REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Media

Uwaga, na Twitterze odnotowano incydent kałowy. Bo muzyk-bandzior powiedział, że nienawidzi Polaków

Varg Vikernes, norweski muzyk i kryminalista, napisał na Twitterze, za co nienawidzi Polski i Polaków. Olga Tokarczuk może odetchnąć z ulgą, bo zdaje się, że plebiscyt na największego polakożercę właśnie został rozstrzygnięty.

20.08.2020
12:29
Shitstorm na Twitterze. Polacy oburzeni wpisem Varga Vikernesa
REKLAMA
REKLAMA

Nic tak nie rozpala polskiego internetu jak mniej lub bardziej głupie wypowiedzi celebrytów żądnych sławy w imię zasady „nieważne jak, byle o nas mówili”. Do grona gwiazd napędzających swoją popularność kontrowersyjnymi poglądami, dołączył właśnie norweski muzyk i kryminalista (skazany za morderstwo), Varg Vikernes.

To, co mężczyzna napisał na Twitterze, wywołało coś, co chłopaki z „Vogule Poland” z pewnością nazwaliby „incydentem kałowym”, lub po prostu zwykłym shitstormem. Czym tak bardzo podpadł Vikernes?

Vikernes uderza w najczulsze struny

Chrześcijańsko-nacjonalistyczni zeloci, którzy obwiniają wszystkich dookoła za własną głupotę, a za całe zło na świecie winią Niemców

— takie świadectwo wystawił naszym rodakom na Twitterze muzyk związany z takimi grupami, jak Old Funeral i Burzum.

Jego słowa natychmiast wywołały medialną burzę — w końcu to duża sztuka połączyć w jednym wpisie największe polskie bolączki — fanatyzm religijny i narodowy oraz nieustający kompleks niższości względem „złych” Niemców.

Słowa Vikernesa są krzywdzące i bazują na najgorszych stereotypach? Jasne, że tak. Muzyk z bogatą przeszłością kryminalną jest ostatnim „autorytetem”, na który ktokolwiek powinien się powoływać? Oczywiście.

Halo, policja? Proszę przyjechać na Twittera

A jednak, z jakichś powodów, obraźliwy wpis Norwega nagłośnili właśnie polscy internauci, wywołując tym samym falę oburzenia. I tak naprawdę to jest najsmutniejsze w całej sytuacji — nie słowa celebryty, ale frustracja, jaka wylała się w sieci, świadcząca o tym, jak niskie poczucie dumy i wartości muszą mieć Polacy, skoro w ogóle zajmują się takimi żenadami:

Są w tym incydencie jednak pewne plusy — teraz przynajmniej wiemy, kto został oficjalnym „wrogiem narodu polskiego” i taka Olga Tokarczuk, która została niedawno zaatakowana przez prawicowe media za „podwójne standardy” (zarzuty o antypolskość najwyraźniej już się komuś znudziły) w kwestii weganizmu, choć na chwilę może odetchnąć z ulgą.

Halo rodacy, nie jesteśmy tacy najgorsi

Co ciekawe, cała afera zaczęła się od umieszczenia przez Vikernesa na Twitterze rankingu 10 państw lub regionów, których muzyk nie znosi najbardziej. Zestawienie prezentuje się w następujący sposób:

  1. Izrael
  2. Stany Zjednoczone
  3. Indie
  4. Brazylia/Ameryka Południowa
  5. Turcja
  6. Iran
  7. Arabia Saudyjska
  8. Afryka Subsaharyjska
  9. Tajlandia.
  10. Polska

Cóż, fakt, że nasz kraj pojawia się „dopiero” na 10. miejscu, powinien ostudzić oburzenie co poniektórych z nas. Tym bardziej, że znienawidzony przez część chłopaczków z orzełkiem na piersiach Izrael stanął na czele niechlubnego rankingu. Czyż to nie jest wystarczająca pociecha?

Norweski muzyk szkaluje Polaków
REKLAMA

* Zdjęcie główne: Рустем Адагамов/Wikipedia

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA