REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD
  3. Netflix

Dokument „Podejrzany: Sprawa Bernarda Wesphaela” pokazuje kulisy zbrodni, a widz wydaje wyrok

Ta sprawa wstrząsnęła całą Belgią. Wcześniej żaden parlamentarzysta nie został oskarżony o morderstwo własnej żony. W sumie podobnych przypadków na całym świecie było zaledwie kilka. Jedną z najgłośniejszych biorą na tapet twórcy doku-serii „Podejrzany: Sprawa Bernarda Wesphaela”.

18.03.2021
11:44
Sprawa Bernarda Wesphaela. Recenzujemy serial true crime
REKLAMA
REKLAMA

Véronique Pirotton, żona tytułowego posła partii Ecolo, zmarła w hotelowej łazience w październiku 2013 roku. Czy to było samobójstwo, przypadkowa śmierć, a może morderstwo? Odpowiedzi na to pytanie będziemy szukać w 5-odcinkowym dokumencie, który właśnie pojawił się na Netfliksie. Nie dostaniemy jej jednak na talerzu.

„Podejrzany: Sprawa Bernarda Wesphaela” przypomina inny serial dokumentalny dostępny w serwisie: „Schody”, w którym również w tajemniczych okolicznościach ginie żona głównego (anty)bohatera. Kamera towarzyszy różnym stronom sporu, pokazuje śledztwo i sam proces. A to, czy podejrzany jest winny, czy też nie, pozostawia w gestii widzów. I to pomimo ogłoszonego i powszechnie znanego wyroku (jednak odradzam użycie wyszukiwarki, by nie psuć sobie niespodzianki).

podejrzany sprawa bernarda wesphael serial true crime netflix recenzja

Bernard Wesphael nie budzi sympatii widzów. I wcale nie przez to, że jest politykiem. Czy jest winnym zabójstwa żony?

Waloński poseł sprawia wrażenie śliskiego gościa. Często zmienia wersję wydarzeń, przyłapujemy go na kłamstwie, w pewnym momencie nawet oczernia swoją nieżyjącą żonę. Relacje świadków działają na jego korzyść. Czy jednak byłby skłonny zabić własną żonę? Szczególnie, że przed tragedią odbiera telefon od kochanka żony.

Véronique Pirotton miała romans – tak samo zresztą, jak i jej małżonek. Brała leki nasenne i antydepresyjne, nadużywała alkoholu. Sekcja zwłok wykazała, że miała trzy promile alkoholu we krwi i spore stężenie benzodiazepin – dla wielu osób to mogłaby być śmiertelna mieszanka. Czy zmarła z przedawkowania? A może ktoś jej w tym pomógł? Na ciele miała 35 śladów obrażeń, a na twarzy foliową torebkę.

Goście hotelowi słyszeli wycie i dźwięki uderzeń dochodzące zza ścian. W pokoju byli tylko Bernard Wesphael i Véronique Pirotton. Poseł miał motyw, a na jego rękach recepcjonista zobaczył ślady krwi. Sprawa wydaje się oczywista, ale jeżeli by tak było naprawdę, to przecież nikt nie chciałby nakręcić o tym serialu, a sam proces skończyłby się szybciej. Tymczasem sędzia wydał werdykt dopiero po trzech latach.

podejrzany sprawa bernarda wesphael serial true crime netflix recenzja
Kadr z serialu Netfliksa

Podejrzany: Sprawa Bernarda Wesphaela” to serial o pozornie prostej do rozwikłania zagadce zbrodni, przy której pojawiło się wiele niewyjaśnionych wątków, a przebieg śledztwa często się zmieniał.

Zawsze imponują mi dokumenty, w których twórcy zachowują pełny obiektywizm, co nie jest wcale regułą w takich reportażach. W nowym serialu Netfliksa słuchamy więc spowiedzi Wesphaela i zapewnienia jego przyjaciół, a także zarzutów siostry i znajomych nieżyjącej żony. Są też wnioski i analizy kilku dziennikarzy, śledczych i biegłych, które niemal zawsze sobie przeczą. Podpatrujemy nagrania z policyjnego przesłuchania i wizji lokalnej. Dostajemy naprawdę pełny obraz całej skomplikowanej sprawy.

Nowy serial Netfliksa pochłoniemy w jeden wieczór – ma 5 odcinków po niespełna 40 minut. Produkcja nie jest aż tak porywająca, jak inne dokumentalne hity, ale też nie nuży. Choć sprawa jest niebanalna, to sama tragedia jest „zwyczajna” (tzn. nie mamy tu do czynienia z demonicznym seryjnym mordercą), a belgijska polityka jest dla większości z nas raczej odległa. To propozycja głównie dla koneserów dokumentów true crime i seriali proceduralnych. Największym plusem produkcji jest to, że widz nie musi się zgodzić z decyzją sędziów. Dostaje bowiem tyle informacji, że w pewnym sensie może sam na końcu wydać własny wyrok.

REKLAMA
podejrzany sprawa bernarda wesphael serial true crime netflix recenzja
Kadr z serialu Netfliksa

Serial „Podejrzany: Sprawa Bernarda Wesphaela” możemy już obejrzeć na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA