REKLAMA

Na nic ustawy i dyskusje o neutralności sieci. Wielcy i tak znajdą sposób, by mieć pierwszeństwo

Temat neutralności Sieci powraca, tym razem w kontekście… telewizji. Dostawcy internetowych usług telewizyjnych szukają okazji, by wymknąć się przepisom i serwować swoje materiały poprzez tzw. szybsze pasy ruchu.

23.03.2015 07.59
Na nic ustawy i dyskusje o neutralności sieci. Wielcy i tak znajdą sposób, by mieć pierwszeństwo
REKLAMA
REKLAMA

O temacie neutralności Internetu było głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy wyszły na jaw podobne praktyki. Dla przypomnienia, chodzi tu o faworyzowanie niektórych usług sieciowych przez dostawców Internetu. Mogą oni celowo ograniczać przepustowość sieci dla konkretnych serwisów (tak było w przypadku Netflixa), a z kolei „zaprzyjaźnione” serwisy mogą być umieszczane na tzw. pasach szybkiego ruchu.

gry online internet pieniadze komputer

To wielkie pole do nadużyć, zatem nic dziwnego, że w temacie neutralności Internetu zaczęli się wypowiadać najważniejsi politycy świata. Barack Obama stanowczo przeciwstawił się takim praktykom, z kolei Angela Merkel stwierdziła, że niektóre usługi wręcz powinny być faworyzowane. Chodzi tu o „specjalne usługi”, które są kluczowe dla rozwoju technologii, np. dane przesyłane przez autonomiczne samochody lub aplikacje telemedyczne. Kanclerz Niemiec twierdzi, że dla takich usług łącza powinny być stabilne, nawet kosztem spowolnienia innych.

Telewizja w Internecie... to nie Internet?

Chociaż FCC (amerykański odpowiednik Urzędu Komunikacji Elektronicznej) ustanowił odpowiednie prawa, by zachować neutralność Sieci, to dla chcącego nic trudnego. Okazuje się, że są pewne furtki, które właśnie chcą wykorzystać dostawcy Internetowej telewizji.

hbonow

Mowa tu o HBO, Showtime i Sony – każda z tych firm oferuje własne usługi telewizyjne w Internecie. HBO Go, HBO Now, Showtime Anytime i Sony PlayStation Vue mają być oferowane na preferencyjnych zasadach. Jak donosi The Wall Street Journal, właśnie są prowadzone w tej sprawie rozmowy z największymi dostawcami Internetu, w tym z Comcastem.

Okazuje się, że nadawcy nowoczesnej internetowej telewizji mają pewne pole manewru. Jeśli uda im się przekonać FCC, że wykorzystują przesył danych, ale jednocześnie nie zapewniają dostępu do Internetu, wówczas będzie możliwość, by traktować ich usługi na specjalnych zasadach. Konkretnie na takich, na jakich dziś jest traktowana technologia VoIP i np. urządzenia medyczne, w tym monitory pracy serca.

Brzmi to dość kuriozalnie, ale gdy do gry wkracza polityka i duże pieniądze, wszystko może się zdarzyć.

REKLAMA

Jeżeli pomysły HBO, Showtime i Sony wejdą w życie, na pewno ucierpią na tym mniejsi gracze dostarczający wideo na żądanie. Mam nadzieję, że odpowiednie urzędy na to nie pozwolą – w końcu przed takimi sytuacjami miała bronić ustawa FCC.

* Część grafik w tekście pochodzi z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA