REKLAMA

Doładowania telefonu od ręki i cyfrowe wersje gier na jedno kliknięcie - tak działa polski Automater

Automater automatyzuje proces sprzedaży dóbr cyfrowych, dzięki czemu po kupnie gry, czy doładowania kod dostajemy prawie natychmiast. Jego twórcy - Maciej Zieliński (25 l.) i Jakub Kiczko (20 l.) - chwalą się, że obsłużył transakcje na ponad 100 mln zł i wylatują do Doliny Krzemowej w poszukiwaniu nowych klientów.

09.02.2016 20.19
Automater - zero czekania na kod doładowujący
REKLAMA
REKLAMA

Czym zajmuje się Automater?

To usługa, która szczególnie przydatna jest sprzedawcom na platformach cyfrowych, którzy za jej pomocą w jednym miejscu mogą kontrolować sprzedaż w kilku kanałach, np. na portalach, na platformie Automatera, czy na każdej innej stronie internetowej.

Dodatkowo Automater upraszcza proces reklamacji, a jego klienci nie muszą zupełnie angażować się w rozwój biznesu.

Z jego usług korzystają zarówno duzi gracze jak (jak CDP.pl), jak i mniejsi sprzedawcy. Większość z nich sprzedaje klucze aktywacyjne do gier oraz doładowania do sieci komórkowych.

Go Global

Dotychczas głównym terenem działań firmy był polski rynek, gdzie odbywało się 90 proc. transakcji. Ma się to jednak w przyszłości zmienić, gdyż uruchomiono globalną wersję usługi, która skierowana jest przede wszystkim na Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię – rynki stanowiące 31 proc. światowej sprzedaży produktów cyfrowych.

Jednym z elementów ekspansji jest udział w programie “Go_global.pl” organizowanym przez NCBiR. Jego zadaniem jest pomoc w przejściu z rynku lokalnego na światowy, a maksymalna wartość dofinansowania wynosi 150 tys. zł.

Jak na swojej stronie informuje NCBiR Automater zakwalifikował się do programu na 9 miejscu, jako jedna z 60 firm.

Automater stawia też na analitykę pozyskiwanych danych i wkrótce wprowadzi narzędzie do mierzenia efektów kampanii reklamowych, a także system ochrony przez oszustami (fraudami) – wymagany w Stanach.

- System będzie analizował wszystkie płatności i oceniał jakie jest prawdopodobieństwo, że dany użytkownik próbuje wyłudzić kody. W efekcie nie będzie mógł on dokonać zakupu u naszych klientów – podsumowuje Zieliński.

automater

Automater pozostaje dość małą firmą i konsekwentnie rozwija się bez inwestora. Dwóch twórców zatrudnia więc dwóch programistów i dopiero planuje poszerzyć swoje szeregi o marketera i growth hackera.

REKLAMA

Automatyka w procesach sprzedażowych jest wygodna zarówno z punktu widzenia kupującego, jak i sprzedającego, więc życzyłbym sobie, aby zawędrowała do każdego zakątku Sieci. Twórcom Automatera życzę zaś powodzenia w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza, że po powrocie dopytam ich o kulisy jednego z najbardziej znanych projektów NCBiR.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA