REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Edward Norton odkrywa nowojorski spisek. Na HBO GO pojawił się film „Osierocony Brooklyn”

Edward Norton w podwójnej roli. Nie dość, że w „Osieroconym Brooklynie” aktor wciela się w głównego bohatera, to jeszcze odpowiada za reżyserię. Jak wypadł? Możecie przekonać się o tym sami, bo film właśnie pojawił się na HBO GO.

17.01.2021
11:30
osierocony brooklyn hbo go premiera
REKLAMA
REKLAMA

Akcja w wielkim mieście, detektyw, introspektywna narracja z offu, zadymione kluby jazzowe i dużo mroku. Tak, „Osierocony Brooklyn” to czarny kryminał pełną gębą. I chociaż na początku zobaczycie Bruce'a Willisa jako Franka Minnę, to nie spodziewajcie się, że znany ekranowy twardziel wciela się w reinkarnację Humphreya Bogarta. Nie będzie wypalał paczki szlugów w ciągu godziny, ani opróżniał butelki whisky w mniej niż kwadrans, jednocześnie wdając się w romans z niewłaściwą kobietą. Bardzo szybko zniknie z pola widzenia.

Głównym bohaterem jest tu Lionel grany przez Edwarda Nortona.

Po tym, jak jego przełożony Frank zostaje zastrzelony, Lionel postanawia odnaleźć zabójcę i wymierzyć sprawiedliwość. Smaczku dodaje fakt, że protagonista cierpi na zespół Tourette'a. Jak się na czymś skupi, to trudno mu jest się od tego oderwać. I z tego względu z uporem maniaka będzie plątał się po najmroczniejszych zakamarkach Nowego Jorku. I chociaż dramaturgia w „Osieroconym Brooklynie” nie zawsze stoi na najwyższym poziomie, to od ekranu nie sposób się oderwać. To neo-noir uwodzi bowiem swoim klimatem.

Nowy Jork gra tu pierwsze skrzypce. Jego ciemne uliczki, zakazane zakątki i mieszkańcy. Fabuła rozgrywa się w latach 50. i ówczesną symfonią miasta można się zachłysnąć w każdej scenie. Podróżujemy po jego labiryncie, aby odkryć aferę związaną z planowanym zagospodarowaniem tytułowego Brooklynu. Lionel staje naprzeciw nieuczciwym urzędnikom i na swej drodze spotyka całe grono interesujących postaci, wzbogacających koloryt metropolii.

Edward Norton po raz drugi w swojej karierze stanął po obu stronach kamery.

Po oryginalnej komedii romantycznej zatytułowanej „Zakazany owoc” poszedł w zupełnie inną stronę. I wyszedł z tego starcia z nie tak łatwym przecież gatunkiem obronną ręką. Zresztą, jeśli do tej pory nie widzieliście „Osieroconego Brooklynu”, możecie teraz ocenić to sami. Produkcja właśnie pojawiła się na HBO GO.

REKLAMA

„Osierocony Brooklyn” możecie obejrzeć na HBO GO.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA