Musical Ryana Murphy'ego, wzruszająca animacja i hiszpański thriller. Netflix stawia na różnorodny weekend

Piątkowe nowości na platformie Netflix to za każdym razem okazja do sporej radości dla subskrybentów serwisu. W ramach najnowszej aktualizacji do biblioteki nie dołączy może olbrzymia liczba tytułów (według zapowiedzi chodzi o „zaledwie” sześć produkcji), ale w tym wypadku jakość jest ważniejsza od ilości.

Ryan Murphy i Netflix to duet, któremu w swoim towarzystwie niezwykle komfortowo. Autor takich serii jak „American Horror Story” i „Wybory Paytona Hobarta” właśnie trafił na platformę ze swoim nowym projektem. „Bal” to pełnometrażowy film muzyczny oparty na popularnym broadwayowskim musicalu. Fabuła produkcji opowiada o licealistce, której szkolna rada rodziców zabrania pójść na szkolny bal z dziewczyną. Co przyciąga zainteresowanie grupy przebrzmiałych gwiazd sceny.

Niedawno na platformie Netflix sporym zainteresowaniem widzów cieszył się wzruszający krótkometrażowy film „Jakby coś, kocham was”. Bardzo prawdopodobne, że „Płótno” niedługo powtórzy ten sukces. Trwająca zaledwie 9 minut produkcja opowiada bowiem uczuciową historię starszego malarza, który po śmierci najbliższej osoby porzuca dawną pasję. Czy znajdzie się coś, co pozwoli mu powrócić do tytułowego płótna?

Hiszpańskojęzyczne thrillery to jedna z najliczniejszych gatunkowych grup w serwisie Netflix. A już dziś powiększy się o nowy miniserial zatytułowany „Bałagan, jaki zostawisz”. Fabuła produkcji kręci się wokół młodej nauczycielki literatury o imieniu Raquel, która postanawia dać drugą szansę swojemu małżeństwu i przeprowadza się do rodzinnego miasta męża. W nowej pracy natrafia jednak na tajemnicę śmierci poprzedniej wychowawczyni swojej klasy i zaczyna obawiać się o własne życie. Będzie seks, melodramat i morderstwa, czyli wszystko to, co definiuje kategorię „Kropla drąży skałę”.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.