Prawie 50 produkcji zniknie zaraz z Netfliksa. To ostatni moment, żeby obejrzeć „Meg” i „Godzillę”

Powoli zbliża się koniec września, a wraz z nim dojdzie do zwyczajowej aktualizacji biblioteki Netfliksa. Do serwisu trafi kilkadziesiąt nowych produkcji, ale wiele hitów powędruje w drugą stronę. Wśród produkcji przeznaczonych do usunięcia jest sporo horrorów i filmów inspirowanych tym gatunkiem (by wymienić tylko dwie części „Rodziny Addamsów” i film „The Meg”).

Gatunek filmów katastroficznych dotyczących niezwykle niebezpiecznych (i przeważnie olbrzymich) zwierząt funkcjonuje w Hollywood od czasu „Szczęk” i cieszy się względną popularnością. Dobrze świadczy o tym sukces filmu „Meg” opowiadającego o grupie naukowców walczących o przetrwanie w trakcie ataków, wydawałoby się wymarłego, Megalodona. Produkcja zarobiła ponad 530 mln dol. na świecie, a tuż po premierze na VOD dostała się nawet na pewien czas do Netflix TOP 10. W rolach głównych zagrali tu Jason Statham i Bingbing Li.

„Rejs” to kultowa polska komedia z 1970 roku, w której zagrali Stanisław Tym, Zdzisław Maklakiewicz, Jan Himilsbach, Jolanta Lothe i Andrzej Dobosz. Film Marka Piworskiego na papierze opowiada o grupie wczasowiczów uczestniczących w rejsie po Wiśle. W rzeczywistości grupa bohaterów stanowi małą syntezę społeczeństwa PRL-u i rządzących nimi absurdów.

Seria „Underworld” w ostatnich latach zdecydowanie zeszła na psy, ale jeszcze przy okazji prequela „Underworld: Bunt Lykanów” można było ją traktować jako niezłe kino akcji z elementami horroru i fantasy. Wyprodukowany w 2009 roku film opowiada o czasach, gdy wampiry dominowały jeszcze nad wilkołakami, które służyły im za niewolników. Wszystko zmienić miał jednak związek między wampirzycą Sonją i Lykanem o imieniu Lucien. W obsadzie produkcji znaleźli się m.in. Michael Sheen, Bill Nighy oraz Rhona Mitra.

Godzilla nie miała póki co szczęścia do amerykańskich adaptacji i nic nie potwierdza tego faktu lepiej niż wyprodukowany w 1998 roku film Rolanda Emmericha. „Godzilla” mogła się pochwalić dużym budżetem i mocną obsadą (zagrali tam m.in. Jean Reno, Hank Azaria, Matthew Broderick i Maria Pitillo), ale przeciętny scenariusz i nie zawsze dorastające do odpowiedniego poziomu efekty specjalne wywołały krytyczne reakcje. Wielu fanom nie spodobał się też nowy design olbrzymiego gada, który upodobniał go bardziej do dinozaura.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.