'Lubię to' Facebooka będzie dostępne w zewnętrznych aplikacjach
Facebook jest wszechobecny w naszym życiu codziennym i o tym nikogo już chyba przekonywać nie trzeba. Dziecko Mark Zuckerberga chce w jeszcze większym stopniu być obecne w naszym życiu, tym razem w mobilnych aplikacjach. W tym celu integruje mechanizm przycisku „Lubię to!” dla zewnętrznych aplikacji korzystających z Open Graph.
Mechanizm działania nowego rozwiązania zapowiedzianego w dniu wczorajszym jest bardzo prosty. Gdy korzystając z np. Instagramu polubimy dane zdjęcie dodane przez naszego znajomego lub celebrytę, którego śledzimy w tym serwisie, informację o tej czynności w postaci powiadomienia otrzymają nasi znajomi korzystający z Facebooka.
Powiadomienia o naszej aktywności będą, prócz powiadomień przedstawionych powyżej, pojawiały się w „strumieniu aktywności” u naszych znajomych.
Główną nowością w tym mechanizmie, jest fakt, iż twórcy nie muszą dodawać dodatkowego przycisku w swoich aplikacjach. Całe rozwiązanie opiera się na mechanizmach już zaimplementowanych przez ich twórców.
Przeraża was ilość informacji, jakie Facebook chciałby o nas zbierać? Bez obaw. W celu publikacji informacji o naszej aktywności w aplikacjach zewnętrznych, wprowadzony będzie wymóg autoryzowania przez użytkownika takich uprawnień dla danej aplikacji.
Kolejne usprawnienia wprowadzane przez Facebooka mogą się wydać interesujące, szczególnie dla twórców aplikacji, wszak nie jest tajemnicą, iż marketing szeptany jest bardzo skuteczny, a taką możliwość dostarcza zaprezentowane wczoraj rozwiązanie.
Przykład serwisów takich jak Spofity, MOG czy Socialcam dowiódł, że integracja z mechanizmem Open Graph jest bardzo skutecznym narzędziem marketingowym. W korzystaniu z możliwości jakie daje to narzędzie swoich nadziei powinny upatrywać nowo powstające przedsięwzięcia czy też aplikacje, którym często na początku ciężko przebić się w rankingach w Google Play czy też w App Store. Korzystanie z nowego systemu powiadamiania o „Lubię to!” pozwoli również dotrzeć do użytkowników którzy nie spędzają godzin na szukaniu ciekawych aplikacji mobilnych lub też nie mają świadomości do czego służy Google Play czy też App Store.
