REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. TV /
  3. Media

To nie internauci nakręcają spiralę hejtu na Alę Tracz. Robi to Telewizja Polska. Wstyd!

„Ohydny atak na małą piosenkarkę” — mogliśmy przeczytać na pasku wczorajszego wydania „Wiadomości”. Problem w tym, że obserwując całe zamieszanie wokół Eurowizji Junior, można odnieść wrażenie, że to nie internauci, ale sama Telewizja Polska generuje spiralę hejtu na 10-letnią Alę Tracz.

02.12.2020
20:52
ala tracz eurowizja junior tvp hejt
REKLAMA
REKLAMA

„Nieuzasadniona krytyka zakrawająca wręcz na hejt, i to w stosunku do 10-letniej dziewczynki. Brukowiec Pudelek zaatakował Alę Tracz, która reprezentowała Polskę w Konkursie Eurowizji. Nie tylko eksperci, ale i internauci przypominają pracownikom internetowego brukowca, że Eurowizja to konkurs dla dzieci, a nie bokserski ring” — mogliśmy usłyszeć we wtorkowym wydaniu „Wiadomości”, a materiał Marcina Tulickiego opatrzony został paskiem z napisem o „ohydnym ataku na małą piosenkarkę”.

Tylko czy faktycznie to media i internauci nakręcili spiralę hejtu względem 10-letniej artystki?

Ohydny atak „Wiadomości” na małą piosenkarkę

Jednym z zarzutów, jakie pojawiły się w materiale „Wiadomości”, był tytuł jednego z portali informacyjnych, które miały „obrazić” Alę Tracz słowami: „Polska przegrała Eurowizję Junior”. Wymowa reportażu Marcina Tulickiego jest aż nadto czytelna: oto nienawistne, wrogie rządowi media wspierane przez internetowych trolli robią wszystko, by zaszczuć dziesięcioletnią dziewczynkę. Problem w tym, że póki co, największą spiralę nienawiści na polską reprezentantkę Eurowizji Junior generują same „Wiadomości”.

Prawdopodobnie, gdyby nie materiał Tulickiego, zacytowanego wyżej tytułu nikt nie odebrałby jako „hejt”. Ot, zwykłe stwierdzenie faktu, że tym razem, w przeciwieństwie do lat poprzednich (kiedy to dwukrotnie na Eurowizji Junior triumfowały Polki — najpierw Roksana Węgiel, a rok później Viki Gabor), Polska odniosła porażkę (Ala Tracz, mimo niezłego występu, zajęła miejsce 9. na dwanaście możliwych).

Propaganda sukcesu TVP nie przewiduje porażek

Słowo „porażka” nie mieści się w ramach propagandy sukcesu Jacka Kurskiego i jego ekipy, a dziennikarzom, którzy ośmielili się nazwać rzeczy po imieniu, „Wiadomości” zgotowały prawdziwy festiwal pogardy m.in. wyciągając ich życie prywatne na wierzch, jak np. w przypadku redaktorki naczelnej portalu Pudelek.

I gdyby tylko o dziennikarzy tu chodziło, to można by machnąć ręką i przejść nad materiałem „Wiadomości” do porządku dziennego (w końcu nie bez powodu paski z tego programu doczekały się serii memów, a internauci ironicznie nazywają go „Dziennikiem Telewizyjnym”). Problem w tym, że nakręcając aferę z niczego, Telewizja Polska uczyniła z Ali Tracz zakładniczkę własnej propagandy. Jest to o tyle odrażające, że utrzymany w konwencji „obrony” 10-latki materiał tak naprawdę potęguje kontrowersje wokół samego konkursu, a przy okazji — również wokół młodej artystki.

Gołym okiem widać, że tu wcale nie chodzi o dobro dziecka, które chcąc nie chcąc stało się twarzą TVP (stacja była jednym z organizatorów Eurowizji Junior), ile o wygenerowanie wśród widzów „Wiadomości” emocji i niezdrowego podniecenia obliczonego na podniesienie oglądalności. Wstyd, wstyd i jeszcze raz — wstyd.

A Ali Tracz, niezmiennie gratuluję wielkiego talentu i trzymam kciuki za rychłą karierę na estradzie, o którą jestem dziwnie spokojna. W przeciwieństwie do dalszych losów mediów publicznych.

jacek kurski twitter eurowizja 2020
REKLAMA

 * Zdjęcie główne: junioreurovision.tv

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA