REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. Dzieje się

Maciej Stuhr: przebiera się za Chińczyka. Internet: to żenada i rasizm

„Cultural appriopriation. Nieładnie”, „jestem zażenowana, choć to pan Stuhr powinien być” — takie komentarze możemy przeczytać pod okładką wydanej przez Macieja Stuhra antologii filmów krótkometrażowych o „wdzięcznej” (i w zamierzeniu chyba zabawnej) nazwie „Filmowe miniaStuhrki”. Co zarzucają aktorowi i reżyserowi internauci?

07.12.2020
14:09
maciej stuhr chinczyk miniastuhrki blackface
REKLAMA
REKLAMA

Maciej Stuhr to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Mimo że ma już 45 lat, to wciąż nazywany jest „młodym Stuhrem” (jako kontrast względem jego ojca, również znakomitego aktora, Jerzego Stuhra), a jego role w takich filmach jak „Chłopaki nie płaczą”, „Poranek kojota”, czy „Listy do M.” na stałe wpisały się w historię rodzimej popkultury (niedawno mogliśmy oglądać aktora w świetnie przyjętym przez widzów serialu kryminalnym „Szadź”, który można obejrzeć na Playerze).

Maciej Stuhr od dawna nie jest „tylko” aktorem, ale i dość sprawnym publicystą

Aktor i — jak się okazuje — reżyser, zasłynął również jako zaangażowany komentator życia społecznego i polskiej polityki. Jego facebookowe wpisy uderzające z rządy Zjednoczonej Prawicy, czy słynne już „heheszki” z katastrofy smoleńskiej podczas gali rozdania Orłów stały się nieodłącznym elementem jego medialnego wizerunku.

I choć cięte riposty i celne komentarze aktora zapewniły mu spore grono fanów, a sam Stuhr jeszcze niedawno wziął udział w akcji społecznej dotyczącej męskiego wsparcia dla protestujących w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, to obecnie aktor mierzy się z wizerunkowym kryzysem. Czym podpadł internautom Maciej Stuhr?

Stuhr w 2020: przebiorę się za Chińczyka, będzie śmiesznie. Internauci: no sorry, ale nas to nie bawi

Maciej Stuhr znalazł się w ogniu krytyki z powodu okładki albumu DVD „Filmowe miniaStuhrki”, czyli antologii czterech krótkometrażowych filmów, które wyreżyserował wraz ze swoimi studentami. Uwagę internautów przyciągnęło zdjęcie, na którym aktor pozuje wystylizowany na Chińczyka:

Oprócz „ochów i achów” pod zdjęciem zamieszczonym na profilu Stuhra, okładka albumu zaczęła żyć własnym życiem i pojawiła się już na kilku fanpejdżach jako przykład zjawisk określanych jako „blackface” i „cultural appriopriation”, a samemu twórcy zarzucono rasizm:

„Twój stary w azjatyckiej knajpie po tym jak kelner odszedł dopiero dwa metry”

— czytamy w komentarzach pod zdjęciem zamieszczonym przez satyryczny fanpejdż „Liczne rany kłute”.

Na razie aktor nie odniósł się do podnoszonych przez internautów zarzutów. I choć na razie na Twitterze nie trenduje hasztag #stuhrisoverparty (ale już się pojawił), to ostatnie reakcje społeczne — chociażby na zamieszanie wokół Pudelka i jego faux pas w kontekście Elliota Page'a — są dowodem na to, że młode pokolenie jest coraz wrażliwsze na każdy przejaw braku tolerancji i ksenofobii. Dobrze by było, gdyby osoby cieszące się takim autorytetem jak Maciej Stuhr o tym pamiętały.

REKLAMA

* Zdjęcie główne: Facebook.com/liczneranyklute

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA