REKLAMA

Możesz spać spokojnie. Odkurzacz nie sprzeda nikomu twoich danych

W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że iRobot planuje sprzedawać dane zbierane przez roboty odkurzające Roomba. Teraz okazuje się jednak, że doniesienia te były przesadzone, a dane zbierane przez popularne odkurzacze są absolutnie bezpieczne.

01.08.2017 10.24
Na te pytania nie ma prostej odpowiedzi. Dlatego stworzyłem poradnik, który pomoże wam wybrać najlepszy robot sprzątający, zwłaszcza z serii iRobot Roomba.
REKLAMA
REKLAMA

Sprawa zbierania danych przed roboty odkurzające została wyjaśniona w stosownym oświadczeniu, które znajdziecie pod moim poprzednim tekstem dotyczącym całej sprawy. Jak to bywa w przypadku oświadczeń, jest tam sporo frazesów i pustych, nic nie wnoszących wyrażeń. Dowiedzieliśmy się z niego, że iRobot jest “pełny świadomy tego, jak ważne są kwestie prywatności oraz bezpieczeństwa jej klientów”, a dane zbierane przez Roombę służą do “zwiększenia efektywności działania urządzenia”, z kolei w przyszłości będą usprawniać działanie inteligentnego domu.

Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi na jedno, bardzo ważne pytanie.

A mianowicie, czy dane użytkownika będą w przyszłości sprzedawane. By się tego dowiedzieć, zadałem kilka pytań Arkadiuszowi Grochowskiemu, dyrektorowi ds. sprzedaży i marketingu w DLF Sp. z o. o. Firma ta jest autoryzowanym importerem i dystrybutorem iRobota w Polsce. Skierowałem się właśnie do niego, ponieważ iRobot nie ma swojego polskiego oddziału i działa w naszym kraju właśnie za pośrednictwem DLF.

Dawid Kosiński, Spider's Web: Czy iRobot sprzedaje lub zamierza sprzedawać dane swoich klientów?

Arkadiusz Grochowski, DLF Sp. z o. o.: iRobot nie udostępnia, nie sprzedaje i nie sprzeda danych swoich klientów. Zbieranie przez robota Roomba informacje mogą jedynie wnieść dodatkową wartość do rozwiązań z zakresu inteligentnego domu, taki jest cel. Pewne jest, że żadne dane nie będą udostępniane bez zgody naszych klientów

Jakie informacje zbiera Roomba i wysyła do iRobota?

Roomba serii 900 zbiera dane dotyczące mapowania oraz nawigacji dzięki VSLAM. Informacje te pozostają w robocie. Wszystkie modele wyposażone w moduł komunikacji bezprzewodowej mogą wysłać dane (np. jak długo trwało sprzątanie, czy pojawiły się błędy, czy robot prawidłowo funkcjonuje) do wirtualnej chmury, które następnie wyświetlane są na ekranie urządzenia mobilnego. Obrazy, które robot wykorzystuje do nawigacji nie są natomiast wysyłane do chmury.

Jeżeli użytkownik wyrazi zgodę na wyświetlanie w aplikacji mapy pokrycia powierzchni, to wówczas dane zostają wysłane do chmury, w której zostają przekształcone w prostą i przejrzystą grafikę widoczną w aplikacji iRobot Home.

Jak wygląda kwestia polityki prywatności iRobota oraz udostępniania danych stronom trzecim?

Polityka prywatności firmy iRobot pozwala konsumentom dzielić się danymi ze stronami trzecimi, aby osiągnąć korzyści, jeżeli wyrażą na to zgodę. Na przykład, użytkownicy na terenie Stanów Zjednoczonych mogą obecnie wyrazić zgodę na dzielenie się częścią danych z urządzeniami umożliwiającymi obsługę głosową. Podkreślam, że użytkownicy muszą wyrazić świadomą zgodę na dzielenie się danymi z dostawcami urządzeń, a dane te powinny być ograniczone jedynie do tych, które umożliwią głosową kontrolę robota.

Czy iRobot negocjuje z jakimikolwiek firmami opcję sprzedaży danych? Moje pytanie dotyczy zwłaszcza dużych przedsiębiorstw, takich jak Microsoft, Google oraz Amazon.

Posiadane przez nas dane nie zostaną sprzedane stronie trzeciej. Żadne informacje nie będą też przekazywane stronie trzeciej bez wyraźnej zgody naszych klientów. iRobot nie prowadzi żadnych rozmów z “wielką trójką” na temat posiadanych przez firmę danych. Firma nie planuje sprzedaży danych klientów jakiejkolwiek firmie.

Czy klienci mogą nie wyrazić zgody na dzielenie się swoimi danymi?

Oczywiście, że tak. Wówczas powinni nie podłączać wyposażonego w moduł łączności bezprzewodowej robota Roomba do sieci. Roboty te mogą pracować również w trybie offline. Użytkownicy mogą zrezygnować z wysyłania danych mapy do chmury poprzez przełącznik w aplikacji mobilnej. Dodatkowo na życzenie klienta iRobot usunie ze swoich serwerów dotychczas zgromadzone dane.

Reasumując, afera ze szpiegowaniem nas przez roboty odkurzające była rozdmuchana.

REKLAMA

Wygląda na to, że iRobot nie zamierza sprzedawać danych użytkowników. Czy tak faktycznie będzie? Nie mogę być pewny, ale mam nadzieję, że firma nie będzie obchodzić prawa, żeby handlować danymi swoich klientów w inny sposób, na przykład poprzez wymianę informacji pomiędzy przedsiębiorstwami. Producent zapewnia, że będzie je wykorzystywał tylko do tego, żeby Roomba współpracowała i komunikowała się z innymi urządzeniami. Na przykład wykrywała, czy ktoś jest w domu i przekazywała zebrane informacje do inteligentnego termostatu, który dopasuje temperaturę do aktualnych warunków.

To też jest szpiegowanie, owszem, ale musimy się z nim pogodzić. Jeżeli komuś takie zbieranie danych przeszkadza, powinien faktycznie odłączyć Roombę od sieci. Ktoś taki powinien też odzwyczaić się od kupowania elektroniki, ponieważ za kilka lat, w czasach Internetu rzeczy, praktycznie wszystkie sprzęty znajdujące się w każdym domu będą się ze sobą komunikować w podobny sposób. Nie da się przed tym uciec.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA