Granie w 4K i 60 FPS nie jest już tylko marzeniem. Wszystko dzięki nowemu komputerowi od AMD

Trudno się temu dziwić, bo mało która firma jest tak bardzo kojarzona z rynkiem podzespołów do gier. AMD w końcu tworzy nie tylko klasyczne procesory i karty graficzne, ale też układy APU, które są sercem wielu komputerów i praktycznie wszystkich konsol obecnej generacji. Dwie wiodące na rynku platformy, Playstation 4 oraz Xbox One, korzystają z układów właśnie tej firmy, a konkurencyjna Wii U jest wyposażona w wykonaną przez AMD kartę graficzną.

Jednak wczoraj wieczorem AMD nie skupiło się na konsolach. Zamiast tego zaprezentowało nowe karty graficzne, wśród których coś dla siebie znajdą zarówno fani najwydajniejszych, jak też najbardziej energooszczędnych i najmniejszych rozwiązań.

Pierwsza wymieniona karta to najwydajniejsza konstrukcja w portfolio firmy, która ma konkurować z modelem GeForce GTX 980 Ti wydanym kilka dni temu. O rozmachu z jakim został zbudowany Radeon R9 Fury X może świadczyć fakt, że do jego działania niezbędne jest chłodzenie wodne. Również cena wynosząca 649 dol sygnalizuje, że jest to produkt z najwyższej półki. Dla porównania standardowy AMD Fury jest chłodzony powietrzem i kosztuje 549 dol. Dokładnie tyle wynosiła cena poprzedniej flagowej karty AMD - Radeona R9 290X.

Jako że Radeon R9 Fury jest znacznie wydajniejszy od poprzednika, zwiastuje to obniżki cen starszych modeli. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o specyfikacji nowych kart zapraszam do tego tekstu. Jako zachętę podam tylko, że obie są wyposażone w zupełnie nowy typ pamięci znany jako HBM, który jest znacznie wydajniejszy od dotychczas używanej pamięci GDDR5. Karty te będzie można znaleźć nie tylko w sklepach, ale też w gotowych zestawach komputerowych.

Jest to niewielki i śliczny komputer, który cechuje się niespotykaną dotąd wydajnością. Wszystko dlatego, że jest wyposażony w dwie karty z układami Fiji, których użyto do produkcji Radeonów AMD Fury X. Komputer ten robi ogromne wrażenie, zwłaszcza że jest to pierwszy pecet, który ma pozwolić na komfortową rozgrywkę w rozdzielczości 4K i płynności wynoszącej 60 klatek na sekundę. Dzięki temu też świetnie obsłuży okulary VR, takie jak Oculus Rift czy HTC Re.

Jest to zasługa zastosowania karty Radeon AMD Fury X2, czyli dwóch kart AMD Fury X na jednej płytce drukowanej, wyposażonych łącznie w 8192 procesory strumieniowe! Model ten jest nie tylko wydajny, ale też kompaktowy, ponieważ pod względem wymiarów nie odbiega od pojedynczego AMD Fury X. Tak duże ograniczone powierzchni to zasługa zastosowania pamięci HBM, które można instalować warstwami.

Jest to karta cechująca się wydajnością przekraczającą możliwości Radeona R9 390, długością wynoszącą zaledwie 15 cm oraz obniżonym o połowę zapotrzebowaniem na energię, które teraz wynosi 175 W. Niestety szczegóły dotyczące jej specyfikacji nie są jeszcze znane. Wiadomo tylko, że trafi do sklepów już w lipcu. Podejrzewam, że stanie się hitem w komputerach domowych, które coraz częściej zastępują konsole do gier cechujące się małą wydajnością.

Pokrótce można je scharakteryzować jako delikatnie odświeżone modele AMD Radeon z serii 200. Zostały one wyposażone w znane już rdzenie Tobago Pro, Pitcairn Pro, Tonga Pro, Hawaii Pro oraz Hawaii XT. Jedynymi zmianami poza oznaczeniami są niższe ceny będące wynikiem przetasowań na szczycie stawki oraz zastosowanie większych ilości pamięci. Ostatni ruch zapewne został spowodowany coraz większą popularnością wyświetlaczy 2K i 4K.

Granie na nich wymaga nie tylko ogromnej mocy obliczeniowej, ale też znacznej pamięci na tekstury. Niestety Radeon 300 zupełnie mnie nie porwały. Uważam, że znacznie ciekawszymi sprzętami były karty Radeon Fury oraz R9 Nano. AMD wydawało się też tego świadome, ponieważ to właśnie tym produktom poświęciło najwięcej czasu, podczas gdy o Radeonach 300 wspomniało w zaledwie kilku słowach.