REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. VOD

„Nocna przygoda”: alarm w majtkach i sekretne życie mamuśki. Oceniamy nowy film Netfliksa

Dzieciaki może i będą mieć radochę z żartów o zasiusianych majtkach, ale dorośli nie znajdą w „Nocnej przygodzie” dosłownie żadnego wątku, który pozwoliłby przetrwać seans bez poczucia zmarnowanego czasu. A przecież kino familijne powinno angażować niezależnie od wieku.

24.08.2020
21:18
nocna przygoda netflix premiera recenzja
REKLAMA
REKLAMA

„Nocna przygoda” nie jest filmem, który zapada na długo w pamięci, zmusza do refleksji czy choćby dostarcza dużo dobrej zabawy. To raczej produkcja, którą — w zastępstwie filmów animowanych — można zaserwować znudzonym jedenastolatkom, by powoli wprowadzać w nieco poważniejsze kino. Niemniej jednak, film wyreżyserowany przez Trish Sie („Step Up: All In”, „Pitch Perfect 3”) nie jest klasycznym filmem familijnym (mimo takiej etykietki w serwisie), a przede wszystkim: nie dostarcza wystarczająco dużo emocji i humoru, by konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.

U podstaw, na których zbudowano nową produkcję Netfliksa stał dość prosty schemat: oto w przewidywalnej, nieco pokręconej, ale jednak do bólu konserwatywnej rodzinie (nastoletnia córka nie może doprosić się o telefon komórkowy) na jaw wychodzą sekrety z przeszłości. Za nieco nadopiekuńczą (choć momentami dość ekstrawagancką) matką ciągnie się niesamowita historia: w poprzednim życiu — czyli jakieś dwie dekady wcześniej — Margot (Malin Akerman) była zawodową złodziejką drogich diamentów, a dziś jest objęta programem ochrony świadków. Programem jednak dziurawym, bo jej byli koledzy odnajdują ją i zmuszają do współpracy przy ostatnim skoku.

Kiedy to ona nosi w związku spodnie

Zarys fabuły nie wyczerpuje wszystkich okoliczności: nieco safandułowaty, nieporadny małżonek Ron (Ken Marino) próbuje dorównać swojej żonie w specyficznym złodziejskim fachu, a poprzedni partner z rzeczywistości, w której Margot łamała prawo, okazuje się jej byłym narzeczonym... Na to wszystko nakłada się szereg zadań, która mająca głowę na karku matka zostawia dwójce swoich dzieci (a przy okazji ich kolegom): zostają oni zmuszeni do ratowania swoich rodziców, świata, ale i sami przechodzą przyspieszony kurs dojrzewania i dorastania. Dla jednych będzie to oznaczało wzięcie większej odpowiedzialności, dla drugich rezygnację z... majtek, które podnoszą alarm, gdy jest w nich za dużo wilgoci.

Gadżety rodem z bieda-wersji „Bonda” to trochę za mało

Głupkowate? Jak najbardziej, bo humor „Nocnej przygody" jest właśnie taki jak ta historia z bielizną jednego z bohaterów. I także dlatego więcej frajdy z tego filmu mieć będą dzieci — twórcom nie udało się pożenić dwóch obszarów kina na tyle, by rozrywkę z tej produkcji Netfliksa czerpali także dorośli. Szalona przygoda i gadżety niczym z ubogiej wersji filmów o Jamesie Bondzie nie porywają, ale mogą stanowić źródło radości i śmiechu u najmłodszych widzów.

Rollercoaster w bezpiecznych warunkach — w sam raz na koniec wakacji

Dobre kino familijne ma to do siebie, że potrafi dać z siebie coś wszystkim widzom: od czwartego do sto czwartego roku życia. Autorzy „Nocnej przygody” nie mieli nawet takich ambicji, co nie zmienia faktu, że przygotowali półtorej godziny absurdalnego rollercoastera, na którym można się wyszaleć w bezpiecznych warunkach. Dla jednych to dużo za mało, by kliknąć odpowiedni klawisz na pilocie, dla drugich absolutnie wystarczające minimum, by oddać się niezobowiązującej zabawie przed ekranem monitora czy telewizora. 

REKLAMA

Jak na warunki domowych pieleszy „Nocna przygoda” nie jest filmem totalnie kiepskim, ale gdyby miała oznaczać wyprawę do kina i inwestycję kilkudziesięciu, jeśli nie kilkuset złotych (w przypadku liczniejszej ekipy), to trzeba byłoby ją zdecydowanie odradzić. Ale skoro dostępna jest na platformie Netfliksa, a końcówkę wakacji trzeba jakoś z najmłodszymi w wielu domach przecierpieć, to można to zrobić w towarzystwie bohaterów „Nocnej przygody”. Najwyżej się trochę wynudzicie.

„Nocną przygodę” obejrzycie na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA