Abonament na herbatę, zabawki, książki, alkohol i przynęty wędkarskie? To nie żart. Tak działa SubClub - nowy projekt twórców Legimi

Serwis SubClub to platforma handlowa. Można ją porównać do wirtualnego centrum handlowego, w którym znajdują się różne punkty handlowe. Część tych punktów jest prowadzona przez poszczególne marki, a inne funkcjonują na zasadzie straganów lub butków, które oferują produkty od różnych dostawców.

Zasada działania SubClubu jest prosta. Rejestrując się w witrynie tworzymy konto, na poczet którego będziemy zamawiać subskrybcje z różnych klubów. Każdy klub to jedna paczka w miesiącu, która będzie zawierała…, no właśnie. Nie wiemy co będzie zawierała.

Jedynie Book Box nie działa na zasadzie niespodzianki.

Na stronie SubClubu możemy jedynie sprawdzić przykładową zawartość paczki. Są to starannie wyselekconowane produkty, które wpisują się w charakter tematyczny danego klubu.

Lubisz herbatę? To zamawiasz paczki z Tea Clubu. Co miesiąc otrzymasz coś nowego, coś niespodziewanego. Przykładowo może to być taki zestaw:

W ramach konta SubClub możemy zapisać się do różnych klubów i zbierać punkty tzw. SubPlusy, które następnie wymienimy na rabaty. System nagradza też klubowiczów rabatami, za pół roku subskrybcji danej paczki.

Dodatkowo punkty otrzymamy m.in. za założenie konta, zapisanie się do newslettera, podzielenie się w mediach społecznościowych recenzją danej paczki oraz za każdą wydaną w SubClubie złotówkę.

Subskrybcję danego klubu możemy zamówić na własny adres lub podarować ją komuś w prezencie. Klient cały czas ma kontrole nad swoimi klubami i może w każdej chwili się wypisać z subskrybcji. Bez problemu można też zmienić adres lub zapisać się do nowych klubów.

Co ciekawe, mam obiekcje wobec tych, które w teorii są dedykowane właśnie takim klientom jak ja.

Potrafię dostrzec sens w wykupieniu abonamentu na ciekawe herbaty, piwa i alkohole. Są to produkty, w którymi lubię eksperymentować i staram się co jakiś czas kupować zupełnie nieznane marki i smaki.

Jednak abonament na paczki dla psa lub z akcesoriami dla wędkarza uważam już za nietrafiony. Co ciekawe, mam psa i lubię też łowić ryby.

Zawsze wybieram sprawdzone przysmaki, czytam skład przed każdym zakupem. Nie czuję też, żeby zakup w modelu subskrybcyjnym takich gadżetów do pielęgnacji psa jak płyn do mycia uszu, rękawica do czesania czy np. szczypce do przycinania pazurów miał jakiś sens.

Właściciel psiaka, który o niego dba zapewne ma już takie narzędzia, przybory i kosmetyki, więc zamówienie paczki niespodzianki z kolejnym płynem do mycia uszu, drugą szczotką lub setną zabawką gryzakiem nie ma większego sensu.

Podobnie jest z przynętami wędkarskimi. Każdy wędkarz, w tym przypadku, fan spinningu, panuje nad tym jakie przynęty kupuje. Wie, czy brakuje mu woblerów, błystek, czy gum. Wie czy potrzebuje przynęt lekkich, ciężkich, ciemniejszych czy bardziej jaskrawych. W tym przypadku zakupy w formie niespodzianki mogą być po prostu niepraktyczne.

Jeśli bliska nam osoba dopiero zaczyna przygodę z wędkowaniem lub wzięła pod opiekę psa, to zapewne nie ma jeszcze odpowiedniej wyprawki i takie paczki niespodzianki, w pierwszych miesiącach mogą być naprawdę przydatne. Choć w tym przypadku również nie unikniemy zdublowanych zakupów. Jeśli dzisiaj kupimy specjalną szczotkę do czesania psa, to nie ucieszymy się pewnie z kolejnej, która przyjdzie w jednej z następnych paczek.

Zdecydowanie bardziej praktyczne i sensowne są subskrybcje z herbatą, alkoholem, książkami (w formie ebooków), czy grami i zabawkami dla dzieci. Tych produktów nigdy nie jest za wiele, mają krótki cykl życia i kupujemy stale kolejne, kolejne i kolejne. Dlatego w ich przypadku paczki SubClubu mogą być dobrą formą uzupełniania domowych zapasów.

Za taką formą przemawiają starannie wyselekcjonowane produkty, element zaskoczenia i niespodzianka z nowej paczki, możliwość poznania nowych produktów, autorów książek, czy smaków herbat i alkoholi. Na plus należy zaliczyć też przystępną cenę.

Z drugiej strony musimy liczyć się z ryzykiem rozczarowania, gdyż zamówione produkty mogą nie wpisywać się w nasz gust, smak lub będą zawierały składnik, na który jesteśmy uczuleni. Może się też okazać, że jedna paczka będzie gorsza od drugiej i będziemy musieli pogodzić się z poczuciem nietrafionego zakupu lub wręcz wyrzuconych pieniędzy.

Oferta SubClubu nie jest dla każdego. Nie wszyscy podejmą ryzyko i zdecydują się na takie niespodzianki. Jednak patrząc na rosnącą popularność tego typu zakupów na świecie, SubClub nie powinien zarzekać na brak klientów. A klienci nie powinni narzekać na brak klubów subskrybcyjnych, gdyż już teraz serwis szuka kolejnych partnerów i chce rozszerzyć swoją ofertę.