REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. YouTube /
  3. Media

100 tys. zł za dzień pracy. Tyle najwięcej zarobił Krzysztof Gonciarz

W ostatnim odcinku Kuby Wojewódzkiego pojawił się Krzysztof Gonciarz. Youtuber wyznał dziennikarzowi, ile najwięcej zarobił za jeden dzień pracy. 

02.09.2020
9:59
Kuba wojewodzki krzysztof gonciarz zarobki internet
REKLAMA
REKLAMA

Kuba Wojewódzki lubi chwalić się swoim majątkiem niczym Patryk Vega. Co prawda telewizyjny celebryta nie pokazuje publicznie swojego zegarka za milion złotych, ale luksusowe samochody już tak. Nie jest tajemnicą, że w telewizji zarabia bardzo dobrze, a do tego przecież dochodzi audycja radiowa i bycie influencerem. Tak, dziennikarz jak tylko może monetyzuje swoją sławę. W najnowszym odcinku swojego programu podał, ile dostaje za jeden post na Instagramie. Stawki zaczynają się od 50 tys. zł. Za wrzucenie zdjęcia na media społecznościowe jest to kwota zawrotna, ale nie powinna nikogo dziwić. Przede wszystkim dlatego, że celebryta zdradził to już w zeszłym roku właśnie na Instagramie:

Na kwotę podaną przez Wojewódzkiego Kylie Jenner zapewne zareagowałaby śmiechem. Najlepiej zarabiająca na Instagramie celebrytka w zeszłym roku za jeden post otrzymywała 1,266 mln dolarów (jakieś 4,8 mln zł). Do takiego poziomu naszemu dziennikarzowi wciąż daleko i trudno sobie wyobrazić, że w polskiej rzeczywistości uda mu się do niego zbliżyć.

Nie ma jednak wątpliwości, że internet stał się wylęgarnią celebrytów, których zarobki przyprawiają szarych Kowalskich o zawroty głowy.

REKLAMA

Bycie influencerem to praca bardzo opłacalna. Wie o tym Krzysztof Gonciarz. Youtuber ostatnio przypadł do gustu osobom o lewicowych poglądach ucierając nosa homofobusom i wysyłając za nimi w pościg ciężarówkę, z której było słychać, że nie należy wierzyć ciężarówkom. Mógł sobie pozwolić na wynajęcie pojazdu, bo tak jak Wojewódzki nie musi oszczędzać.

We wspomnianym odcinku talk-show Gonciarz wyznał Wojewódzkiemu, że najwięcej za dzień pracy zarobił 100 tys. zł. Warto zauważyć, że doszedł do tego poziomu ciężką pracą i dobrymi materiałami. Na kanapie u dziennikarza wydaje się skromnym, zwykłym chłopakiem. Warto jednak pamiętać, że nie wszyscy influencerzy tak się zachowują. Wystarczy przecież wspomnieć zapłakaną brytyjską vlogerkę, która żaliła się swego czasu swoim fanom, że właściciel jednego hotelu odmówił jej darmowego noclegu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA