REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Media

To koniec kariery Johnny'ego Deppa? Gwiazdor „Piratów z Karaibów” przegrał głośny proces

Londyński sąd uznał, że magazyn „The Sun”, który w 2018 r. Nazwał Johnny’ego Deppa „żonobijcą”, miał do tego prawo. Jak wizerunkowy kryzys wpłynie na dalszą karierę aktora?

02.11.2020
15:34
johhny depp proces the sun
REKLAMA
REKLAMA

Ciemne chmury zebrały się nad Johnnym Deppem — po głośnym rozwodzie aktora z modelką Amber Heard wyszły na jaw szokujące fakty na temat ich związku, w którym miało dochodzić do regularnych aktów przemocy. Gwiazdor właśnie przegrał proces z magazynem „The Sun”, który miał go zniesławić, nazywając Deppa „żonobijcą” i „damskim bokserem”.

Wszystko zaczęło się w 2018 roku.

Seria kompromitujących Johnny’ego Deppa faktów wyszła na jaw przy okazji toczącego się od paru miesięcy procesu, który aktor wytoczył magazynowi „The Sun”. To właśnie ten tabloid w głośnym artykule z 2018 r. nazwał Deppa „damskim bokserem” i „żonobijcą” („wife beater”) w kontekście kulisów małżeństwa aktora z modelką Amber Heard. 

Chodzi o felieton Dana Woottona, redaktora naczelnego „The Sun”, w którym autor w ostrych słowach ocenił przyzwolenie J.K. Rowling, scenarzystki filmu „Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda”, na to, by w filmie zagrał Johnny Depp. To właśnie wtedy padły słynne określenia względem aktora, który został oskarżony przez byłą żonę o stosowanie przemocy.

Prawnicy gwiazdora nie pozostawili tych oskarżeń bez odpowiedzi i pozwali brukowiec pod pretekstem zniesławienia, domagając się odszkodowania dla swojego klienta.

Finał procesu tylko pogrążył Johnny’ego Deppa

Proces ruszył 26 lutego 2020 roku. Przy jego okazji, w ciągu ostatnich miesięcy na jaw wyszły kolejne szokujące informacje na temat burzliwego związku Deppa i Heard. Para rozstała się zaledwie rok po ślubie, a w 2017 r. doszło do rozwodu. W tym czasie plotkarskie media na całym świecie obiegło zdjęcie posiniaczonej Heard. Sąd dał wiarę zeznaniom modelki, która miała udowodnić, że Depp uderzył ją co najmniej kilkanaście razy.

W trakcie trwania procesu do mediów wyciekły również informacje o tym, że Johnny Depp ma problem z nadużywaniem alkoholu i jest uzależniony od kokainy. W domu małżonków miało dochodzić do dramatycznych wydarzeń: łącznie z oddawaniem moczu na ściany i krwawymi bójkami (podczas jednej z nich Depp został zaatakowany przez żonę szklaną butelką, w wyniku czego omal nie stracił palca). 

Ze 129-stronicowego orzeczeniu londyńskiego sądu wynika, że sąd oddalił w całości finansowe roszczenia Johnny'ego Deppa, mające być rekompensatą za „zniesławienie”:

Pan Depp próbuje dowieść, że pani Heard wszystko ukartowała i uknuła tę intrygę dla korzyści finansowych, ale nie wierzę w te wyjaśnienia

— twierdzi sędzia Andrew Nicol w cytowanym przez „Guardiana” uzasadnieniu.

Czy to koniec kariery gwiazdora „Piratów z Karaibów”?

Choć Johnny Depp i jego prawnicy od miesięcy próbowali zaprzeczyć stawianym przez Amber Heard zarzutom, przekonując, że to ukartowana przez byłą żonę aktora zemsta, wyrok sądu nie pozostawia złudzeń. Modelka udowodniła przed sądem co najmniej kilkanaście przypadków stosowania przemocy fizycznej przez Deppa, ergo publicysta „The Sun” miał prawo określić aktora „damskim bokserem”.

Sprawa Depp kontra Heard rozpaliła tabloidy na całym świecie, a jej finał tylko dolał oliwy do ognia. Zagraniczne media już huczą od nagłówków o „kompromitacji stulecia” i „sromotnej porażce Deppa”. Czy te wydarzenia faktycznie wpłyną na karierę aktora znanego z takich kultowych produkcji jak „Piraci z Karaibów” czy „Edward Nożycoręki”? Niedawne przykłady Harveya Weinsteina czy Kevina Spaceya pokazały, że tego typu zarzuty mogą zniszczyć nawet najbardziej spektakularne kariery.

Jedno jest natomiast pewne: sprawa budzi duże emocje, również wśród internautów, a na Twitterze już pojawił się hasztag #JusticeForJohhnyDepp:

REKLAMA

*Zdjęcie główne: Wikipedia/CC BY-SA 4.0

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA