REKLAMA

Nie mam pojęcia, dlaczego Sony jeszcze próbuje robić smartfony

Sony ogłosiło swoje wyniki finansowe za poprzedni rok. Japońskiej firmie udało się wypracować zysk operacyjny wynoszący 68,5 mld jenów (571 mln dol.) oraz przychody wielkości 8,22 bilionów jenów (68,5 mld dol.). Ogólniej jednak firma straciła aż 126 mld jenów (1,05 mld dol.). Jest to jednak kwestia restrukturyzacji oraz zmian w strukturze firmy.ów

30.04.2015 12.15
Nie mam pojęcia, dlaczego Sony jeszcze próbuje robić smartfony
REKLAMA
REKLAMA

Wyjątkowo ważne jest, że przy okazji pochwalenia się wynikami finansowymi za zeszły rok, japońska firma zdecydowała się przedstawić prognozy na ten rok. Według nich przychód spadnie o 3,8%. Inne wskaźniki jednak wzrosną i zysk operacyjny wyniesie 320 miliardów jenów, zaś zysk netto 140 miliardów jenów. Sony zacznie na siebie zarabiać. Jednak mimo to warto zobaczyć, skąd będzie pochodził ten zysk. Dokładnie sprawdził to serwis The Verge.

Otóż Sony spodziewa się, że ich dział urządzeń, który produkuje aparaty dla wielu urządzeń mobilnych, będzie miał o 16,5% wyższe przychody oraz o 36% większy zysk operacyjny niż w tym roku. Japończycy będą też zarabiać na przemyśle filmowym i na PS4, które nadal cieszy się większą popularnością niż Xbox One. Można pomyśleć, że wszystkie działy Sony będą sobie radzić wprost wspaniale. Nie jest to jednak prawda.

Firma ta ma bowiem jeden segment, który nie ma przed sobą większych perspektyw. Jest to oczywiście dział urządzeń mobilnych.

Już w tym roku pokazał, czego można się po nim spodziewać. Jego strata operacyjna wyniosła 217,6 mld jenów, z czego 176 mld jenów wynika bezpośrednio z działu smartfonów tabletów oraz kosztów restrukturyzacji związanych ze sprzedaży działu komputerów VAIO. Oddział mobilny według prognoz w najbliższych miesiącach ma nadal przynosić straty. Japończycy spodziewają się, że jego przychody przez rok spadną o 7,1 %, zaś strata operacyjna wyniesie 39 mld jenów. Oczywiście nie tylko on będzie miał problemy.

Xperia_M4_Aqua_Lifestyle_2

Sony bowiem spodziewa się, że mniejsze zyski zanotują też dział aparatów oraz domowej rozrywki, jednak oba są bardzo potrzebne dla Sony. Dział aparatów jest wyjątkowo silnie powiązany z dywizją aparatów mobilnych, która radzi sobie naprawdę nieźle.

Dodatkowo, Walkman i Bravia to znaki rozpoznawcze Sony. Smartfony i tablety nie są tak ważne dla Sony. Firma produkuje je zaledwie od kilku lat i wygląda na to, że stara się robić wszystko, by te nie zdobywały uznania klientów. Weźmy pod uwagę chociażby to, że firma, która tworzy jedne z najlepszych sensorów do mobilnych aparatów, ma smartfony cechujące się gorszą jakością zdjęć niż konkurencja.

Czy to nie kuriozum?

Japońska firma decydowała się bowiem na wypuszczanie flagowców nawet dwa razy do roku, przez co klienci uznawali, że zbyt krótko będą traktowani z odpowiednim priorytetem. Oprócz tego Sony przez lata nie zmieniało wyglądu swoich urządzeń, przez co te stały się mniej atrakcyjne dla klientów.

Ogromny wpływ na to miał też fakt, że duża część B-brandów postanowiła zainspirować się pracą Sony i tworzyć smartfony bardzo podobne do Xperii. Nie wierzycie? Spójrzcie zatem chociażby na myPhone Infinity. Aktywnie z niego korzystam i bardzo często znajomi pytali mnie, czy Sony wypuściło nowe Xperie. Co więcej, smartfon im się podobał i myślę, że wiele osób ceniących wzornictwo Sony mogłoby się na niego skusić.

Xperia_Z4_Tablet_Black_Side

W takiej sytuacji firma powinna popracować nad nowym wzornictwem i ulepszyć swój smartfon. Sony jednak nie wpadło na to i postanowiło nic w nim nie zmieniać. Dlatego teraz nie może się dziwić, że duża część ludzi wybierze kosztujący 700 zł klon Xperii zamiast oryginalnego smartfona Sony, kosztującego kilka razy więcej. Oprócz tego warto zauważyć, że Sony mimo że produkuje solidne sprzęty, od bardzo dawna nie przedstawiał istotnych innowacji.

Nie kreowało rynku, tylko na niego reagowało. Nie tworzyło, ale uprawiało solidne rzemiosło.

REKLAMA

A to jest niestety za mało, by być znaczącą marką na tak perspektywicznym rynku. Na tak mało wyraziste działania może sobie pozwolić B-Brand, a nie duża marka z tradycją, taka jak Sony. Niestety, na dziś wszystko wskazuje na to, że marka Xperia albo zniknie z rynku, albo podzieli los komputerów Vaio i zostanie sprzedana komuś, kto zechce o nią faktycznie zadbać.

I wcale nie będzie to złe rozwiązanie. Skorzysta na nim zarówno Sony, marka Xperia, jak również jej fani.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA