REKLAMA

Facebook dopiął swego i stał się platformą wideo. Oto Facebook Watch

Stało się! Zgodnie z wcześniejszymi przeciekami Facebook zaprezentował własną platformę wideo. Oto Facebook Watch.

10.08.2017 08.03
Facebook Watch
REKLAMA
REKLAMA

O platformie telewizyjnej tworzonej przez Facebooka mówiło się od tygodni, jeżeli nie miesięcy. Dziś już oficjalnie wiemy, że będzie się nazywać Watch. Ma (niespodzianka) łączyć ludzi i być dostępna na różnych typach urządzeń: smartfonach, pecetach, aplikacjach tv.

Watch ma być spersonalizowany. Znajdziemy w nim nagrane wcześniej filmy, jak i treści tworzone na żywo. Wybrane produkcje będziemy mogli dodawać do tzw. watchlisty, by nie przegapić kolejnych epizodów. Platforma ma, a jakże, wymiar społecznościowy, dlatego otrzymamy propozycje oglądania klipów obejrzanych przez naszych znajomych.

Społecznościowy charakter Facebook Watch wyraża się jeszcze w jednym elemencie. Podobnie, jak w relacjach na żywo, będziemy mogli komentować filmy, dodawać reakcje itp. Te ostatnie będą miały wpływ na listy polecanych materiałów. Facebook tłumaczy bowiem, że np. w sekcji filmy, które śmieszą ludzi, znajdą się te klipy wideo, które otrzymały reakcji ha ha. Gdy się o tym pisze, brzmi absurdalnie, ale wbrew pozorom ma to sens.

Jakie treści znajdziemy w Facebook Watch?

Nie da się odpowiedzieć sensownie na to pytanie. W zasadzie każde. Od relacji z wydarzeń sportowych, po programy kulinarne i spotkania z pisarzami. Facebook, chce, by platforma oferowała treści angażujące użytkowników, relacje na żywo, treści cykliczne czy tematyczne seriale.

A konkretniej? Fani baseballa będą mogli oglądać mecze swoich ulubionych drużyn. National Geographic zaprosi na relację na żywo z safari. Billboard wyemituje serię dokumentalną poświęconą znanym muzykom. NASA zaprezentuje krótkie, pięciominutowe filmy podejmujące najważniejsze tematy dnia. To tylko kilka przykładów treści, które znajdą się na platformie Watch.

Facebook Watch dostępny będzie póki co dla ograniczonej grupy użytkowników ze Stanów Zjednoczonych. Równolegle Facebook udostępni wybranej grupie twórców platformę Shows, która zapewni im narzędzia do publikowania w Watch. Nie wiadomo kiedy Facebook Watch będzie dostępny w innych krajach.

Z kim będzie konkurował Watch?

Watch nie jest ani YouTube'em, ani Netfliksem. To coś zupełnie nowego. Oczywiście rodzaje treści mogą się powtarzać, ale Facebook wykorzysta największy swój atut: społeczność, która liczy ponad 2 mld użytkowników.

REKLAMA

Watch to naturalna ewolucja tego, co już możemy oglądać na Facebooku. Do tej pory treści wideo, były częścią chaosu, którym jest w jakimś sensie największy serwis społecznościowy świata. Wraz z platformą wideo ma się to zmienić.

Wiele wskazuje na to, że Watch się uda. Dlaczego? Bo zatrzyma użytkowników w serwisie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA