REKLAMA

Za mną czytelniku!

A któż to Ci powiedział, że nie ma już na świecie profesjonalnej, zaangażowanej, ciętej publicystyki technologicznej? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język! Za mną czytelniku, podążaj za mną a ja Ci ukażę taką publicystykę!

01.11.2014 11.36
Paweł Luty dołącza do Spider's Web
REKLAMA
REKLAMA

A przynajmniej taki jest mój zamysł.

Witaj! Nazywam się Paweł Luty. Przychodzę do Ciebie z naTemat. Pracowałem tam krótko, lecz niezwykle intensywnie. Być może kojarzysz moje teksty stamtąd? Nie? Nic nie szkodzi. Będziesz miał jeszcze okazję mnie poznać i wyrobić sobie zdanie.

Ale zanim dam Ci większą próbkę mojej publicystyki, chciałbym, żebyś nieco mnie poznał. Dlatego też wspomniałem o naTemat. To doświadczenie, które z pewnością czegoś mnie nauczyło. Myślę, że pracując tam przekonałem się jak ważne jest to, żeby nie przekazywać Tobie wyłącznie suchej informacji. Wiem, że oczekujesz też, że ustosunkuję się do opisywanej przez mnie rzeczywistości.

W magazynie „Brief”, którego byłem dziennikarzem zanim przeszedłem do ekipy Tomka Machały, nauczyłem się z kolei jak ważne jest pokazywanie wielu aspektów technologii i biznesu internetowego. Tworzyłem tradycyjny, papierowy miesięcznik, którego czytelnicy są niezwykle wymagający, tak jak Ty.

Poznałem wtedy siłę dużej, obszernej analizy, którą będę prezentował także Tobie.

paweł luty tweetup polska

Zanim trafiłem do „Briefu”, pracowałem w polskiej edycji magazynu „Forbes”, gdzie odpowiadałem w głównej mierze za tworzenie treści na serwis forbes.pl, ale także znalazłem się w ekipie, która tworzyła pierwsze numery magazynu „Pierwszy Milion”. Tam poznałem siłę pieniądza, zaobserwowałem jak mądrze wydana złotówka może dać początek czemuś wielkiemu. Wchłonął mnie świat startupów, który nieustannie mnie pasjonuje. Możesz się spodziewać, że na Spider’s Web będę pisał o młodych stażem, ale niekoniecznie wiekiem, polskich przedsiębiorcach, pokazywał ich sukcesy. Ale także porażki.

Od ponad roku jestem również stałym felietonistą „iMagazine”. Pisuję tam, ponieważ, i mówię to z podniesionym czołem, jestem iUserem. Jak na ten moment, uważam, że sprzęty Apple są dla mnie optymalnym rozwiązaniem, rozumiem je i podzielam podejście do technologii rodem z Cupertino. Choć czasami zęby mi zgrzytają jak oglądam keynote’y Apple. No cóż… Pisanie do „iMagazine” nauczyło mnie, że oprócz przekazywanej treści ważna jest również forma. A ta najlepiej jak jest lekka.

Swoją przygodę z pisaniem zacząłem pięć lat temu.

Na swojej drodze spotkałem wielu wspaniałych ludzi i opisałem wiele ciekawych historii. Tobie także będę je pokazywał. Jestem geekiem tak jak Ty, a nawet jeśli Ty sam tak o sobie nie myślisz to jestem pewien, że znajdziemy wspólny język. Jeśli poczujesz, że jest inaczej - daj mi znać. Czekam na to, co masz do powiedzenia o mojej pracy.

A jeśli ten tekst wyda Ci się nieskładny to proszę o wybaczenie. Nie lubię pisać o sobie. Zdecydowanie wolę pisać o innych. Może to brzydki nawyk, ale uczyniłem z niego sposób na życie i swoistą misję. Chcę pokazywać Tobie to, co uważam za ważne. I ciekawe. Spod mojego pióra wyjdą więc teksty poświęcone przedsiębiorczości, technologiom mobilnym i szeroko pojętemu biznesowi internetowemu. Nie będę stronił od felietonów, ale i tekstów analitycznych. Przede wszystkim jednak, chcę, żeby po przeczytaniu mojego tekstu coś zostało w Twojej głowie i sercu.

REKLAMA

Zatem, za mną czytelniku! Wspólnie zacznijmy naszą przygodę na łamach Spider’s Web! Bardzo się cieszę, że akurat z Tobą będę mógł ją przeżywać.

*Zdjęcie w tekście: Agnieszka Wanat aguincredible.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA