W końcu powstanie filmowa wersja „Battlestar Galactica"? Na pokładzie znalazł się twórca „X-Men: Mroczna Phoenix”

Choć do stworzenia filmowej wersji serii „Battlestar Galactica” przymierzało się już wielu twórców (m.in. Francis Lawrence i Jay Basu), plany te ostatecznie trafiały do kosza. Tym razem ma być inaczej, a za tytuł ma odpowiadać Simon Kinberg, twórca filmu „X-Men: Mroczna Phoenix”.

Serial „Battlestar Galactica” był jednym z hitów lat 70. i 80. Nic dziwnego, że gdy w 2004 r. odbyła się premiera serialowego rebootu  Ronalda D. Moore'a, świat na nowo oszalał na punkcie tytułu. Do nakręcenia filmowej wersji od końca lat 90. przymierzało się wielu filmowców. Ostatecznie jednak z planów tych nic nie wyszło. Czy teraz to się zmieni i w końcu zobaczymy film o podróżujących w kosmosie ludziach toczących wojnę z niebezpiecznymi Cylonami? Wszystko wskazuje na to, że owszem, tak. Co więcej, nad produkcją ma czuwać znany z serii „X-Men” Simon Kinberg.

Kinberga znamy za sprawą m.in. takich tytułów jak „X-Men: Mroczna Phoenix”, „Star Wars: Rebelianci” i „Sherlock Holmes”. Twórca ma być autorem scenariusza do filmu „Battlestar Galactica”, a zarazem jego producentem wykonawczym. Projekt rozwijany jest pod patronatem studia Universal Pictures. Choć na razie fabularne szczegóły nie są jeszcze znane, najprawdopodobniej film będzie wprost nawiązywał do serialu i opowie o kosmicznych koloniach zamieszkiwanych przez ludzi toczących wojnę z człekokształtnymi maszynami zwanymi Cylonami. W projekt zaangażowani są  również Dylan Clark („The Batman”, „Wojna o planetę małp”, a także Jay Polidoro i Lexi Barta.

Warto dodać, że niezależnie od filmu, trwają również prace nad nową wersją serialu „Battlestar Galactica”. Za nową serię z tego uniwersum odpowiadają m.in. Sam Esmail, twórca głośnego i obsypanego nagrodami „Mr. Robot”, oraz Michael Lesslie („Assassin's Creed”, „Makbet”).