienci narzekają najczęściej na to, że Play Now działa kiepsko lub nawet nie ładuje się w ogóle. Często nie jest to jednak generyczne narzekania internautów, które można przypisać niezrozumieniu charakteru aplikacji.

Takich negatywnych opinii jest dużo więcej. Oczywiście zdarzają się też komentarze pozytywne, ale nie da się ukryć, że krytyczne oceny nie są wyłącznie domeną osób, które nie wykupiły dostępu do Play Now. Po lekturze komentarzy można zidentyfikować zresztą jeszcze jeden problem związany z urządzeniami zwłaszcza jednego producenta.

Play Now nie działa na smartfonach Xiaomi. I tu jest pies pogrzebany.

Okazuje się, że aplikacja nie działa na smartfonach tego chińskiego producenta, na co zwraca uwagę część użytkowników. Przedstawiciel sieci Play przyznaje, że jest z tym problem i obiecuje, że operator pracuje wspólnie z producentem nad wyeliminowaniem tego problemu.

W przypadku innych serwisów VOD tak częstego narzekania na brak możliwości uruchomienia aplikacji w komentarzach nie widuję. Osoba odpowiedzialna za Play Now stara się zidentyfikować przyczynę tej sytuacji.

Co dalej z Play Now?

Sieć oczywiście nadal ma zamiar pracować nad rozwojem aplikacji. Potwierdziłem jednak swoje obawy - nie ma co spodziewać się zupełnie nowej wersji. „Nie powiedziałabym też że będą to tylko drobne poprawki” przekonuje jednak odpowiedzialna za projekt osoba.

Na pytanie, kiedy Play Now dostanie wsparcie dla ekranu w iPhonie X, odpowiedź jest krótka: „wkrótce”. Korzystając z okazji spytałem też o przyczynę braku w aplikacji wielu funkcji, które mają konkurencyjne platformy VOD takie jak Netflix oraz Showmax, który jest przy okazji częścią oferty Play.

Nie kupuję tego tłumaczenia.

Fakt, że w aplikacji jest dostępnych kilka rodzajów treści nie musi przecież oznaczać, że poszczególne jej elementy muszą być wykastrowane z funkcji, których oczekują użytkownicy. Spytałem więc o to, czy pojawi się w Play Now tryb zapisywania materiałów offline, natywna obsługa technologii AirPlay czy wsparcie dla Chromecasta.

Zostałem zapewniony, że nowe funkcje będą pojawiać się w aplikacji, ale nie ma żadnych wiążących deklaracji prócz tego, że "w pierwszej kolejności chcemy dodawać te funkcje, które mogą znaleźć większą liczbę użytkowników, czyli szybciej należy się spodziewać wsparcia dla casta w Android TV niż dla AirPlay”.

REKLAMA

Na razie to jednak pieśń przyszłości.

W pierwszej kolejności możemy spodziewać się możliwości wyboru ścieżki dźwiękowej i napisów. Jeśli zaś chodzi o tryb offline, to „technologicznie nie jest to kłopot”. Play zwleka jednak z wprowadzeniem tej funkcji do czasu, aż uzyska prawo do zaoferowania tego rozwiązania „dla wystarczającej liczby materiałów”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA