REKLAMA

Zapomnij o Twitchu i YouTubie. Facebook chce, żebyś u niego oglądał, jak inni grają

Facebook nie przestaje podbijać świata wideo w sieci. Następnym krokiem może być zamach na rynek streamingu gier. Portal powinien ściągnąć teraz do siebie tzw. letsplayerów, profesjonalnych graczy i organizatorów zawodów esportowych i mocno wejść w streaming gier na Facebooku

06.06.2016 19.05
Streaming gier na Facebooku, czyli konkurencja dla Twitcha
REKLAMA
REKLAMA

Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu wideo na Facebooku praktycznie nie istniało. Dzisiaj trudno nie natknąć się co kilka sekund przeglądając tablicę na klipy wideo - czy to pochodzące od znajomych, obserwowanych stron lub serwowanych nam w formie komunikatów reklamowych.

Wideo na Facebooku przybiera rozmaite formy.

Zwykłe klip wideo to tak naprawdę tylko wycinek tego, co oferuje nam portal Marka Zuckerberga. Oprócz tego coraz częściej przeglądając tablicę z poziomu smartfonów można natknąć się na sferyczne klipy wideo nagrane w 360 stopniach, co biorąc pod uwagę wykupienie przez Facebooka gogli wirtualnej rzeczywistości Oculus Rift nie powinno nikogo dziwić.

Coraz większą popularność zdobywają też transmisje ze smartfonów w czasie rzeczywistym. Z początku mogli w ten sposób nadawać wyłącznie partnerzy Facebooka, a dzisiaj mogą to robić już niemal wszyscy, a widzowie mogą szukać takich transmisji na aktualizowanej w czasie rzeczywistym mapie. Tym krokiem Facebook zamachnął się na takie platformy jak Meerkat i Persicope od Twittera.

Logicznym następnym krokiem byłby streaming gier na Facebooku.

Bez dwóch zdań ludzie nie tylko uwielbiają grać w gry, ale również patrzeć jak grają w nie inni. Największy serwis z klipami wideo na świecie, czyli YouTube należący do Google’a i rozwijający się nadal samodzielnie Twitch są tego najlepszym przykładem. Widownia jest ogromna, a w tym biznesie są też zaszyte niemałe pieniądze.

Fani gier wideo lubią oglądać zarówno materiały typu Let’s Play, które pokazują jak gry przechodzą ich idole, jak również zawody esportowe, w których ich ulubieni zawodnicy rywalizują między sobą. Mogą to być materiały transmitowane w czasie rzeczywistym lub wrzucane do sieci po mniej lub bardziej profesjonalnym montażu.

Aż dziwne, że do tej pory Facebook się tym tematem nie zainteresował.

To się może zmienić już niedługo, a Facebookowi może pomóc jeden z uwielbianych przez graczy deweloperów - Blizzard. W grach tego studia pojawi się wsparcie dla Live API, co pozwoli graczom nie tylko logować się w nich kontem na Facebooku, ale także strumieniować rozgrywkę bezpośrednio na swój profil.

Zbiega się to w czasie z premierą Overwatch, czyli ciepło przyjętej sieciowej strzelaniny od twórców Diablo, Starcrafta i World of Warcraft. Niewykluczone, że inni deweloperzy pójdą śladem Blizzarda, graczom i zawodnikom ten pomysł się spodoba, a streaming na Facebooka stanie się rynkowym standardem.

Facebook z pewnością ma potencjał, by sporo namieszać, ale czy faktycznie streaming gier na Facebooku będzie hitem - czas pokaże.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA