REKLAMA

Powstaje gra o polskiej armii. Już w nią graliśmy!

Mimo że nasz kraj ma jedną z największych tradycji wojennych i nasze wojsko należy do cenionych na świecie, powstaje niewiele tytułów poświęconych naszym żołnierzom. Niebawem jednak może się to zmienić dzięki tworzonej przez OBRUM grze, która będzie polskim odpowiednikiem America’s Army.

19.04.2014 09.52
OBRUM tworzy polski odpowiednik America's Army
REKLAMA

Kilka dni temu Newsweek doniósł, że ośrodek badawczo-rozwojowy OBRUM z Gliwic tworzy grę, w której będzie można wcielić się w nowoczesnego polskiego żołnierza. Jako że OBRUM należy do Polskiego Holdingu Obronnego, będzie w niej odwzorowane polskie wyposażenie, a także tereny, na których polskie wojsko mogłoby przeprowadzać swoje operacje.

REKLAMA

Oczywiście można zastanawiać się, co twórcy tej gry mogą wiedzieć o wojsku

Okazuje się, że wiedzą naprawdę wiele, ponieważ OBRUM stworzył już mnóstwo sprzętów dla polskiego wojska, między innymi prototyp czołgu PL01 Concept, platformę bojową Anders, system symulatorów Rosomaka SK-1 Pluton czy Wóz Zabezpieczenia Technicznego WZT-3.

OBRUM gra

Co więcej, gra oferuje nie tylko dobre odwzorowanie broni, ale też oprawę graficzną. Mogę to potwierdzić osobiście, ponieważ już grałem w ten tytuł. Firma OBRUM przedstawiała swoje osiągnięcia na polskiej premierze gry Call of Duty: Ghost. Wówczas też każdy chętny mógł iść na strzelnicę i spróbować swoich sił przy zestrzeliwaniu poszczególnych celów.

By maksymalnie odzwierciedlić warunki panujące na polu bitwy, do gry nie używano pada, a realistycznego modelu karabinu.

Dodatkowo przed rozpoczęciem rozgrywki każdy musiał nałożyć na siebie plecak symulujący obciążenie żołnierza na polu bitwy. Całość prezentowała się naprawdę ciekawie, ale nie zdecydowałem się o tym napisać, gdyż wówczas OBRUM chciał po prostu zrobić z tej gry symulator dla polskiej armii i nie zamierzał wprowadzać jej na rynek konsumencki.

Oczywiście przed i po rozgrywce zadałem kilka pytań Markowi Koźlakowi, dyrektorowi Centrum Symulacji OBRUM. Najbardziej interesowało mnie, skąd w ogóle pomysł na stworzenie takiego symulatora. Marek Koźlak wyjaśnił, że wynika to ze zmiany pokoleniowej. Jeszcze kilka lat temu symulator taki mógłby być uważany za przerost formy nad treścią, a dziś jest niezbędnym wyposażeniem. Do wojska trafiają ludzie, dla których gry wideo są jedną z podstawowych form rozrywki.

W ten sposób OBRUM chce do nich trafić i sprawić, że ćwiczenia nie będą dla nich zbyt nudne lub monotonne.

Wykorzystanie nowych technologii, zwłaszcza gier, sprawia, że żołnierze sami będą garnąć się do ćwiczeń. Dodatkowo liczne mapy pozwalają na przeprowadzenie dokładnej symulacji różnych scenariuszy, co nie zawsze jest możliwe na poligonie. Ostatnim bardzo ważnym aspektem wirtualnych symulacji jest to, że są one tańsze niż ćwiczenia na poligonie. W końcu ważniejszą bronią od karabinu jest obecnie ekonomia, prawda?

OBRUM gra 2

Sam nie mogę doczekać się, kiedy gra trafi nie tylko do wojskowych symulatorów, ale również na nasze komputery.

Niestety nie wiadomo jeszcze, kiedy to się stanie. Jednak podejrzewam, że na dokończenie produktu, a następnie dopasowanie go do realiów rynku konsumenckiego potrzebnych będzie wiele miesięcy lub nawet lat. Jednak niemal pewne jest, że doczekamy się tej gry.

REKLAMA

Stanie się tak, bo OBRUM będzie mógł na tym dobrze zarobić. Jest to interes niemal pewny, gdyż polscy gracze uwielbiają dobre, polskie gry i bardzo cieszą się nawet z epizodycznego pojawiania się Polaków w innych grach (np. jednostki GROM w Medal of Honor: Warfighter). Właśnie dlatego nadwiślański odpowiednik “America’s Army” mógłby być hitem, nawet takim na miarę Wiedźmina.

Zdjęcie Flag patch on polish soldier uniform pochodzi z witryny Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA